Teraz jest 25 lis 2024 2:41:22




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Jack L. Chalker 
Autor Wiadomość
Post Jack L. Chalker
Nie wiem czy poruszany był wcześniej temat o takim twórcy jak Jack L. Chalker. Przeczytałem kiedyś jego cykl powieści „ Świat Studni” i byłem pod wielkim wrażeniem ogromu wyobraźni i pomysłowości tegoż autora. Jeśli ktoś nie czytał to gorąco polecam.

EDIT by muaddib2: To ode mnie też króciótko - wiele raz prosiliśmy, żeby zaczynając wątek o jakimś autorze napisać troszkę więcej (od siebie) o jego twórczości. Napisałeś za mało. Otrzymujesz ostrzeżenie.

------------------ Dodano: Dzisiaj o 17:15:35 ------------------
A więc troszkę więcej.
Świat Studni to powieść fantastyczna w wielkim stylu. Napisana przez autora mającego wielką wiedzę tego zakresu literackiego. W powieści tej główny bohater - Nathan Brasil wiedzie w miarę spokojny żywot (jak na sf) latając na statku kosmicznym jako handlarz (o ile dobrze pamiętam),
kiedy nagle wplątany zostaje w wir zdarzeń. Wpada w rodzaj tunelu czasoprzestrzennego przez który przedostaje się na planetę (właśnie Świat Studni) o niesamowitych właściwościach i strukturze. Zamieszkiwana jest ona poprzez sztuczny podział terytorialny- mieszaninę inteligentnych istot. Ktoś bardzo się natrudził aby zbudować taki właśnie świat.
Cel tego zjawiska jest zagadką na którą musi znaleźć odpowiedz główny bohater.


10 kwi 2008 17:15:35
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Można powiedzieć, że Świat Studni to cykl, na którym się wychowałem. Podczas gdy inne dzieciaki latały za piłką czy zaczynały swoje pierwsze podrywy, ja siedziałem z tą książką, miałem na uszach walkmana z kasetą Westbam i zgłębiałem fascynujący Świat Studni. Te książki są naprawdę niesamowite: wspaniała przygoda, bogactwo ras, szybka akcja i ciekawi, tajemniczy bohaterowie - to wszystko sprawia, że mogę stwierdzić, iż jest to jeden z najbardziej niedocenianych cykli SF na wydanych na polskim rynku.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


12 kwi 2008 9:25:57
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 09 kwi 2008 21:16:04
Posty: 24
Post 
Ja z kolei polecam cykl Tańczących Bogów, przede wszystkim za humor i zabawę "słowem i czynem". Doskonała lektura na deszczowe popołudnie, pozwalająca zrelaksować się i pośmiać.
Wiele pomysłów nie jest oryginalnych, ale wykonanie mistrzowskie. Fascynujące są zwłaszcza "cytaty" otwierające każdy rozdział (pomysł wprawdzie nienowy - wśród najciekawszych tego typu rozwiązań wymieniłabym także "Katarem i magią" Gardnera).
Akcja jest wartka, postaci barwne i niejednoznaczne, język skrzy humorem, a czasem nawet trafi się jakaś głębsza refleksja :)
Kilka słów o treści cyklu: Dwoje ludzi żyjących na obrzeżach społeczeństwa, Joe - rozwiedziony kierowca ciężarówki i jego przypadkowa pasażerka Marge ze zwichrowanym życiorysem, zamiast do rowu w przewróconej ciężarówce trafia do pochodnego świata, gdzie działa magia, człowiek potyka się o elfy, czarodziei, demony i oczywiście toczy się walka o supremację. Prawda, że wygląda znajomo?
Ale już za chwilę zaczynają się te drobne szczegóły, które decydują o chęci przewrócenia następnej kartki: demon podejrzewający przedstawiciela właściwej strony (który nb. wygląda jak amerykański bankier z tanich karykatur) o grę na obniżkę cen nieruchomości czy zwariowana wszechobowiązująca Księga Praw i Zasad (która mówi na przykład, jak powinien wyglądać barbarzyńca, określa zasady, kiedy biały mag może publicznie postawić drinka czarnemu bez dosypywania trucizny i nakazuje, by każda epopeja była co najmniej trylogią...).


19 kwi 2008 23:34:14
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 16 maja 2008 19:02:16
Posty: 43
Post 
Tak jakoś nikt nie wspomniał o cyklu Czterech Władców Rombu, który mam nadzieję jest klasyką poznaną przez każdego fana SF. Jeśli jednak nie, to przybliżę – W przestrzeni kosmicznej znajduje się konstelacja zwana Rombem Verdena, która ma tą specyficzną cechę, że istnieje na jej planetach mikroorganizm wszechobecny we wszystkim co się na nich znajduje albo co się na nich znajdzie. Organizm który opanowuje i wtapia się w każdą istotę która na planetach wyląduje i który nie może przetrwać poza wspomnianą konstelacją (takoż jego nosiciel) co czyni z niej idealne więzienie. Ponieważ nie dość że organizm ten jest wszechobecny to jeszcze w pewien sposób inteligentny, niektórzy ludzie zesłani do tego „więzienia” nauczyli się zeń korzystać a tym samym kształtować według swej woli rzeczywistość (ot taka magia) Cała historia rozpoczyna się gdy rząd wykrywa spisek mający na celu podbicie ludzkości przez tajemniczych obcych, a osią tego spisku wydają się być władcy planet Rombu. Do misji szpiegowskiej zostaje przydzielony najlepszy i najbardziej inteligentny agent, który wykorzystując technikę transferu świadomości ma zlikwidować zagrożenie ze strony władców i rozgryźć spisek. Znakomita SF, fragmentami pełną gębą fantasy z magią i mieczem.


17 maja 2008 1:36:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron