|
|
Teraz jest 22 lis 2024 22:51:53
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Brian Lumley
Brian Lumley (ur. 2 grudnia 1937 w Horden) – pisarz angielski.
Zafascynowany w młodości twórczością H.P. Lovecrafta, pisywał początkowo opowiadania a następnie powieści z gatunku horroru i mistery. Nie zyskały one większego rozgłosu. Przełom w jego pisarskiej karierze nastąpił po wydaniu książki "Psychomech" (1984), zauważonej przez krytykę. Do dziś najbardziej znanym dziełem pisarza pozostaje zapoczątkowany w 1986 roku cykl "Nekroskop", liczący obecnie 15 tomów. Lumley łączy w swej twórczości elementy mitologii cthulhu, zjawisk paranormalnych, a w cyklu "Nekroskop" także ludowe mity o wampirach, wilkołakach, "złym oku" i inne. Po części usystematyzował je w dość spójnej, choć odległej od rzeczywistości wizji świata. Ze względu na wątki udziału tajnych rządowych agencji w zmaganiach ludzkości z istotami o nadludzkich możliwościach, bywa nazywany "Ludlumem horroru".
Tworca :
Necroskopu , Necroskopu i Necroskopu
Trylogia Psychomech
------------------ Dodano: Wczoraj o 0:16:35 ------------------ a zeby tak zaczac dyskusja to powiem tym szystkim ktorzy trafia na ksiazki tego autora ze pierwsze z 8 jest naprawde siwtne pozniej zaczyna sie kobinowanie i szukamnie na sile sposobow na zarobienie pieniedzy na juz wymyslonym pomysle i odcinaniu kuponow od sukcesu.
cykle stracown lata moze i uzupelniaja luke w hronologi wydarzeni i odpowiadaja na kilka zagadek z przeszkosci Harego ale naprawde nic nie wnosza i traca chlamem i niedorobkami.
na sile wpycha sie do fabuly wilkolaki , odlamy rodow wampirzych i cal mase nieprawdopodobnych historii.
Warto przeczytac Necroskop ze wzgledu na nowatorski pomysl i ciekawa fabule lecz trzeba w pore roztac sie z tym cyklem zanim sie zniesmaczymy dopiskami dla kasy
|
17 mar 2008 1:16:35 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 mar 2008 20:47:56 Posty: 54
|
Zgadzam się z tą opinią. Błyskotliwie i sprawnie poprowadzona narracja w pierwszych pięciu tomach kontrastuje z nieudolnymi próbami "sklejania" wątków w kolejnych częściach. Szczególnie irytujące dla czytelnika obeznanego z całą sagą jest cytowanie fragmentów z poprzednich tomów. Jednak prawdziwego fana cyklu "Nekroskop" nic nie jest w stanie zrazić , bo a nuż w kolejnym tomie Lumley znów zabłyśnie? Moja opinia odnosi się do dziesięciu tomów (tyle zdołałam zdobyć). Mimo słusznego zarzutu Nayroda, że niektóre sprawiają wrażenie napisanych dla pomnożenia dochodów , gorąco polecam tę książkę.
|
20 mar 2008 21:07:30 |
|
|
Konto usuniete
|
zgadzam sie z wami
przeczytalam 6 pierwszych tomow z cyklu Nekroskop..bardzo mi sie podobają...chociaz 6 tom jest juz troche naciągany jak dla mnie...bardzo podoba mi sie wizja tych drzwi dzieki ktorym mozna sie przenosic z miejsca na miejsce...bardzo ciekawy pomysl...sama postac Harrego jest jak dla mnie..troszke nieudolna...taki maly nudiarz ktory ma tylko swoj talent...ktory i tak potem znika....ale calosciowo ksiazka jest dobra
|
20 mar 2008 22:37:29 |
|
|
Konto usuniete
|
równiez sie zgadzam z poprzednikami z jednym małym zastrzeżeniem- jeżeli chodzi o nekroskopa (mój ulubiony cykl o wampirach) przebrnąłem przez 9 częsci ale naprawde dobrych jest tylko 5 pierwszych, reszta moim zdaniem mocno naciągnięta,autorowi chodziło tylko o sprzedanie jak największej ilości książek nie dbając o ich jakość. Co nie zmienia faktu że Lumley pozostaje jednym z moich ulubionych autorów - może nie horrorów bo nekroskop jest jakiś taki mało straszny - zaliczyłbym go raczej do fantasy, jest to jeden z niewielu cykli które rzeczywiście czyta sie jednym them i nie można sie od niego oderwac
zaryzykowałbym nawet porównanie do mistrza Tolkiena ze względu na szczegółowo zbudowany świat za bramą.
|
24 mar 2008 13:01:56 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Czytałem Lumleya tak dawno temu, że już niewiele z tego pamiętam. Podejrzewam, że większość wątków, gdybym sięgnął po cykl Nekroskop teraz, bardziej by mnie śmieszyła, niż straszyła (jeden szczegół utkwił mi mocno w pamięci, który już nawet wtedy bardzo mnie - nie wiem, jak to ująć - rozbawił swą głupotą? - pamiętam, jak jeden z wampirów uprawiał seks z wampirzycą Karen, czy jakoś tak i w chwili miłosnego zapomnienia niemal cały wszedł do jej - za przeproszeniem - pochwy ).
I pamiętam jeszcze slogan reklamowy z okładek książek Lumleya z czasów, kiedy wydawany był chyba przez Phantom Press - "Lumley, zwany Ludlumem horroru" Wtedy to ja Ludluma nie znałem nawet ale i tak węszyłem w tym jakiś podstęp
_________________
|
24 mar 2008 13:16:45 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 15:19:44 Posty: 118 Lokalizacja: OleÂśnica/Vavataun
|
Wydaje mi się, że Nekroskop jest dla Lumleya dziełem życia w jakimś sensie, i jeśli zapomni się o ewentualnych próbach robienia kasy i odcinania kuponów przez autora to cykl naprawdę wchodzi...
Jestem po lekturze 13 tomu i chętnie będę czytał kolejne
_________________ Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain
|
24 mar 2008 14:09:25 |
|
|
Konto usuniete
|
Czytałem tylko Nekroskop i zgadzam sie z tym że pewne części są naciagane. Podejżewam że sam autor nie jest w stanie połapać sie już o co chodzi, trzeba mu jednak oddać sprawiedliwość, gdyż przynajmniej dla mnie, pomysł wampira jako pasożyta który bardziej przypomina pijawke/grzyba niż stereotypowego krwiopijce jest dosyć...nowatorski. Nie odnosze jednak wrażenia, że Nekroskop jest płodzony gdy tylko zabraknie drobnych, sądze poprostu że autor nie chce sie rozstawać z serią.
|
24 mar 2008 23:18:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 mar 2008 20:47:56 Posty: 54
|
Właśnie skończyłam tom czternasty cyklu " Nekroskop" i niestety jestem rozczarowana Przede wszystkim ubóstwem fabuły ,powielaniem motywów z poprzednich tomów , a szczególnie jednego : amnezja jako sposób , by nie obciążać zbytnio psychiki bohaterów biorących udział w dramatycznych wydarzeniach . Wampirów ani na lekarstwo , a całość nudnawa. Nie zdradzam szczegółów , by nie zniechęcić tych , którzy zdecydują się sięgnąć po książkę . Jako wierna fanka Lumleya zaczynam poszukiwania trzech tomów , których jeszcze nie czytałam ( XI, XII , XIII ) . Mam nadzieję , że pojawią się na tej stronce .
|
26 mar 2008 22:22:54 |
|
|
Konto usuniete
|
W sumie zgadzam sie z porzednikami przeczytalem 8 tomow i rzeczywiscie czasami pojawiaja sie rzeczy bardzo bym powiedzial przekombinowane i czasem denerwuja mnie te wstepy w których pokrotce streszczane sa poprzednie wydarzenia no ale czasem tak trzeba, ogolnie jednak jestem bardzo zadowolony i juz nie moge sie doczekac kiedy siegne po nastepny tom; na poczatku rowniez nie co denerwowala mnie ta "nowa"wizja wampira z tymi wszystkimi deformacjami przemianami itp... ale teraz juz jest ok...
|
24 kwi 2008 17:59:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 mar 2008 17:37:07 Posty: 22
|
Dawniej, jako wierny fan wszystkiego co powiazane chociaz w najmniejszym stopniu z wampirami, natrafilem na cykl Nekroskop i bylem zachwycony. Calkowicie. Przyznam ze czytalem tylko 5 lub 6 pierwszych tomow , po prostu nie bylo szansy by dotrzec do innych. Nikt nie posiadal , nigdzie nie mozna bylo dostac. Ale moze to i dobrze? Przynajmniej z tego co czytam na tym forum widze ,ze niewiele stracilem. I bardzo mnie to cieszy. Obawiam sie siegnac po Nekroskopa teraz, bo czytalem go lata temu i mysle ze teraz moglbym sie zniechecic do niego. Wole jednak zapamietac tamte stare dobre wrazenie czegos niezwyklego.
Zreszta do dzis uwazam ze mimo wszystko Nekroskop jest naprawde swietna seria i jedyna w swoim rodzaju ukazujaca wampiry z niesamowicie ciekawej strony w sposob jakiego nie znalem i jakiego sie niespodziewalem.
Szczerze mowiac ciekawy jestem jakim cudem ta ksiazka nie zdobyla az takiej rzeszy fanow by powstaly jakies gry fabularne czy komputerowe. Ale moze jednak cykl byl zbyt brutalny. Albo moje wspomnienia o jej swietnosci sa zbyt naiwne i spaczone przez zapomniany juz mlody wiek:)
|
25 kwi 2008 15:17:29 |
|
|
Konto usuniete
|
Z tego co pamiętam to najpierw wydano 5 tomów później była bardzo długa przerwa, wznowienie i zaczęły ukazywać się kolejne tomy az do 15 (przynakmiej o tylu wiem).
Wracając do tematu gier komputerowych.
Nie potrafię określić jakiego rodzaju gra to by mogła być. Obaj Keoghowie posiadaja takie moce, że praktycznie są niezwyciężeni (już widzę okrzyki, że obaj przecież mają słabe strony zwampiryzowanie harrego i jego śmierć).
Dla mnie można było by zrobić najwyżej strzelankę w stylu dooma. Ale po co nam drugi doom? Zrobić coś na zasadzie filmu "Blade"? Też pachnie komercją i nudą.
Jeśli zaś to byłby RPG - to także mam mieszane odczucia. Nie za bardzo mi podchodzi system walk które w książkach są bardzo szybkie i definitywne. Człowiek raz trafiony jest trupem. Zaś wampir to wampir światło i ogień go tylko rusza. W Grach bohater obrywa ale może sie uleczyć tu nie ma szans.
A z drugiej strony jak sam na pisałeś "świetna seria i jedyna w swoim rodzaju ukazująca wampiry z niesamowicie ciekawej strony" czy nie uważasz , że ten problem musiałby z przyczyn technicznych ograniczony. I całość by straciła właśnie ten czar.
|
11 cze 2008 20:29:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 cze 2008 17:29:02 Posty: 20
|
Racja, racja, moi drodzy poprzednicy - pierwsze pięć tomów po prostu miodzio (łezka w oku mi się kreci, i to nie tylko dlatego że byłem wtedy młody jak cykl Nekroskopa został po raz pierwszy opublikowany w Polsce ) a dni temu kilka zdobyłem kolejne tomy i teraz jestem w trakcie ich "pożerania". Mimo iż opine forumowiczów nie są zbyt przychylne do tomów powyżej 5-tki, ja wytrwam w postanowieniu przeczytania pozostałych przygód Wampyrów i reszty. Gwoli sprawiedliwości - fakt pozostaje faktem, że tom 6: Bracia krwi, przynajmniej początkowo, jest jakiś takiś... dziwny delikatnie mówiąc. Niby coś sie dzieje ale jakoś tak...nijak. No cóż wypowiem się bardziej na ten temat jak przeczytam całość. A na razie, żeby nie zapeszać, wracam do lektury.
P.S. Ciekawe czy pojawi się wydział ESP?
_________________ To know is nothing at all,
to imagine is everything.
Anatole France
|
13 cze 2008 3:55:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Mi znów podoba się wszystkie dziesięć części tej sagi jakie do tej pory przeczytałem. Na największą pochwałę zasługuje to, iż Lumley odszedł od schematu i przedstawił wampiry w zupełnie innym świetle - jako złowrogie pasożyty z innego świata. W interesujący sposób czerpie z mitologii wykreowanej przez Lovecrafta i całkiem udanie łączy horror i dobrą sensację. Dziwne wydaje mi się to malkontenckie zachowanie wielu użytkowników którzy tak wrzucają na tego pisarza, że śmieszny, uważają jego sagę za nic znaczącego i strasznie czepiają się tomów powyżej piątego. Uważam również, że nazwanie tego autora przez prasę "Ludlumem horroru" nie jest czymś niesmacznym. W końcu Ludlum to światowej klasy pisarz mający sporo dobrych książek na swoim koncie więc porównanie do niego Lumleya jest jak najbardziej na miejscu i w dobrym guście.
|
23 lip 2008 17:46:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 9:46:56 Posty: 34 Lokalizacja: Tak tu nie trafisz
|
"Nekroskopa" do ósmej części czytałem dwa razy - z dwuletnią przerwą i raz dziewiątą część - tyle mi się udało złapać w bibliotece/u wuja. Pierwsze pięć części po prostu nokautuje wszystkie inne horrory, jednocześnie stanowiąc czołówkę współczesnej literatury ogólnie. Kolejne to już odgrzewanie kotletów, ale odgrzewanie ich w niesamowitym klimacie poprzednich powieści - więc i tak wciąga niemiłosiernie. I choć człowiek narzeka, że gorsze, że pisał już chyba dla kasy, że do takiej "Mowy Umarłych" to im daleko - i tak będzie czytał jak mu podsuną.
Oprócz tego to czytałem jeszcze "Zemstę Khai" - kiepskie było...
_________________ I wanna be the minority I don't need your authority Down with the moral majority 'Cause I wanna be the minority
|
25 lip 2008 1:22:49 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja pamiętam Nekroskop jeszcze z dawnych czasów kiedy niestety dostępne było tylko bodajże 5 pierwszych tomów. Pamiętam jak kolega pożyczył mi pierwszy tom, niecierpliwie czekałem na każdy kolejny który mu sie uda zdobyć, przeczytać i mi pożyczyć. Niedługo przymierze się chyba do przeczytania wszystkich tomów od nowa, zobaczę. Troszkę mnie jednak zasmuciły Wasze wypowiedzi o poziomie kolejnych tomów, przymierzałem się do kupna całej serii ale chyba jednak zrezygnuje na razie.
Kiedyś słyszałem że nowe wydanie i stare wydanie trochę się różnią, czy ktoś ma porównanie? Czytał oba i może powiedzieć które jest lepsze (oczywiście w zakresie tomów które wyszły w obu wydaniach).
|
30 lip 2008 11:29:31 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|