eKsiążki https://forum.eksiazki.org/ |
|
Miłość niechciana https://forum.eksiazki.org/poezja-f42/milosc-niechciana-t2061.html |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Konto usuniete [ 24 mar 2008 18:10:49 ] |
Tytuł: | Miłość niechciana |
Była jak westchnienie porannej bryzy znad jeziora Miała słodki zapach lawendy zebranej bladziutkim świtem Kształtem przypominała nieco ideę Platona Z boku zaś wyglądała jak spływająca po pniu gorąca żywica W blasku jej można było dostrzec coś na kształt księżyca srebrzystego lub mowy złocistej? Tak, to była ta mowa! Ta bez słowa wypowiedziana esencja ludzkiego istnienia I ona… Ulatywała z niej powoli, mieniąc się bledniejącymi w promieniach słońca kolorami życia… A zapach? Ta kwaśna słodycz perfum rozpływała się, rozlatywała na cztery strony świata Powoli A wszystko to działo się powoli Wolnym krokiem paliła swe wspomnienia, paliła jak głupiec mosty pali w panicznej ucieczce Wolno patrzyła i wolno słuchała zgrzytu żelaza w szkle ich żywicznym życia W końcu prysła Zniknęła bez śladu Biedna ta miłość Miłość niechciana ******************* Jedyny wiersz, który po napisaniu, nawet mi się podobał :] Enjoy! |
Autor: | Konto usuniete [ 27 mar 2008 18:37:20 ] |
Tytuł: | |
może warto by było spróbować z prozą? trochę obszernie jak na zwykły wiersz mimo to mnie też się podoba |
Autor: | noman [ 01 lut 2009 14:31:35 ] |
Tytuł: | |
Podoba mi się - to na początek. Szczególnie druga zwrotka. Coś niecoś bym zmienił (o tym niżej), głównie to co zakłóca rytm (moim zdaniem) Drugą zwrotkę czytam jako definicję miłości. Rozumiem, że miłość może być mową ciała i w tym rozumieniu jest słowem niewypowiedzianym i esencją człowieczeństwa. (pierwsze trzy wersy drugiej zwrotki). To do mnie przemawia, jak również i to, że słowo niewypowiedziane ulatywało z kogoś z zapachem. A teraz troszkę zgrzytów. W pierwszej zwrotce, w czwartym wersie wywaliłbym słowo gorąca, bo zakłóca nieco rytm całości. W drugiej zwrotce "rozlatywała na cztery strony świata" zmieniłbym na "tryskała na cztery strony świata" bo wymowa ta sama, a brzmi jakoś zgrabniej. Przyznam też szczerze,że gubię się w trzeciej zwrotce, szczególnie w wersie trzecim, który jak dla mnie jest zbyt zagmatwany i szczerze mówiąc kuleje. Minusy jednak, na tle całości to drobiazg. |
Autor: | bean-sidhe [ 16 lut 2009 0:18:33 ] | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Tytuł: | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Niczego bym nie wyrzucała, bo dla mnie jest to słowo znaczące w wierszu, a znaczenie stawiam wyżej niż rytm.
Noman, nie rozumiesz - to się rozpada, blednie, ulatuje. Nie może tryskać - tryskać można szczęściem, radością, życiem.
A więc proszę bardzo:
Podejrzewam, że chodzi Ci tutaj o szkło ich żywiczne życia. Ja więc widzę to tak: wyobraź sobie zupełnie plastycznie ludzi zatopionych w żywicy (jak muchy;)). Teraz powinno być wszystko jasne:). Wiersz jest o miłości, ale miłość w oderwaniu od ludzi nie istnieje, bo ona po prostu ich dotyczy. Słowem, chciałam powiedzieć, że wiersz mi się podoba. Jest lekki i plastyczny. Nie jest łatwy, ale ciekawy. Nie zgadzam się, że zbyt obszerny jak na wiersz. Minusów nie ma, a brak zrozumienia u odbiorcy nie od razu oznacza defekt w utworze. Czasem trzeba temat przemyśleć dokładniej. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |