Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
"Lalka"-B.Prus
Zainteresowani z pewnością pamiętają obydwie ekranizacje Lalki. Dla ścisłości przypomnę, że, według mojej wiedzy, pierwszą była wersja kinowa z 1968r. z Mariuszem Dmochowskim-Stanisław Wokulski, Beatą Tyszkiewicz-Izabela Łęcka oraz Tadeuszem Fijewskim-Ignacy Rzecki. Potem, w 1978r., przyszedł czas na serial telewizyjny i tu w odpowiednich rolach zagrali: Jerzy Kamas, Małgorzata Braunek oraz Bronisław Pawlik.
Na pewno obydwa filmy warte są obejrzenia i pozostawiają sporo tematów do dyskusji. Według mnie wersja kinowa była zrobiona zbyt niedokładnie (mówię tu o niezgodności z powieścią), choć niektóre fragmenty pokazano naprawdę dobrze (np. obraz biedy i nędzy w nadwiślańskich slumsach kontrastujący z wystawnym i rozrzutnym życiem ziemiaństwa). Absolutnie nie czepiam się gry aktorów, którzy zostali dobrani perfekcyjnie (mam na myśli głównych aktorów), a rola Fijewskiego to mistrzostwo najwyższego stopnia. Generalnym moim zarzutem jest zbyt pobieżne potraktowanie wielu, według mnie, istotnych elementów powieści, po prostu była za krótka i czułem niedosyt.
Z kolei biorąc pod uwagę serial tv, z założenia wypadł on ściślej z powieścią. Według mnie Wokulski Kamasa był bardziej przekonujący, chociaż zewnętrznie nie wyglądał jak kupiec ówczesnej epoki (z szerokim barkami i czerwonymi, spracowanymi i zniszczonymi dłońmi), bardziej jak hrabia. Sztuczność jaką pokazała Braunek była niesamowita (pozytywnie), taka właśnie jest Łęcka w powieści. Rola Pawlikowskiego również przypadła mi do gustu, a na uwagę zasługuje też, choć wystąpił tylko gościnnie, Włodizmierz Boruński jako Szuman-przyjaciel Wokulskiego.
Bardzo proszę o Wasze opinie w tym temacie.
|
09 kwi 2008 8:42:55 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie widzialam wersji pelnometrażowej, natomiast jeśli chodzi o serial, to przypadl mi do gustu. Braunek rzeczywiście dobrze oddala charakter Lęckiej, a Wokulski byl w pelni gentlemanem, jednak zgodzę się, że być może zbyt wytwornie się prezentowal.. Bardzo spodobala mi się Wąsowska w serialu - pelna życia i trochę bezczelna, a mimo wszystko dama. No i oczywiście, serial bardzo wiernie odzwierciedlal powieść.
|
30 maja 2008 22:40:59 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie wiem, który Wokulski bardziej mi przypadł do gustu.
Dmochowski - rewelacyjnie zawsze prezentował się jako szlachcic w żupanie, ale i tu był znakomity.
Tyszkiewicz - pięknie pokazała Lalkę.
Co zaś się tyczy serialu - mogę go zawsze obejrzeć.
Edit by Obi: Ost za spam.
|
09 cze 2008 21:08:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Powiem szczerze, że wiele tracisz skoro nie oglądałeś jeszcze wersji serialowej Lalki. Choćby z tego powodu, że wiele spraw jest pokazane dokładniej i w większej zgodności z książką. Poza tym miałbyś porównanie, w przedstawieniu głównych bohaterów przez wybitnych aktorów kina polskiego:Kamas-Wokulski, Braunek-Łęcka, Karewicz-Łęcki, Wilhelmi-Starski i w końcu Pawlik-Rzecki oraz cała plejada innych, których nie sposób tu wymienić. Wówczas moglibyśmy dogłębniej podyskutować.
|
10 cze 2008 10:23:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 cze 2008 15:55:41 Posty: 31
|
Lalka
Nie wiem, czy to jest wlasciwe miejsce na ogloszenie tego, ze nigdy nie przeczytalem Lalki ani nie obejrzalem ktorejkolwiek wersji. Juz sama poczatkowa muzyka wywolywala u mnie niechec, zas niekonczace sie "z pamietnika starego subiekta" odrzucalo od ksiazki. Co ciekawe jest to jedna z ulubionych pozycji mojej malzonki. Bedac przykladnym slubnym staralem sie przebrnac przez film, jednakze utkwila mi w pamieci jedynie scena podrozy pociagiem w trakcie ktorej jeden z bohaterow zaambarasowal pozostalych tym, ze znal jezyk angielski po tym jak oni konwersowali, przekonani, iz nic nie jest w stanie zrozumiec. POdkreslam, ze nie jestem zwolennikiem produkcji z Chuckiem Norrisem ale Lalka w obu wersjach obezwladnila mnie niczym seria jego ciosow.
|
18 cze 2008 10:33:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Re: Lalka
Pozwolę sobie zapytać: o której ekranizacji mówisz, z Dmochowskim, czy z Kamasem?To dziwne, że tylko tyle udało Ci sie zapamiętać z całego filmu. Według mnie było tyle ciekawszych scen, które niemalże same wchodziły do głowy-choćby komiczne sceny i dialogi z pojedynku Wokulskiego i Krzeszowskiego, czy też sceny kłótni Krzeszowskiej ze studentami wynajmującymi pokój w jej kamienicy.
W cale nie twierdzę, że Lalka jest łatwym i przyjemnym filmem. Dla mnie dopełniła obrazu książkowego i pomogła wyobrazić sobie pewne sprawy i postacie. Rozbawiłeś mnie tym porównaniem-jak widać nie każdy jest fanem ekranizacji lektur szkolnych
|
18 cze 2008 14:27:46 |
|
|
Konto usuniete
|
Lalka to niwzwykle madra i pouczajac powiesc. Ja osobiscie bedac w liceum bylem zdania ze to jakis staroc ktory nie jest godzien uwagi i wogule nie zaprzatalem sobie ta ksiazka glowy. Nie przeczytalem jej wtedy gdyz uwazalem ze szkoda czasu. Pozniej jednak jak to zwykle bywa przez przypadek wdalem sie w dyskusje z kims kto wlasnie sprytnie nawiazywal do pewnych rodzajow zachowan dajac jako przyklad postaci z Lalki. Zdobylem sie wiec na "odwage" i przeczatalem Lalke od deski do deski. Zrozumialem wtedy jak wielkie jest to dzielo. W miedzy czasie pokazywano wielokrotnie zarowno film jak i serial. Po przeczytaniu ksiazki ogladalem wielokrotnie zarowno pierwsza ekranizacje jak i pozniejszy serial. Powiem tak ekranizacja z T. Fijewskim jest moim zdaniem duzo gorsza. Jest taka bardziej mroczna co chyba bylo w zamierzeniu rezysera. Postac Leckiej (B. Tyszkiewicz) jest nieprzekonujaca. Natomiast wersja serialowa jest swietna. Lecka (M. Braunek) jest genialna. Niedalo sie juz chyba lepiej zagrac tej roli. Tak samo Wokulski ( Kamas) zagral te role konertowo. Nie mozne nie wspomniec rol R Wilhelmiego jak i B. Pawlika. Dlatego iz jest to serial mozliwe bylo pokazanie wielu scen i watkow dokladniej niz w pierwszej ekranizacji co niezmienia faktu iz moim zdaniem aktorzy drugiej wersjii zostali o wiele lepiej dobranii. Mysle ze raczej nikom nie uda sie lepiej nakrecic i zagrac niz zostalo to juz zrobione. Oby nikt nie probowal. Powiem tak na marginesie ze jesli ktos chce poznac lepiej osobowosc Pana Wokulskiego to powinien przeczytac swietna ksiazke Z. Ninackiego pt: Uwodziciel. Przedstawiono tam charakterystyke tej postaci w zupelnie inny nispotykany do tej pory sposob. Polecam
|
24 cze 2008 15:29:31 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
ja stawiam na serial, chyba dlatego, że dłuższy
tak przy okazji, czy ktoś nie ma namiarów na jakieś linki w internecie (jest ta starsza wersja, serialu nie ma ;( )
właśnie skończyłem słuchać (kolejny raz) Lalkę i chętnie przypomniałbym sobie serial
książka (jak i serial) jest jakby przekrojem epoki, a wątek miłosny pokazuje pawdziwe oblicze ówczesnych
jakby ktoś chciał podyskutować o antysemityźmie w Lalce, to zapraszam do tematu:
antysemityzm w klasyce (Lalka, Pan Tadeusz)
|
18 wrz 2008 11:30:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 wrz 2008 17:50:52 Posty: 35
eCzytnik: Sony PRS-300
|
Zacznę od Lalki - jest to dla mnie rewelacyjna powieść, pokazująca przekrój sporej części ówczesnego społeczeństwa miejskiego. Do tego dochodzą fantastyczne wręcz wątki psychologiczne (sercowe perypetie Wokulskiego). Ekranizacja takiej powieści to gigantyczne wyzwanie. A jednak w wersji serialowej (tylko tę widziałem) udała się ona znakomicie, do tego w sposób bardzo zbliżony do literackiego oryginału. Trudno by mi było wskazać jakiekolwiek jej mankamenty, obecnie Warszawę drugiej połowy XIX wieku widzę tak, jak to pokazano w serialu.
|
20 wrz 2008 18:58:18 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 lis 2007 14:20:04 Posty: 29
eCzytnik: Kindle 3G, Nokia E66
|
Lalka jest moją ulubioną książką i albo jest to historia tak pasjonująca, głęboka i misterna iż nie można zepsuć filmu na jej podstawie, albo po prostu polacy umieją robić filmy oparte na polskiej prozie. Obydwie ekranizacje bez zarzutu. Beata Tyszkiewicz niezwykle przekonująca w roli Izy, a także Wokulski w obydwu filmach szczególnie Jerzy Kamas. Bardzo odpowiadał mi także Bronisław Pawlik jako Rzecki. Obydwie ekranizacje można oglądać jedną pod drugiej, a potem jeszcze raz. A może po prostu uwielbiam tą historie:)
|
03 paź 2008 22:21:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 23:01:51 Posty: 38
|
Wielokrotnie oglądałem ekranizację "Lalki". Muszę powiedzieć że obie ekranizacje ta z 1969 roku w reż. Hasa i ta z 1978 w reż. Bera były naprawdę udane. Pod względem reżyserskim obu filmom nie można nic zarzucić. To co jednak daje przewagę moim zdaniem filmowi Bera nad filmem Hasa to obsada i gra aktorska. Proszę mnie źle nie zrozumieć wcale nie twierdzę że obsada w Lalce z 1969 roku była zła po prostu gra aktorów w filmie Bera bardziej przypominała mi tych wyobrażonych w książce. Szczególnie jeśli chodzi o postać Łęckiej-piękna i dostojna Tyszkiewicz zagrała świetnie lecz brak tego bijącego chłodu jaki był na twarzy Braunek dawał plus tej drugiej. Również postać Wokulskiego Dmochowski-potężny i majestatyczny niczym posąg dziewietnastowiecznego arystokraty wszystko pięknie tyle tylko że Wokulski Prusa nie był arystokratą lecz kupcem bez specjalnie ciekawych dla elit korzeni który dorobił się majątku i prestiżu na handlu. Takiego właśnie Wokulskiego czyli człowieka twardego na zewnątrz zimnego i bezwzględnego biznesmena u którego brak arystokratycznej ogłady i wychowania zagrał Kamas. Ale tym co nie oglądali polecam obie ekranizacje . I jedna i druga warta jest obejrzenia.
|
06 paź 2008 13:36:54 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 paź 2008 16:36:52 Posty: 26 Lokalizacja: Łódź
|
Ja pamiętam ze jak miałam zacząc czytać "Lalke" to przeraziłam się ilością stron.... Pomyślałam: Taka gruba ksiażka i ja mam ją czytać? Wkońcu jedna się zmusiłam... Książka szybko mnie wciągnęła i nawet nie pamiętam kiedy zdążyłąm ja przeczytać.... Jeśli natomiast chodzi o film... To wersje kinową kiedyś ogladałam ale chyba nie była zbyt dobra poniewaz nie pamiętam jej... Co sie zaś tyczy serialu jest jednym z tych polskich seriali które można ciagle oglądać... Bez słabych punktów, wierna kopia ksiażki, świetna gra aktorów.. aż chce sie znów obejrzeć......
|
17 paź 2008 11:35:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 paź 2008 14:28:57 Posty: 22
|
Jak tak sobie teraz myślę to chyba jestem ogólnie negatywnie nastawiona na ekranizacje książek w polskim wykonaniu, "lalka" - bardzo fajna książka, niestety ekranizacja nie przypadła mi do gustu. Jakoś w kinowym wydaniu mnie nudzi, a książka wręcz odwrotnie. Nie wiem na czym to polega, ale ekranizacja książek w Polsce wg mnie jest kiepska.
|
17 paź 2008 22:14:21 |
|
|
Konto usuniete
|
po przeczytaniu ksiazki bzlam nia zafascynowana..gdzbz nie byla lektura mozliwe ze bym jej nigdy nie dotknela, jednak bardzo sie ciesze ze sie tak nie stalo.. film nie byl tak interesujacy wedlug mnie..
|
24 paź 2008 18:36:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 lis 2008 16:34:51 Posty: 24
|
Krótko na temat Lalki. Książka bardzo mi się podobała, przeczytałam nieraz. Film bardzo nieudany. Tyszkiewicz, z całą sympatią jaką dla niej żywię, zepsuła wszystko. Irytująca do szpiku kości, swoją straszliwą kreacją zaćmiła innych. Fu, fu, fu. Obejrzałam raz i więcej nie zamierzam, jakby mi ktoś nawet dopłacił. Porażka.
|
12 lis 2008 19:19:37 |
|
|