|
|
Teraz jest 27 lis 2024 13:07:50
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Adam Mickiewicz
Przypuszczam, że naprawdę niewielu jest Polaków, którzy choć raz nie usłyszeli o Adamie Mickiewiczu. Jego obecność w polskiej literaturze jest czymś oczywistym. Potrafimy jednym tchem wydusić kilka tytułów jego dzieł. Bo o Mickiewiczu mówi się w szkołach, do znudzenia omawia "Pana Tadeusza", "Odę do młodości", "Dziady" sonety krymskie i biografię samego autora. Przeciętny uczeń panem Mickiewiczem jest już tak zmęczony, że nie ma ochoty sięgnąć po inne dzieła wieszcza. Czy dla młodego pokolenia Adam Mickiewicz jest rzeczywiście geniuszem czy tylko utartym symbolem? Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat.
Ja osobiście Mickiewicza cenię, zadałam sobie trud sięgnięcia do mniej znanych utworów i również na ich podstawie wyrobiłam sobie opinię na temat naszego wieszcza narodowego. Identyfikuję się jednak z bardziej współczesnymi twórcami: Miłoszem, Szymborską, Pawlikowską-Jasnorzewską. Być może Mickiewicz dla nas młodych jest zbyt odległy, mówi o sprawach, które nas osobiście nie dotykają, może dlatego tak nam trudno odnaleźć w nim ten geniusz, który z pewnością istnieje.
|
08 cze 2008 21:25:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 13:33:30 Posty: 34 Lokalizacja: teraz krakĂłw
|
Mickiewicz
Szczerze ... zawsze wolałem Słowackiego.
Mickiewicz po za tchórzostwem wykazał się niesamowitą plastycznością wklejenia w obecny mu rynek ... to taki dzisiejszy odpowiednik Dody. Wiedział co i jak zrobić by dobrze się sprzedać.
_________________ terry pratchett, sigur ros, nikon, góry - dla nich warto żyć:)
|
09 cze 2008 18:51:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Zaraz nie zdzierżę
A kto z wypowiadających się wyżej przeczytał "Pana Tadeusza" czy chociaż "Ballady i Romanse"? Czy Doda napisałaby 13 zgłoskowcem z sensem 12 ksiąg które czyta się lepiej niż niejedna powieść, nasyconych całą galerią pełnokrwistych postaci?
Mickiewicz jest obecnie upupiony do tego stopnia, że trudno spod przyklejonych mu łatek dostrzec prawdziwe oblicze. Choćby "Pan Tadeusz"- gdyby to miała być apoteoza szlachty to przemądrzały Sędzia nie zachowywał by się jak rozwydrzone dziecko, nie byłoby machlojek z majątkiem Horeszków, niejasnych koneksji Telimeny, psującego wszystko Klucznika, któremu jednocześnie nie można odmówić zapobiegliwości, lojalności i odwagi. Ale żeby to dostrzec trzeba by go przeczytać.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
20 cze 2008 13:34:05 |
|
|
Konto usuniete
|
Czytałam i szczerze nie bardzo mi sie podobało. Może dlatego, że nie przepadam za książkami pisanymi wierszem ale mimo wszystko podziwiam Mickiewicza opisać kulturę szlachecką, wojnę i jeszcze wpleść komiczne wątki... Jeszcze wierszem... Geniusz
|
22 cze 2008 8:29:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 17:56:46 Posty: 85 Lokalizacja: Z takiego miejsca, którego nie ma
|
Można Mickiewicza nie czytać, nie lubić (utworów, bądź człowieka), ale porównywać go do Dody, to chyba lekka przesada. Nie będę go bronić, bo nie chcę powtarzać argumentów Kory, z którą zgadzam się w 100%.
Z twórczością naszego wieszcza zetknęłam się, chyba jak większość, w szkole podstawowej. Bardzo lubię ballady - za nastrój, historię i kunszt wykonania. Czytałam też wiele wierszy nie objętych "patronatem" szkoły. jak u każdego poety - są lepsze i gorsze. Z przyjemnością stwierdzam, że u Mickiewicza znalazłam więcej tych lepszych. W dodatku obejmują one tak szeroką tematykę, że zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Niestety, konieczność omawiania wierszy na lekcjach sprawia, że dla wielu stają się one nudne, trudne i bez sensu. Szczególnie cierpi na tym Mickiewicz - którego utwory są rozdzierane na kawałki na każdym kroku. Lecz kiedy zacznie się go czytać dla siebie, nie zastanawiając się "co poeta miał na myśli" nagle objawiają piękno.
Co do "Pana Tadeusza", czytałam kilka razy, z różnych powodów, podobał mi się, aczkolwiek wolę "Dziady", zwłaszcza część II i III
_________________ Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać.
http://www.larche.org.pl/ - Arka (L’Arche) jest rodziną wspólnot, w których razem żyją i pracują osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci, którzy na pewien czas lub na stałe decydują się być w Arce.
http://www.stowarzyszenie-razem.org - Dolnośląskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Zepsołem Downa
|
03 lip 2008 15:30:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 lip 2008 17:39:38 Posty: 46 Lokalizacja: KrakĂłw
|
Zgadzam się l othwena. "Problem" z Mickiewiczem jest taki, że każą nam czytać i omawiać jego twórczość w szkołach. Jak już człowiek się namęczy na tych lekcjach to potem nie ma ochoty już czytać czegokolwiek co ma przy nazwisku Adam napisane Pozatym to do większości przymusowych lektur ma się awersje. Ja przeczytałam Pana Tadeusza dwa razy, za pierwszym razem bo musiałam za drugim bo chciałam. I powiem szczerze, bardzo się z tego powodu cieszę. Mogłam popatrzeć na tą książke z innej perspektywy i pokochać naszego wieszcza. On był geniuszem i genialnie pisał, w jego twórczości jest tyle odcieni, że trudno to zliczyć.
Czy Mickiewicz jest dla nas odległy...nie sądzę, to że czasy się zmieniły nie oznacza, że jego twórczości nie można przenieść do naszych realiów. Czy tak trudno jest znaleźć wokół nas Klucznika, Sędziego czy Telimene?
|
16 lip 2008 16:55:14 |
|
|
Konto usuniete
|
Oh ten nasz Adas.Wiem napewno, ze mial powazne problemy z alkoholem i byl niesamowitym kobieciazem.Coz wiecej...aha dobrze pisal.I dokladnie jak juz ktos wspomnial powyzej,przypomina mi Dode.
Edit by Rudi: Lubisz go (bądż nie), ponieważ był kobieciarzem i przypomina Ci Dodę????? Te argumenty do mnie nie przemawiają. +1 ostrzeżenie za spam.
|
26 lip 2008 18:58:29 |
|
|
Konto usuniete
|
A skąd to, mości Dorotino, masz tę „pewną wiedzę”
Czym według Ciebie jest „poważny problem alkoholowy” i „bycie niesamowitym kobieciarzem”?
Czyżbyś w latach tysiąc osiemsetnych bywała wraz z Adamem Mickiewiczem?
Czy może, jako że według Ciebie kobieciarzem był, byłaś z nim wtedy, nadto blisko?
Wiedza, jest tyleż warta, co jej źródło.
Przykro mi, że na nudnych zajęciach z języka polskiego, nudnym nauczycielom, nie udała się sztuka przekazania ducha epoki, dramatyzmu zdarzeń, uczuć miotających emigrantami, tęsknot za ojczyzną i wolnością.
Ojczyzna - jako wartość, wolność - jako wartość, tego nauczyłam się i zrozumiałam ja, jako bardzo młody człowiek, tego nauczył mnie Adam Mickiewicz, później już wystarczyło tylko dodawać i ustalić ich (wartości) hierarchię.
Czyżbym właśnie za jego sprawą wierzyła, że nie jest z nami tak bardzo źle…?
„[…] Nasz naród jest jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”.
„Dziady” Część III
PS.
Brak komentarza w sprawie podobieństwa - zamierzony.
|
30 lip 2008 12:45:36 |
|
|
Konto usuniete
|
Mickiewicz jest chyba ostatnim z twórców, którego można by nazwać tchórzem. Większość jego dzieł była pisana z myślą o narodzie, o kraju za którym tęsknił.
Pisał aby pokrzepić serca zrezygnowanych rodaków, starał się nadać sens zyciu zniewolonych ludzi (jak chodzby w 'Dziadach' przedstawił Polskę jako Chrystusa narodów) A jeśli już mowa o Słowackim to z całym szacunkiem, ale ten pan niewiele zrobił poza krytyką mickiwiczowskiego prometeizmu i mesjanizmu (choć sam nie przedstawił żadnej koncepcji walki) w 'Kordianie'.
ps. porównanie do Dody jakiejkolwiek istoty bardziej wartościowej niż ona, jest kompletnie nie na miejscu żeby nie powiedzieć poniżej poziomu.
|
14 sie 2008 22:28:28 |
|
|
Konto usuniete
|
Mickiewicz być może i jest nam odległy w czasie ale pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają. Czyż w naszych, obecnych czasach nie ma itryg, romansów, konfliktów, tęsknoty? A ludzkie zachownia i charaktery? Czy zmieniły się na przestrzeni dziejów? A patriotyzm, miłość do ojczyzny? Biorąc pod uwgę całą jego twóczość, moim zdaniem nic się nie zmieniło i dlatego uważam, że Mickiewicz nie przestał być aktualny.
|
15 sie 2008 18:09:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 23:01:51 Posty: 38
|
Bardzo ciekawe wypowiedzi niektórych użytkowników widzę w tym temacie. Adam Mickiewicz alkoholik, kobieciarz, tchórz! Ludzie do jakich szkół chodziliście?! Założę się że gro tych którzy wypisują te bzdury nie czytało poezji Mickiewicza (może poza lekturą obowiązkowa-choć podejrzewam że też ściągneli opracowania z netu). Jeżeli ktoś czytał (i zrozumiał!!!) takie dzieła jak "Dziady" czy "Pan Tadeusz" takie słowa przez gardło mu nie przejdą! Mickiewicz to poprostu geniusz! A wiadomo że geniusze zreguły są ekscentryczni i nieszablonowi. Jedna wada Mickiewicza to to że zdawał sobie sprawę ze swego geniuszu (dziś powiedzielibyśmy że trochę odbijała mu sodówka). Nazwanie Mickiewicza tchórzem to już nie obelga ale żenada.Czy to dowód na tchórzostwo że w 1823 został aresztowany i uwięziony a następnie skazany za udział w tajnych młodzieżowych organizacjach na zesłanie w głąb Rosji? A może to że w 1831 r. przyjechał do Wielkopolski z zamiarem przekroczenia granicy i udania się do ogarniętego powstaniem Królestwa Polskiego? Naprawdę poczytajcie trochę biografi zanim zaczniecie wypisywać takie bzdury!
|
10 paź 2008 9:22:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 gru 2008 12:29:02 Posty: 40
|
Oczywiście, że ludzkie zachowania na przestrzeni dziejów zawsze pozostają takie same, zmienia się tylko otoczka kulturowa i obyczajowa. Mickiewiczowi należy się szacunek za to, jak trafnie potrafił oddać rys charakteru poszczególnych postaci i zrobił to pięknym trzynastozgłoskowcem- co podobno jest rzeczą trudną. Dlatego aktualności Jego dzieła nie stracą NIGDY!!! Należy również wspomnieć o "Balladach i Romansach". Przecież to również majstersztyk. W szkole czyta się tylko niektóre, a warte przeczytania są wszystkie. Bardzo umiejętnie wplata Mickiewicz w nich w poezję stare podania i legendy.
Co do zarzucanego Mu tchórzostwa (oczywiście nie przez Ciebie) to myślę, że gdyby udało Mu się walczyć i zginąć, literatura polska poniosłaby niepowetowaną stratę.
_________________ ...ja cóż- włóczęga, niespokojny duch...
|
15 sty 2009 12:38:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01 Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
|
my oceniamy pisarstwo, a nie sposób prowadzenia się można np. nie lubić gejów, a przyjemnością słuchać Eltona Johna jestem przeciwnikiem pedofili, ale nie sprzeciwiam się by moja córka czytała Alicję w krainie czarów autorstwa Lewisa Carrolla, który najprawdopodobniej był pedofilem (świadczą o tym pozostawione przez niego zdjęcia) gdy tak zacząć rozgrzebywać cudzą przeszłość zawsze się coś znajdzie przeciwko nim, czy Adam był jedynym Polakiem, który nie przybył na pomoc powstaniu, co nim kierowało, a może był to zdrowy rozsądek, czy kogoś rozsądnego można oskarżyć o tchórzostwo każdy wie, że Mickiewicz i Słowacki się nie lubili, i że Mickiewicz stosował chwyty poniżej pasa w tej walce, ale cóż w tym dziwnego, zwykła walka dwu pisarzy może zacytuję fragment wstępu do bajek Krasickiego:
Mickiewicz miał wiele wad, ale miało je i nadal ma wielu innych autorów, wielkości pisarza nie ocenia się po jego postępowaniu, ale po książkach, które zostawił po sobie i po sile, która odziaływuje jeszcze dziś, dzięki takim jak Mickiewicz nie zginęła polska mowa, dzięki takim jak on 100 lat zaborów nie wymazało dumy z mówienia po polsku - i za to go cenimy; pisarz więcej zdziała piórem niż mieczem - ile by zyskała Polska gdyby taki Baczyński nie poszedł do powstania, ale pisał - niestety znalazłby się taki, który by stwierdził, że to tchórz
|
15 sty 2009 12:53:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 sty 2009 21:11:37 Posty: 14
|
Mickiewicz jest i będzie naszą dumą narodową,ale w szkołach np tych z lat 70-tych zmuszali nas do interpretacji wg uznanych krytyków .Pamiętam,że gdy chcialam powiedzieć cos zupelnie innego ,wywołałam szok u mojej pani profesor.Dzisiaj jest już trochę inaczej i można przekazywać wlasne mysli i dopiero teraz Mickiewicz jest ponaczasowy.
|
04 lut 2009 21:06:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lut 2009 18:37:41 Posty: 17 Lokalizacja: Beaver Village/RzeszĂłw
|
Ja do Mickiewicza mam mieszane uczucia. Kiedy po raz pierwszy czytałam jego wiersze w piątej klasie, to nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Ale jak kiedyś znalazłam książkę do polskiego z jego wierszami, to tak mi się spodobały, że czasami jadąc autobusem sobie je przypominam. Co do innych jego dzieł to, np. "Pan Tadeusz" jest świetny chociaż trudno się w niego wbić. Natomiast "Dziady cz.III" to jedno z nudniejszych dzieł jakie kiedykolwiek zdarzyło mi się czytać. Sam ustęp mordowałam ze dwa tygodnie, a później na lekcjach i tak nic z tego nie wiedziałam.
Jego dziełem, które też mnie poruszyło były "Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego". Jedne z dziwniejszych treści jakie w życiu czytałam.
_________________ This is not a love song!
|
22 lut 2009 16:04:31 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|