A nie słyszałeś, że instalując aplikację użytkownik dostaje do zatwierdzenia zgodę na dotęp do konkretnych funkcji telefonu?

A open source dla mnie, jako programisty, jest zaletą sam w sobie.

mihu - no co? Prawda boli? Możesz sobie porównywać Android Market do jarmarku ale prawda jest taka, że ja osobiście przedkładam całkowitą wolność tego miejsca nad złotą klatkę Apple'a.

No właśnie o to chodzi, że wiele aplikacji na androida korzysta z danych bez informowania o tym użytkownika:

http://www.pcworld.com/businesscenter/article/186720/malware_android_apps_threaten_mobile_security.html

http://www.gomonews.com/malicious-android-app-raises-serious-mobile-device-security-concerns/

Dzięki zamkniętemu systemowi nie muszę modlić się za każdym razem gdy coś instaluje. Nie każdy chce i ma czas być programistą, hackerem, gadżeto nerdem i specem od bezpieczenstwa.

Nie wspomnę już o tym, że do niedawna nie można było w Polsce kupować aplikacji.

Zastanowiłbym się nad Androidem gdyby Google:
- dbało o to, żeby niebezpieczne oprogramowanie nie pojawiało się na Google Market.
- pozwalało powrócić w prosty sposób do podstawowego softu jesli przesadzimy z kombinowaniem albo coś nam się softowo spierniczy
- dało mi gwarancję, że przynajmniej przez 2 lata, każdy sprzęt androidowy będzie dostawał pełną aktualizację softu.

Fragmentaryzacja platformy i poważne problemy z bezpieczeństwem trzymają mnie z daleka od Androida.

Co do tego Pana z transparentem:
1. wolne oprogramowanie nie jest dla mnie wartością samą w sobie. Ja chce dostawać dużo interesującego softu i tu moim zdaniem Apple wygrywa.
2. ale ja właśnie cenie sobie to, że instalując coś wiem, że zostało przebadane i nie ryzykuje instalujac jakies dziwolągi z szemranych stronek
3. nie mam potrzeby dzielenia się z innymi legalnie zakupionymi książkami i muzyką, a już na pewno nie przez telefon.
4. nigdy nie zostało to użyte. NIc dziwnego , to byłaby niezła pr-owa porażka o czym przekonał się Amazon. Aplikacje usuwane z appstore nie są usuwane z urządzeń, które już je zakupiły.

Wystarczy świadomość ryzyka, umiejętność czytania ze zrozumieniem i choć trochę zdrowego rozsądku, by sie ustrzeć przed takimi aplikacjami. Jedno zastrzeżenie: ja sam chcę podejmowac decyzję o tym czy ryzykuję i czym, a nie firma, która może w kazdej chwili mi z góry polecieć po appsach i która ogranicza mnie w dowolny sposób.




nigga pls! Ty, miłośnik Apple, mówisz o tym, że coś jest niedostępne w Polsce?

Ta firma niedawno zarządała zamknięcia fanowskiego bloga w naszym kraju, z czym do ludzi w ogóle?


Masz absolutną pewność, że nigdy nie będą?

Tobie się sposób robienia biznesu przez Google podoba, a mnie nie do końca przekonuje. Nie robię z nich jednak diabła wcielonego, a nawet rozważam w przyszłości zakup jakiegoś androida. Ty robisz z Apple apokaliptyczną bestię i nie rozumiesz, że miliony ludzi są zadowolone ze swojego sprzętu i nieodczuwają hipotetycznych problemów o których piszesz. Problemów, które znikają jeśli użyjesz jailbreaku, który zgodnie z postanowieniem sądu jest legalny. Masz wtedy wolne oprogramowanie jak w androidzie i możesz korzystać z zewnętrznych sklepów

Co do dostępności usług, to obie firmy mają za uszami. Google, które nie pozwalało w wielu krajach kupować płatnych aplikacji i Apple, które choć od początku oferowało aplikacje to do dzisiaj nie pozawala polskiemu konsumentowi kupować muzyki, filmów i książek.

Nie jestem wyznawcą Apple i wiele rzeczy mnie wkurza, np jajca z anteną w iPhonie 4 czy taka duperela jak niemożność ustawienia własnego dzwięku SMS-a. Jednak całościowo żadna firma nie oferuje mi sprzętu, który spełnia większość moich wymagań. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w pracy mam Maca i wygodnie jest mi używać ich komputerów i komórki także w domu do celów służbowych i prywatnych.

@Kell,

"Masz absolutną pewność, że nigdy nie będą? "

Nie jezdzisz samochodem, nie jesz, niz pijesz, bo:

a) nie masz gwarancji ze nikogo nie zabijesz
b) nie masz gwarancji, ze sie nie zatrujesz
c) vide (b)

Zycie nie jest idealne, wole dobrze je wykorzystac tu i teraz, niz absolutnie genialnie BYC MOZE za 480 lat. Poza tym, bez przesady, ipad, android to nie religia ani malzenstwo, zmiana platformy nie jest karalna, obecnie apple wygrywa, jak bedzie wygrywal kto inny, to sie zmieni producenta. I tyle.

"Czego nie rozumiem to dlaczego ktoś miałby przedkładać rozwiązanie firmy Apple nad produkty innych firm, w tym całą masę tabletów z Androidem."

Hmm, jakie sa przynajmniej dwa tablety (!) z Androidem. Podkreslam slowo tablety, bo chodzi mi o tablet (sic!) a nie o cos tam ledwie wiekszego od kciuka.

Patrzę na to z poziomu użytkownika zaawansowanego, który widzi jak Apple nabija biednych ludzi w butelkę swoim marketingiem. Hasła typu "źle trzymacie telefon" to nie jest już chęć obrony swoich interesów, to jest chamstwo, z którym nigdy się nie będę zgadzał i z którego powodu będę odradzał każdy ich produkt.

plisken -
Porównujemy Android do MacOS. Jestem pewien, że Android mi tego nie zablokuje bo nie ma takiej możliwości. Apple się z tym nawet nie kryje, a znając ich praktyki blokowania (Bóg wie z jakiego powodu) appsy w sklepie to możliwe jest wszystko. Nie ufam tej firmie, uważam, że sprzedaje sprzęt po cenie niemalże rabunkowej w stosunku do wydajności, nieudane produkty nazywa wspaniałymi, dobre produkty nazywa boskimi, nie potrafi sie przyznać do błędu ("trzymajcie inaczej telefon", no błagam Was). Co by nie mówić o Androidzie złego to nie wciskają oni przynajmniej gówna z hasłem "elitarne" i nie każą sobie za to słono płacić. Żeby nie było - nie podoba mi się preinstalacja gówien typu myspace i innych z których nie zamierzam korzystać ale jest to cena za i szybki, darmowy i dobrze rozwijany system.


http://www.slatedroid.com
Przejrzyj sobie.

Mam do Ciebie Kell tylko jedno pytanie. Czy kiedykolwiek miałeś iphone, imaca, macbooka w ręku dłużej niż kilka minut, czy swoją wiedzę czerpiesz od równie obiektywnych jak Ty źródeł?

Tak, bawiłem się iphonem przez około pół h. Oprócz tego miałem styczność z MacBook Pro, a obok mnie stoi Mac Mini, na który zamierzam wgrać Windowsa.

Może poza tym skończmy tę dyskusję - ani ja nie przykonam Was, ani Wy mnie. Pozdrawiam.

Dobra koniec dyskusji. Tylko prosze nie rob tego miniaczowi, koledzy beda sie z niego smiali

Nie pierwszy taki mac i nie ostati. Najbardziej mnie bawi sytuacja w domu u moich rodziców. Ojciec ma łacznie 4 komputery: mini, mac booka z dwoma systemami i jeszcze 2 desktopy z samym windowsem. Ale jak siostra wyśle rodzicom filmik z ich wnukiem, to tylko mama z postawionym przeze mnie Ubuntu jest w stanie go zobaczyć

IMHO Apple jedynie dba o design i marketing. Gdyby tak Amazon prowadzil od kilkunastu lat kampanie na rzecz sprzetu, to Apple mialoby powazne problemy z wypromowaniem tabletow... a co ciekawe Amazon prawdopodobnie w tym roku wypusci tablet - wojna juz sie zaczela

Wracajac do iPada. Posiadam Kindle DX i iPada2. Po krotkim czasie uzytkownia, jasno moge stwierdzic, ze iPad jest po prostu mini-komputerem, bardzo ograniczonym (nie liczac jailbreaka), ktory do czytania sie nie nadaje. Ladnie przetwarza PDFy, jest szybki ale:

- mala zywotnosc baterii (nawet mimo minimalistycnzych ustawien dla ekranu trzyma krotko)
- problemy z wyswietlaczem jaki Apple serwuje uzytkownikom naprawde potrafi przyprawic o bol glowy (martwe piksele, przebarwione krawedzie itp)
- stosunkowo ograniczone oprogramowanie do czytania. Mowa o iBooks, bo platnych nie testowalem.

Nie zamierzam tu zaczynac "flame war" oczywiscie, bo to inne urzadzenie jesli chodzi o zastosowanie, porownujac do Kindle, ale od siebie jasno dodam, ze Kidnle na iPada bym nie zamienil.

Pozdrawiam

Kindle rulez! 8)