Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o jego książkach. Ostatnio przeczytałem "Porucznicy" i "Kapitanowie" i nawet mi się podobało, zainteresowanych ostrzegam, że nie jest to amerykański Hassel, a akcja nie posuwa się szybko do przodu (np "Kapitanowie" opowiadają o wojnie w Korei, a z tego co pamiętam sceny bitewne można policzyć na palcach)

Mogę ci gorąco polecić jego cykle Korpus i Szpiedzy i Agenci, autor przedstawia wojnę na podstawie losów, przygód bohaterów i każda z postaci jest świetnie przedstawiona. Ponieważ autor odnosi się do swoich własnych przeżyć z wojny i rozmów z weteranami bardzo dobrze można poznać sytuację panującą w wojska USA z tamtej epoki, opisywane są niesnaski pomiędzy poszczególnymi siłami zbrojnymi sposoby podejmowania najważniejszych decyzji wojennych i wiele zabawnych historii.

Polecam cykl "Korpus" - opowiada on (trudno powiedzieć, że historię) działania żołnierzy korpusu Marines. Zakulisowe spotkania, rywalizację między różnymi rodzajami wojsk. Nie ma tu może wielu scen bitewnych, raczej jest to opowieść jak działania grupki osób mogą wpłynąć na losy bitwy czy całej historii. Sam posiadam cały cykl i chętnie do niego wracam co jakiś czas. Książki czyta się miło i szybko. Akcja dotyczy II wojny światowej i wojny w Korei.

Ja także polecam "Korpus" Cykl przedstawia II wojnę światową widzianą oczyma kilku bohaterów. Najważniejszym z nich jest "Rzeźnik". jego losy pokazane są od stopnia starszego szeregowca do stopnia kapitana rezerwy. Wokół Rzeźnika przewija się plejada innych postaci, których losy posłużyły autorowi do przedstawienia historii wojny amerykańsko-japońskiej. Wojna ta (epizod II Wojny Światowej) ukazana jest jednak w odmienny sposób. Przedstawione zostały zależności polityczne i wzajemne animozje głównych dowódców amerykańskich. Ukazano proces formowania Rangersów, czyli elitarnych oddziałów piechoty morskiej. Ukazano... CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ - PRZECZYTAJ.

A może znacie coś w podobnych klimatach?

Nie będę oryginalny ale natychmiast nasuwa się Kirst i jego liczne powieści o wojsku, np. słynne "08-15", czy "Fabryka oficerów", Dieter Noll "Przygody Wernera Holta". Opowiadają co prawda o armii niemieckiej, ale miało być ogólnie w klimacie Grffina...
To tak tylko na gorąco, wartościowych powieści o wojsku i armii w ogóle jest trochę, jeśli będą zainteresowani odezwijcie się w tym topicu, zamieszczę więcej szczegółów.

WEB Griffin to dobry autor, chociaż czasami popełnia karygodne pomyłki - w "Porucznikach" ucieczkę jeńców z obozu pod Szczecinem w 1945 roku prowadzi do Odessy (sic!). Natomiast faktem jest, że jego cykl Korpus jest lekturą, która zwróciła moja uwage na amerykańską książkę militarną. Osobiście polecam: Gerry Carrol - "S*A*R" -i M.Harrison "Eskadra Cadilac"

Znajomość geografii u Amerykanów ogranicza się do Stanów. Więc trzeba być zadowolonym że autor wiedział o ucieczce z oflagu w Dossel. Na pocieszenie to potrafi wymienić większość stanów USA i ich stolice.
Sam cykl "oficerowie" jest napisany w klimacie "Stąd do wieczności' z małym dodatkiem "Paragrafu 22" oraz czuć w oddali poranny zapach napalmu.Jednak jaki jest naprawdę świat US-army możemy się domyślać.

jestem fanem Griffina, uwielbiam jego książki a to dlatego że przedstawiają wojnę od strony wewnętrznej, walka to jedno a samo przygotowanie do niej to cały cykl, przeczytałem dużo książek a w żadnej nie ma tak wyraziście przedstawionych losów żołnierzy i całego cyklu decyzyjnego, polecam każdemu kto był w wojsku, będzie wiedział czego brakuje naszej armii a w czym jesteśmy lepsi od amerykanów a dla reszty to doskonała rozrywka, polecam serię KORPUS

Witam,właśnie skończyłem cykl Porucznicy,Kapitanowie ect.Tematyka ciekawa natomiast sposób narracji,jak dla mnie,trochę irytujący.Autor ma ogromną tendencję do przechodzenia z opisów bardzo ogólnych do drobiazgowych szczegółów bez uzasadnienia
w dalszej treści.Jeżeli kilkadziesiąt razy dowiaduję się jaki model i wzór pistoletu wystaje któremuś z bohaterów z kabury podramiennej czy biodrowej a opisana broń nie zostanie użyta w najbliższej przyszłości to,mam wrażenie że,autor wypełnia tekst lub robi tzw.literówkę.Może się czepiam?Ogólnie fajne czytadło.Poznałem historię powstania helikoptera szturmowego.Pozdrawiam.