ja mam podobne wspomnienia, w podstawówce, dostałem "Pana Tadeusza" w prezencie, bardzo byłem wtedy zły, że jakąś durna poezje dostałem, w gimnazjum zasnałem po pierwszych trzch stronach, ale za to w skole średniej juz było całkiem co innego - zakochałem się w tej książce - do niektórych dzieł trzba po prostu czasem dorosnąć i dojrzeć