|
|
Teraz jest 13 lis 2024 9:12:55
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Książka była świetna. Ale, gdy obejrzałam film strasznie się zawiodłam. Nie oglądałam Władcy Pierścieni, więc nie mogę porównać, ale i bez tego wiem że film jest do kitu. Prawie wszystko się nie zgadza, niektóre rzeczy są wręcz śmieszne! Myślałam że spadne z fotela, kiedy Saphira tak nagle urosła! Ale najbardziej dotknął mnie wątek uratowania Aryi która był przytomna! I była na pogrzebie Broma!
Najlepsze w filmie były krajobrazy, no i Saphira rzecz jasna. Eragon też był niczego sobie...
Tak wiele nie zgadza się z książką, że stwierdzenie ,,Film i książka to wogóle jakieś dwa różne światy" jest najzupełniej na miejscu.
|
23 mar 2008 11:13:01 |
|
|
Konto usuniete
|
W przeciwieństwie do książki, film był totalną klapą. Nic praktycznie nie trzymało się kupy. Mimo zachowania głównych wątków, wszystko było jakieś takie pokręcone. Całkowicie inaczej wyobrażałem sobie ekranizację i niestety się na niej zawiodłem.
|
23 mar 2008 18:23:06 |
|
|
Konto usuniete
|
Jezzu, lubie fantasy a ten film naprawdę zraził mnie do książki. Mustwo faktów nie trzymała sie kupy. Niektóre rzeczy działy sie za szybko (jak np osiągniecie mistrzowskiej sprawności we władaniu mieczem w zaledwie 2 minuty filmu) i ogólnie po obejrzeniu stwierdziłem ze wole sobie obciąć ptoszka i wrzucić do rzeki niż przejść przez to samo w wersji papierowej.
Miejmy nadzieje że kontynuacji nie będzie;>
Ostatnio edytowano 24 mar 2008 12:43:10 przez Konto usuniete, łącznie edytowano 1 raz
|
23 mar 2008 19:26:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 mar 2008 10:13:48 Posty: 41
|
Książka kiepska, film jeszcze gorszy. Cała przedstawiona historia, już i tak mało skomplikowana, została spłycona jeszcze bardziej (chociaż nie sądziłam że jest to możliwe). Zwłaszcza najciekawszy chyba element "Eragona" - więź między człowiekiem a smokiem został bardzo okrojony. W książce Saphira jest nieodłączną częścią Eragona, podczas gdy w filmie gra raczej rolę fajnego zwierzaczka, który potrafi gadać i latać. Obsada - z jednej strony Irons i Malkovich, z drugiej Cień, który wygląda jak coś wykopanego niedawno z ziemi (co wcale nie sprawia, że jest straszniejszy). Czyli o obsadzie trudno powiedzieć cokolwiek, może poza tym, że Murtagh był fajny Moja ulubiona scena z filmu: Eragon wchodzi do jakiejś wioski kupić chleb, po czym okazuje się, że w ciągu jakichś sześciu minut, które nasz bohater spędził w namiocie gadając z kobietą ze świecidełkami w różnych miejscach, urgale wymordowały wszystkich mieszkańców. Takich scen było więcej, ale film widziałam już dość dawno, więc nie bardzo je pamiętam
|
23 mar 2008 21:41:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 mar 2008 10:38:46 Posty: 24
|
Eragon jest dobry, ale niestety tylko na papierze (nielicząc ebooków itp.) Ekranizacja tej książki kompletnie zawiodła moje oczekiwania. Film był kiepski a fabuła słabo odzwierciedlona. Do tego aż nadto film został przedstawiony w sposób dziecinny (osobiste zdanie). Podsumowując : za duży nacisk na efekty specjalne, za mały natomiast na odzwierciedlenie fabuły.
Pozdrawiam Bibliotekarz
|
24 mar 2008 20:16:14 |
|
|
Konto usuniete
|
Zgadzam się z kolegą wyżej. Książka jest niezła, na ekranizacje czekałam z niecierpliwością i myślałam że będzie niezła, ale strasznie mnie zawiodła.... Byłam na filmie w kinie z dwoma przyjaciółkami, ktore nie czytały książki i zanudziły się strasznie. W pewnym momencie nie wiedziałam co się dzieje w filmie. Wszystko było dziwnie pokręcone. Nie polecam.
|
24 mar 2008 21:04:17 |
|
|
Konto usuniete
|
[UWAGA!]W dalszej części postu znajduje się spojler, nie czytaj, bo odkryjesz sekrety książki.
Ściągałem sobie film z internetu, po kawałku. Oglądnąłem pierwszą połowę-Po jej oglądnięciu zrezygnowałem z ciągnięcia drugiej połowy
W ekranizacji pominęli genialny kawałek, gdy Saphira dorasta. To ukrywanie jej przed wujkiem, te ich rozmowy, poznawanie się... Rozczarowaniem też było to, że film Eragon był filmem akcji. Powinno tam być trochę zagadek, tymczasem jeszcze za życia Broma Eragon dowiaduje się, że jego towarzysz-bajarz jest jeźdźcem...
|
26 mar 2008 23:57:53 |
|
|
Konto usuniete
|
Niestety zarówno film jak i jego ekranizacja są istną porażką.
Książka - od razu widać, że napisana przez dzieciaka. Fabuła bardzo typowa, żadnych wyróżników. Świat stworzony w sposób prymitywny.
Film - na film poszedłem bo miałem bilety za darmo i dlatego, że jak zobaczyłem trailer i obsadę (Jeremy Irons przede wszystkim) to pomyślałem, że jednak będzie to produkcja klasowa. Niestety mocno się zawiodłem. Wszystko jakieś sztuczne, aktorzy tak samo bez wyrazu jak książka. Do dziś stwierdzam, że to najdłuższe 2 h w moim życiu.
|
27 mar 2008 16:19:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Z książką która może i najwyższych lotów nie była, powstał potwornie wypatrzony i pokręcony film. Oglądając to... coś odniosłem wrażenie, że efekty specjalne były robione po kosztach, osoba odpowiedzialna za reżyserie tez nie wiem co chciała osiągnąć, bo książka i film to w wypadku Eragona dwa odmienne produkty. Zresztą ta ekranizacja miała, w moim mniemaniu,tylko zarobić jak najwięcej przy minimalnym wkładzie, bo świetnie ją nagłośnili, bazowała na popularności książki, napędziła sporo ludzi do kin i co... lipa taka, że dawno nic gorszego nie widziałem. Nigdy bym nie przypuszczał, że ktoś może tak spalić książkę bądź co bądź do ekranizacji nadająca się całkiem nieźle... brak słów.. porażka... rozpacz....
|
27 mar 2008 17:09:16 |
|
|
Konto usuniete
|
Według mnie w ekranizacji każdej książi ważne jest to by, ktoś kto jej nie czytał mógł zrozumiec "co w trawie piszczy" Oglądałam ten film razem z rodzinką (a jak by inaczej i muszę przyznac, że bardzo mi się podobał. Największym atutem według mnie były efekty. Przykładem może tu byc sama Saphira, czy końcowy pojedynek (świetny ) Drugim ważnym atutem jest sam klimat filmu. Mówię o reakcjach na niektórye sceny, np. na scenę kończącą walkę vardenów. (Ci którzy oglądali film wiedzą o co chodzi ) Podsumowując, uważam że film ten jest typowym filmem familijnym, do pooglądania w gronie rodzinki, i mogę go wszystkim polecic mimo, iż wiele wątków z książki zostało pominiętych
|
27 mar 2008 21:15:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 mar 2008 23:45:50 Posty: 28
|
Książki nie czytałem ale film niedawno ściągnąłem jako fan Harrego Pottera lubię bajki , to tez film mi sie podobał nie mam porównania do książki . Przede wszystkim podobały mi sie plenery i niesamowicie nakręcona ,jak zauważył Nita pojedynek kończący film , dla mnie było to mistrzostwo . A że jest filmem familijnym to nie ulega wątpliwości dlatego pozwoliłem oglądać mojej 5cio letniej Córce
|
27 mar 2008 23:58:33 |
|
|
Konto usuniete
|
Książka jest o niebo lepsza. Film mnie rozczarował - efekty specjalne to nie wszystko. Potrzebny jeszcze klimat, to "coś" a to akurat twórcom filmu nie wyszło.
|
28 mar 2008 14:44:10 |
|
|
Konto usuniete
|
Film Eragon to miernota w porównaniu do książki. Durza w ogóle nie wyglądał jak cień ....Skrzywdzili tez elfke (pozbawili ją elfich uszu) . Zostal takze wyolbrzymiony zwiazek miedzy Eragon a Arya.
|
29 mar 2008 21:18:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 12:55:35 Posty: 20
|
Hmm... książka jak na 16 leniego autora całkiem spoko. Czyta się lekko i przyjemnie. Film... no cóż trzeba było podrasować historyjkę. Tu przyciąć tu wyciągnać. Wszystko ładnie i lekkostrawnie. Ale trzeba wziąć pod uwage dwa aspekty:
1) Film robiony dla widza na miarę przeciętnego amerykańskiego zjadacza hamburgerów który nie lubi myśleć a patrzeć
2) Ptk 1 wynika po części z tego iż ksiązka nie jest znowu przesadnie głęboka, choć mimo to uprościli jak mogli
Wniosek: mogli zrobić fajny film bez zobowiązań dla widza ot tak do oglądnięcia, miły dla oka a przy okazji niegłupi, a zrobili typową amerykańską kaszankę schematyczną od początku do końca
Swoją drogą ciekaw jestem kiedy połapią się że z filmem nie jest jak z wytopem metalu: wlać materiał do formy
|
30 mar 2008 17:38:29 |
|
|
Konto usuniete
|
Książka mi się podobała, łatwa do zrozumienia, szybko ją się czyta no i jeśli weźmie się pod uwagę wiek autora to muszę powiedzieć, iż jestem pod wrażeniem, natomiast film to już zupełnie inna para kaloszy. Nie podobał mi sie pod każdym względem od gry aktorskiej zaczynając (Jeremy Irons nie ratuje tego filmu, jego Brom jest taki jak bohaterowie grani przez innych aktorów tzn. płytki i nie przekonywający) a na efektach specjalnych kończąc. Moim zdaniem film dobry do obejrzenia dla małych dzieci i ludzi którzy od filmu nie oczekują iż zmusi ich do myślenia.
|
30 mar 2008 19:22:46 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|