Na nieszczescie dla filmu, ksiazke przeczytalam wczesniej. Pelna uroku, spokojna, ciepla ksiazka, do poplakania i do usmiechu. A film? A film dla mnie tak dalece odbiegal od klimatu, ze z nerwem go wylaczylam. Zdazrylo mi sie tgo pierwszy raz w zyciu, ale nie chcialam, zeby film odarl mnie z uczuc jakie mialam po przeczytaniu ksiazki.
Ja co prawda książki nie czytałem, ale film bardzo mi się podobał. Przynajmniej koncepcja. Jak dobije 20 postów to może będę miał szansę ebooka przeczytać :p jest tu zasada necro ?