Teraz jest 21 lis 2024 19:47:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki? 
Autor Wiadomość
Post Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
Witam, zastanawiam sie już od jakiegoś czasu nad tym, jak wielu z nas (obywateli Polski) wybyło z kraju od czasu wejścia do unii. Niektórzy tylko na chwilę, na okres wakacyjny, inni na stałe lub z zamiarem powrotu w niezdefiniowanej przyszłości. Przyznam, że będąc jedną z tych osób, nie zauważyłam po powrocie, żeby te całe emigracje odbiły się echem w literaturze w kraju. W Wielkiej Brytanii również nie, a przecież masowy napływ Polaków ma na pewno ogromny wpływ na zmiany w społeczeństwie brytyjskim (np jeden z tamtejszych zespołów rockowych wykonuje kawałki o "przybyszach znad Wisły na płacy minimalnej " i przyozdobił okładkę swojej płyty logo niemal identycznym z logiem jednego z polskich alkoholi). Jest to bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne i nie tylko, dlaczego wiec nikt o tym nie pisze? A może coś przeoczyłam? Jak sie czują Polacy na emigracji? Czy któryś z nich coś już o tym napisał?
pozdrawiam


18 sie 2008 21:30:42
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
Emigracja polska jest czymś co trwa bez przerwy, a nasiliło się szczególnie w czasach zaborów. Emigrację można podzielić na zarobkową i polityczną. Pierwsza to raczej prości ludzie, którzy z różnych powodów nie znaleźli pracy w kraju i emigrują (patrz np. Góralu czy ci nie żal...). Druga to z reguły wykształceni ludzie, którzy nie mogą się pogodzić z sytuacją w kraju i którzy emigrują. Właśnie ta druga emigracja zajmuje się głownie pisaniem (Mickiewicz, a także emigracja po II wojnie światowej).
Zarobkowa emigracja nie ma wiele do powiedzenia, a polityczna ma bardzo dużo. Od trzech lat mieszkam w UK i muszę powiedzieć, że większość Polaków tutaj prezentuje bardzo niską kulturę, typowym polskim, który słyszę w sklepie jest przeplataniec (co drugie słowo to k....). Oczywiście są wyjątki, ale ja nie spodziewałbym się po tej emigracji dzieł na miarę Mickiewicza czy Miłosza.

_________________
:-P


19 sie 2008 11:14:23
Zobacz profil WWW
Post 
Dobrze zauważyłeś, że emigracja jest czymś co trwa bez przerwy a szczególnie, jeśli chodzi o Polskę, od czasów upadku powstania listopadowego. Istnieje wiele wspaniałych pozycji z okresu "wielkiej emigracji", zgadzam się. Jednak jak podkreśliłam chodzi mi o czasy od wejścia Polski do UE.
Rozumiem poniekąd opinie o niezbyt kulturalnych Polakach za granicą, ale to nie jest do końca tak. Jest wielu Polaków, którzy studiują za granicą (z roku na rok wzrasta ich liczba na kolejnych kierunkach i uniwersytetach), znają wielkie dzieła i generalnie literaturę, interesują się tym a czasem i sami mają porywy do pisania. Polaków o których piszesz spotyka się zawsze w polskich sklepach, polskich pubach i polskich "dzielnicach" ale może to wynikać z tego, iż słabo radzą sobie z językiem angielskim i boją się konfrontacji z inną kulturą (albo po prostu z jakąkolwiek kulturą) . Po nich na pewno nie można się spodziewać dzieł jakichkolwiek w ogóle, a co dopiero literatury na miarę Mickiewicza. Ale nie wierzę w to, że żaden z tych lepiej wykształconych Polaków nic o tym nie pisał. Tylko co i gdzie to jest? czy ktoś wie? :)


19 sie 2008 14:40:03
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Wooow, powoli. Skoro oczekujecie wzmianki o tym imigracyjnym boomie w Wielkiej Brytanii to nie stanie się to przecież tak od razu. Kiedy tak właściwie Polacy zaczęli szturmować granice Wyspiarzy? Trzy, cztery lata temu? Problemów tym spowodowanych z pewnością przez te kilka lat pojawiło się co nie miara, nie znaczy to jednak, że już w tak krótkim czasie ktoś o tym napisze. Pisanie książki, zwłaszcza gdy nei jest to głupiutka powiastka, to przecież kilka ładnych lat - zwłaszcza jeśli ma traktować o waznych socjologicznych problemach... Taka literatura się w końcu pojawi i jak juz wyjdize jedna książka to potem posypie się cała masa. Nie zdziwiłbym się, gdyby nasze dzieci uczyły się potem o nowej erze w literaturze polskiej emigracyjnej. Pytanie tylko czy będą się uczyć o polskich autorach i ich dziełach, czy raczej brytyjskich. Przypomnę jeszcze, że w Szwecji też trwało to kilkadziesiąt lat zanim polska imigracja przebiła się "na scenę" i teraz jest tam dość waznym głosem w ich kulturze. Poczekajmy kilka lat i to samo stanie się z Wielką Brytanią.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


24 sie 2008 9:31:32
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 08 mar 2008 1:14:28
Posty: 23
Post 
Temat lekcji polskiego w 2020 roku: Przeżycia wewnętrzne bohatera powieści " 100 lat na zmywaku". Praca domowa porozmawiaj o emigracji z tatą, zapytaj jak się pracowało za 5.5 funta. Perspektywa tyleż śmieszna co przerażająca.


31 sie 2008 1:38:23
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
strzygonia napisał(a):
Temat lekcji polskiego w 2020 roku: Przeżycia wewnętrzne bohatera powieści " 100 lat na zmywaku". Praca domowa porozmawiaj o emigracji z tatą, zapytaj jak się pracowało za 5.5 funta. Perspektywa tyleż śmieszna co przerażająca.

właśnie dlatego uważam, że nikt nie napisze książki, bo o czym tu pisać

sporo Polaków pracuje czasami na dwie zmiany dziennie, w weekendy się upijają, tak jest wśród singli, tam gdzie wyemigrowały całe rodziny szybciej dochodzi do wejścia w społeczeństwo brytyjskie, ale wtedy traci się swoją polskość

i o czym tu pisać, jak popiło się z kolegami w weekend, jak nie chcieli dać benefitu...

tacy emigranci jak Mickiewicz i Słowacki, to byli ludzie, którzy chcieli zostać, ale nie mogli z powodu polityki, dlatego wyemigrowali, ale duchem dalej byli w Polsce, dale tworzyli dla Polski, emigranci zarobkowi, albo mają tak niski poziom, że dobrze, że nic nie piszą, albo jednoczą się ze społeczeństwem tam gdzie są i nie odczuwają potrzeby pisania o tym


31 sie 2008 18:59:24
Zobacz profil WWW
Post 
A ja sie nie zgadzam z wypowiedziami, ze nie ma o czym pisać. Ci, którzy nie upijają się co weekend i nie pracują na dwie zmiany dziennie (współczuje osobom, które tylko z takimi mają do czynienia) - mają za pewne jakieś przemyślenia.. Na marginesie, to przykro, że wielu Polaków ma skłonność do kategoryzowania. Przyznam, że zanim pojechałam tam na studia też myślałam, że spotkam samych nieokrzesanych rodaków, ale na szczęście miło się rozczarowałam. Jednoczyć się można ze społeczeństwem, racja..ale mimo wszystko ma się swoją świadomość i tożsamość ;) Pozostaje mi jedynie wiara w to, że kiedyś coś fajnego się pojawi...:)


31 sie 2008 19:22:38
Użytkownik

Dołączył(a): 10 wrz 2008 14:14:11
Posty: 23
Lokalizacja: KrakĂłw/Londyn
Post 
Bilberry napisał(a):
właśnie dlatego uważam, że nikt nie napisze książki, bo o czym tu pisać

A jednak ktoś napisał. Jakiś czas temu wpadła mi przez przypadek (bo nie szukałam) w łapki książka K. Krenz pt.: "W ogrodzie Mirandy". Bohaterką jest młoda obiecująca prawniczka, która w UK podejmuje pracę sprzątaczki - czyli chyba dość stereotypowo przedstawiony los Polaków na emigracji. Powieść jest refleksyjna, smutna, może trochę nudnawa. Mnie się podobała, chociaż sama siebie nie odnajduję w bohaterce. I nie znam nikogo, kto by mógł powiedzieć, że tak wyglądało jego życie na emigracji. Jednak jest to jedna z nielicznych pozycji książkowych, w której sprawa emigracji młodych Polaków została zauważona i nakreślona.


15 wrz 2008 23:13:38
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
ukazala sie ksiazka:
Bakula Hanna - Idiotka. Miłość w Nowym Jorku

Czyta: Jędryka Joanna
Historia młodej dziewczyny, która z głową pełną marzeń wyjechała na podbój Nowego Jorku.

Szczera książka o uczuciach, przyjaźniach i trudnej drodze podczas budowania własnej kariery artystycznej.
Poznajemy Nowy York lat 80' zeszłego wieku i losy Polaków na emigracji.

jest nawet w formie audiobooka

_________________
:-P


06 lis 2008 17:44:58
Zobacz profil WWW
Post Re: Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
Dzień dobry, ponieważ to mój pierwszy post witam serdecznie wszystkich na forum :)
Przepraszam też za wygrzebywanie tematu sprzed 100 lat, ale jakoś tak mnie zainteresowała ta dyskusja ;)

Dziwię się, że piszecie, że to nie jest ważny temat. Emigracja zarobkowa dotyka dużej części społeczeństwa i w istocie mogłaby się odbić w literaturze. Nie uważam też, że nie ma o czym pisać, dla kogoś, kto wyjeżdża za granicę to jest zawsze ważne przeżycie, może dostarczyć bodźców do refleksji :roll: Mnie z w ciągu ostatnich kilku lat zdarzyło się zmienić miejsce zamieszkania tylko w obrębie Polski (choć dość znacznie - o 500 km z północy na południe) i już mi to dało do myślenia. Wydaje mi się, że można coś z tego wycisnąć :roll:

Co do utworów na ten temat sądzę, że opowiadanie Olgi Tokarczuk "Numery" można by podciągnąć pod tą tematykę. Zderzanie kultur i poczucie obcości czy coś takiego, co mogło by się wiązać z doświadczeniem emigracyjnym może nie jest jego głównym tematem, ale zahacza ;)


31 mar 2009 22:00:05
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01
Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
Post Re: Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
Emigracja daje możliwość porównania. Taki emigrant dość dobrze zna swój kraj, a przebywając parę lat za granicą poznaje obcy kraj.
Można więc np. porównać służbę zdrowia, co np. w porównaniu z UK daje dość dobry obraz polskiej służby zdrowia.
Ale teraz pytanie, kto to będzie chciał czytać. Nikt nie lubi jak mu się wytyka błędy, bo mieszkając w UK człowiek zauważa, że co-nie-co można by i w Polsce ulepszyć. Ale tubylcy (czy to Polacy w Polsce, czy Anglicy a Anglii) nie lubią słuchać o swoich wadach. Z kolei Polacy, którzy też są na emigracji znają to z własnego doświadczenia.

Czyli emigrując człowiek staje się mądrzejszy, bardziej otwarty na inne kultury (albo i nie ;) ) - ale kto by chciał wysłuchać jego mądrości?


01 kwi 2009 11:36:11
Zobacz profil
Post Re: Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
kotekFilutek napisał(a):
Ale teraz pytanie, kto to będzie chciał czytać.

Tak można powiedzieć o prawie każdej tematyce. Choćby wyżej wymienione opowiadanie Tokarczuk: kto by chciał czytać o sprzątaniu hotelu ;) , a jednak opowiadanie świetne, wciąga. Wszystko zależy od formy podania i wyboru aspektów. Poza tym, jak wspomniałam, na saksy wyjeżdża dziś tyle osób, że mogłoby to chwycić. Osobiście też się zastanawiałam nad spędzeniem na zachodzie wakacji letnich, przydałoby się trochę kasy i gdyby mi wpadła w ręce książka jakiegoś dobrego autora w tej tematyce, to zastanowiłabym się nad przeczytaniem.

kotekFilutek napisał(a):
Nikt nie lubi jak mu się wytyka błędy, bo mieszkając w UK człowiek zauważa, że co-nie-co można by i w Polsce ulepszyć. Ale tubylcy (czy to Polacy w Polsce, czy Anglicy a Anglii) nie lubią słuchać o swoich wadach. Z kolei Polacy, którzy też są na emigracji znają to z własnego doświadczenia.

To nie musi przecież polegać na moralizowaniu, kto tak powiedział? :roll:


01 kwi 2009 14:44:31
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01
Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
Post Re: Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
Chodzi mi o to, że Polacy, którzy zostali raczej dość negatywnie patrzą na tych co wyjechali. A ci co wyjechali znają to z własnego doświadczenia.

Zresztą zobacz co pisały poprzednie polskie emigracje. Mickiewicz pisał o Polsce (lub Litwie) za którą tęsknił. Żołnierze, którzy zostali w UK po II wojnie światowej pisali o swoich doświadczeniach wojennych.
Taki generał Maczek napisał książkę "Od podwoda do czołga", w której opisał swoje doświadczenia na wojnie. Kogo by interesowało jego życie po wojnie. Został w UK i musiał pracować jako barman. Chętnie byś czytała doświadczenia z życia barmana?

Większość ludzi przyjechała tutaj z powodów materialnych. Większość czasu spędzają w pracy. W weekendy zwiedzają lub piją (zależy co kto lubi). Wielu wszystkie wolne chwile spędza w Polsce. O czym mają pisać? O zwykłym życiu. Można o tym poczytać w blogach, których jest zatrzęsienie.

Oczywiście dobry pisarz nawet z trywialnego tematu zrobi coś ciekawego. Ale znowu pytanie: kto to będzie czytał?

Wujek moje żony np. przyjechał do UK po wojnie, angielskiego nie znał wogóle. Uczył się stojąc na przystanku i przysłuchując się rozmawiającym ludziom. Później wyemigrował do Australii. Po wielu latach ciężkiej pracy dorobił się i żyje dostatnio. Przecież to historia, którą można opowiedzieć w rodzinie, ale kogo to jeszcze może zainteresować?

Poza tym żyjąc na emigracji człowiek zaczyna myśleć inaczej i o czym innym. Np. po emigracji i decyzji o pozostaniu coraz mniej człowieka interesuje polityka w Polsce. Z kolei co może interesować kogoś żyjącego w Polsce co się dzieje tutaj.


01 kwi 2009 15:27:16
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01
Posty: 351
Lokalizacja: Windy City
Post Re: Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
kotekFilutek napisał(a):
Chodzi Chętnie byś czytała doświadczenia z życia barmana?

Czemu nie? Kwestia jak dobrze napisane.
Np. w Niemczech istnieje bardzo silna, dobra i ciekawa literatura tureckich emigrantów.
Może kiedyś dotyczyła ona tylko Turków, ale już dawno wyszła poza wąski krąg odbiorców.
Obecnie jest ona studiowana... na wydziałach Germanistyki, nie tylko przez Niemców.
Temat asocjacji w róznych kulturach, (multi)kulturowości i emigracji jest bardzo popularny obecnie.
Ludzie piszą na ten temat doktoraty, profesorowie wykładają na uniwersytetach, itd.
Takie mamy czasy, że akurat ten temat jest na topie, bo nas dotyczy.
Mam te wiadomości "z bezpośredniego źródła", to nie jest moja opinia, a fakt.

Polska emigracja w Anglii jest za młoda. Wcześniej dotyczyła jednostek, a masowe wyjazdy zaczęły się
niedawno i chyba nie mają trwałego charakteru - ludzie wyjeżdżają i po paru latach wracają. Jest to kwestia pokoleń.
Natomiast emigracje starsze, np. do USA (NY, Chicago)... to odrębny temat.
Zbyt dużo ludzi wykształconych i "elit" z tymi emigracjami nie przyjechało.
Redliński napisał na ten temat powieść "Szczuropolacy".

_________________
Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.


01 kwi 2009 19:55:19
Zobacz profil
Post Re: Emigracja - kiedy pojawia sie ksiazki?
O dziękuję za wsparcie ;)
Filutku, wydaje mi się, że dobry temat nie czyni jeszcze dobrej książki, przeciwnie, wybieranie tematu, który jest na fali i wszyscy się nim zajmują może być wynikiem schlebiania gustom czytelników. Jeżeli wszyscy lubią czytać o romansach pokojówek i milionerów to znaczy że jeśli ktoś napisze liche romansidło to jest to lepsza literatura niż opowieści z życia barmana? :roll: A Mickiewicz to przecież zupełnie inne czasy, mentalność i rzeczywiście ciągłe opisywanie tęsknoty za krajem nikogo by nie ruszyło, ale już zderzenie kultur, jak zauważył elohim, to coś na fali.

Czy naprawdę elity nie wyjeżdżają? Wielu studentów (jeżeli można ich uznać za przedstawicieli elity umysłowej) próbuje tak zarobić na studia, nie wszyscy Polacy w UK pracują na zmywaku.

(Inna całkiem sprawa, że w zasadzie powinniśmy pisać w czasie przeszłym, bo z powodu kryzysu i szalejących kursów walut boom na emigrację może się nam skończyć zanim zamkniemy ten topic i rzeczywiście może się ona nie zdążyć odbić na kartach literatury pięknej :P )


01 kwi 2009 21:50:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: