eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Czy istnieje jakaś typologia fantasyki?
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/czy-istnieje-jakas-typologia-fantasyki-t2400-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  Rekon [ 14 kwi 2008 17:47:58 ]
Tytuł: 

1 - "Brzytwa Lema" - jeśli można usunąć z utworu wszystkie elementy fantastyczne bez szkody dla treści, to utwór nie jest prawdziwą fantastyką.
2 - Do fantastyki zaliczamy książki, które fani fantastyki zaliczają do fantastyki ;)

Najbardziej sensowny wydaje mi się podział na horror, fantasy i SF. Oczywiście często zdarzają się hybrydy. Dlatego IMO lepszy jest brak sztywnych szufladek, a każdą powieść określać indywidualnie kilkoma cechami (coś jak tagi w last.fm).

Edit by Mori: Bo już nie mogłem się powstrzymać, jak zobaczyłem wzmiankę o last.fm... Jeśli będą takie tagi, to się okaże, że niektóre powieści należą do kategorii 'z autografem' oraz 'przeczytane' :lol:

Uff, już myślałem, że to warn.
Zobaczyłbym np. przy jakiejś książce tagi: fantasy, female author, elves i już bym wiedział, żeby nie czytać ;)

Edit by Mori: Nie, tag 'seen live' :P I inne tego typu. Tag 'female author' i 'fantasy' zazwyczaj można samemu wygenerować po obejrzeniu wnikliwym przedniej i tylnej okładki... A elfy... Well, na 90% będą.

Autor:  Eques [ 14 kwi 2008 19:42:42 ]
Tytuł: 

Za wscieklą odsyłam do "Rękopisu..." Sapkowskiego, i tylko mała zagadeczka: a co z książkami, gdzie istnieje i magia, i zaawansowana technika? (Patrz np. Andre Norton)

Autor:  muaddib2 [ 14 kwi 2008 21:46:26 ]
Tytuł: 

Tyle razy wspominacie o "Rękopisie znalezionym w smoczej jaskini", jakby Sapkowski był w dziedzinie systematyzowania gatunku jakimś medium czy ostateczną wyrocznią. Nie wiem, czy zauważyliście, ale on proponuje swój własny podział - i nie przeczę jest to podział dobry, choć nie pozbawiony wad - i jest to klasyfikacja na dodatek dość nietypowa: raczej opisowa niż rodzajowa.

Wiedza Sapkowskiego na temat gatunku wydaje się być duża, jakkolwiek naprawdę kiedy za którymś z kolei razem czytam posty typu: "Dobra, nie ma o czym gadać - Sapkowski przecież już podał jedyny słuszny sposób kategoryzowania gatunku" to się z deczko irytuję :)

A nawiązując do dyskusji - podział gatunku jest rozwiązaniem dobrym z prostej przyczyny - w każdej z powieści gatunku znajduje się jakiś element dominujący, który decyduje o tym, że czytelnik po powieść z takiej czy innej kategorii sięgnie chętniej - ja na przykład nie lubię heroic fantasy i przeważnie jej unikam, o ile ktoś mi jakiejś pozycji z tego, czy innego powodu nie poleci.

Owszem, faktem jest, że w dzisiejszych czasach powstaje coraz mniej - mam nadzieję :) - powieści, które mieszczą się sztywno w ramach danej subkategorii i ogólnie podgatunki ulegają coraz większemu, z różnym pożytkiem, wymieszaniu, to zawsze jakiś motyw bierze w danej książce górę, tak że można go zakwalifikować do danej kategorii czy gatunku.

Autor:  docend [ 15 kwi 2008 0:03:22 ]
Tytuł: 

No proszę niby admin a mądrze gada ; ] W sumie to trzeba było zaznaczyć na samym początku, rzecz która przyszła mi do głowy dopiero po poście patyka...

Otóż klasyfikację gatunków stworzyli krytycy z myślą o krytykach ; ] To że część wydawnictw stosuje je jako "haczyk marketingowy" to sprawa wtórna, a to że dla mnie po dwudziestu kilku latach obcowania z SF&F pewne podziały są naturalne i przydatne to rzecz jeszcze zupełnie inna

Autor:  wsciekla [ 15 kwi 2008 8:56:36 ]
Tytuł: 

muaddib2 napisał(a):
Tyle razy wspominacie o "Rękopisie znalezionym w smoczej jaskini", jakby Sapkowski był w dziedzinie systematyzowania gatunku jakimś medium czy ostateczną wyrocznią. Nie wiem, czy zauważyliście, ale on proponuje swój własny podział - i nie przeczę jest to podział dobry, choć nie pozbawiony wad - i jest to klasyfikacja na dodatek dość nietypowa: raczej opisowa niż rodzajowa.

Wiedza Sapkowskiego na temat gatunku wydaje się być duża, jakkolwiek naprawdę kiedy za którymś z kolei razem czytam posty typu: "Dobra, nie ma o czym gadać - Sapkowski przecież już podał jedyny słuszny sposób kategoryzowania gatunku" to się z deczko irytuję :)


Nie powiedziałam, że jedyny słuszny ale, że warto :D:D:D
Ja wiem, że rozwój nauki jest popędzany przez niewiarków, którzy chcą poprawić co już istnieje. Dzięki temu, że Kopernik podał w wątpliwość "prawdę prawdziwą" o geocentrycznym układzie słonecznym, odkrył co odkrył.
Ale uważam, że podział Sapka jest wystarczająco dobry aby można się było nim posługiwać. Jasne, że z biegiem lat nie wystarczy. Ale póki co... No i oczywiście pozostaje kwestia tutaj już wspomniana, chyba nie zdarzają się książki będące w czystej formie jakimś rodzajem wspomnianym i u Sapka i powyżej.

Autor:  Eques [ 18 kwi 2008 17:29:53 ]
Tytuł: 

Znowu muszę zgodzić się z wscieklą ;). A jeśli chodzi o to "jedyny słuszny", to zwracam uwagę, że każdy krytyk ma swój własny sposób systematyzowania, a po prostu podział w "Rękopisie..." jest na tyle podobny do mojego, że oczywiście uznam, iż Sapkowski ma bardzo wiele racji i pisze sensownie :P. I sparafrazuję jeszcze Pratchetta: "To nie prawa, ale raczej wskazówki"; myślę, że niemal każda książka fantasy i sci-fi należy do swojego własnego gatunku i coś, co teoretycznie mieści się w tej samej kategorii, może się od siebie różnić jak dzień od nocy.

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/