Witam!
Tytułem wstępu - poniższy artykuł z pewnością nie wyczerpuje tematu szeroko pojętego obcowania z literaturą w formie elektronicznej, nie jest też pełnym przekrojem pojęć i trendów pojawiających się w tej dziedzinie, jak również nie odpowiada na wszystkie pytania, jakie mogą dotyczyć
eBooków.
Jest jednak czymś, co może pomóc wszystkim tym, którzy na początku swojej "przygody" z książkami elektronicznymi chcieliby dowiedzieć się, co jest dla nich możliwie najlepszym rozwiązaniem i jak się w ogóle do korzystania z przepastnych zasobów literatury elektronicznej zabrać, by odbyło się to lekko, możliwie łatwo a przede wszystkim odbierało jak najmniej z przyjemności czytania.
Zalążki tego artykułu pojawiły się już w innych wątkach - tu zebrałem większość z tego, co tam napisano "do kupy" a bogatszy o kilka nowych doświadczeń, uzupełniłem o to, czego się w międzyczasie nauczyłem. Nie jestem w tej materii
omnibusem bynajmniej, takoż rzeczowe komentarze i konstruktywna krytyka mile widziana. O ile czas pozwoli postaram się "poradnik" rozbudować i uzupełniać.
A teraz do rzeczy:
I. NA CZYM CZYTAMY E-BOOKI?
Zasadniczo mozemy wyodrębnić tu dwie kategorie:
1.
Urządzenia stacjonarne, a więc głównie komputery PC i inne. W praktyce jest to jedno z najlepszych rozwiązań, jeśli chodzi o możliwość korzystania z wielu formatów, które można w przystępny sposób konwertować, dopasowując do oprogramowania, z którego dostępnością nie ma najmniejszego problemu. Mankamentem takiej formy korzystania z książek elektronicznych jest dość niska wygoda podczas czytania - ostatecznie trzeba siedzieć przed monitorem, często w pozycji, która na dłuższą metę bywa uciążliwa i męcząca.
2.
Urządzenia przenośne - tu spektrum urządzeń jest nieco szersze, od najzwyklejszych telefonów komórkowych począwszy, poprzez wszelkiego rodzaju urządzenia typu
palmtop,
PocketPC, czy
smartphone, na dedykowanych czytnikach
e-booków (
Cybook,
iLiad) skończywszy. Wygoda korzystania z takich urządzeń jest dużo większa - można korzystać z nich poza domem, w podróży i czytać wszędzie tam gdzie nam się żywnie podoba i jest nam wygodnie (np. w łóżku... mmm...).
Wady? Cóż, jest ich co najmniej tyle ile możliwych typów urządzeń: na przykład czytanie na komórkach jest dość męczące, z powodu zgubnego wypływu na wzrok (wielkość ekranu w większości komórek nie daje raczej wielkiego pola do popisu), z wszelkiego rodzaju
palmtopami trzeba się troszkę pomęczyć, zanim uzyska się odpowiedni efekt (chociaż obecnie nie jest aż tak źle) a czytniki obsługują dość niewielką liczbę formatów
e-booków i są raczej urządzeniami ekskluzywnymi ze względu na wysoką cenę.
Do tej kategorii zaliczamy również
notebooki i
laptopy, jednak w kwestii dostępności oprogramowania i możliwości odczytu wielu formatów nie różnią się one znacząco od stacjonarnych
PC-ów. A wygoda korzystania z nich jest w znacznej mierze zależy od wielkości tego typu urządzenia.
II. FORMATY E-BOOKÓW
Liczba formatów jakich występują książki elektroniczne jest duża. Postaram się wymienić te najbardziej popularna (czyt. najlepiej mi znane).
1.
TXT,
DOC,
RTF - najpopularniejsze formaty dokumentów i książek elektronicznych. W tych formatach znajdziecie zdecydowaną większość
e-booków, rozpoznawane są przez - bodajże - największą liczbę urządzeń, jak również dają dużą swobodę dostosowania
e-booka do osobistych preferencji (m.in. łatwość konwersji na inne formaty).
2.
PDF - jest formatem o tyleż popularnym, co uciążliwym. To znaczy, precyzując, bywa uciążliwy, kiedy w grę wchodzi konieczność konwersji na inne formaty, dla innych niż PC urządzeń. Nie zmienia to faktu, że jest to format wciąż popularny i jest jednym z niewielu formatów obsługiwanych przez urządzenia, do których - teoretycznie - należeć może przyszłość literatury elektronicznej, czyli dedykowane czytniki. I chociaż gotowe dokumenty
PDF są z reguły lepiej niż poprawnie przygotowane, to otrzymujemy takiego
e-booka z całym "dobrodziejstwem inwentarza" a przy konieczności zmian trzeba się ociupinkę nagimnastykować.
3.
PRC - coraz popularniejszy format odczytywany przez program
Mobipocket Reader, który dostępny jest na wiele platform zarówno stacjonarnych, jak i przenośnych (m.in. komórki z systemem
Symbian). Format
PRC bywa też rozpoznawany przez dedykowane urządzenia do czytania
e-booków. Zaletą tego formatu jest to, że niezależnie od platformy, na której czytamy struktura dokumentu (formatowanie, polskie znaki) zostaje zachowana, bez potrzeby dostosowywania indywidualnie do każdego urządzenia.
4.
HTML - w sumie nie jest to obecnie format popularny, ale warto o nim wspomnieć, przez sam fakt, że
e-booki w tym formacie się pojawiają. Z odczytaniem ich nie powinno być większego problemu - wystarczy przeglądarka stron internetowych.
5.
LIT - format obsługiwany przez program
Microsoft Reader. Warto o nim wspomnieć dlatego, że program ten jest standardowym
readerem e-booków na platformach przenośnych typu
PocketPC z systemem operacyjnym
Microsoftu. Niestety, nie mam z nim dużego doświadczenia a i
e-booki w tym formacie pojawiają się dość rzadko (bynajmniej polskojęzyczne), więc na chwilę obecną nie mogę nic więcej na jego temat powiedzieć.
III. CZYTANIE NA PC
Mimo, że kwestia komfortu czytania
e-booków na
PC jest dyskusyjna, to i tak jest to z pewnością urządzenie najczęściej w tym celu wykorzystywane ze względu na swą powszechność. Programów do czytania na PC jest wiele, jak już wspomniałem, ja ograniczę się do polecenia tych, z którymi sam miałem przyjemność obcować i które w moim odczuciu do czytania
e-booków nadają się najlepiej.
1.
µBook Reader - najlepszy w chwili obecnej program do czytania formatów
HTML, TXT, RTF, PRC. Program ma duże możliwości konfiguracyjne i obsługuje (bo drobnej modyfikacji) polskie znaki. Najnowsza wersja -
µBook Reader 2008b - działa pod
Vistą. Sam program, jak i spolszczenie jego interfejsu i sposób na zaimpletowanie polskich znaków (w dziale
Extras) znajdziecie na stronie producenta
http://www.gowerpoint.com/. Szczerze ów program polecam!
2.
yBook Reader nieco "uboższy", aczkolwiek sympatyczny w obsłudze i również dobrze konfigurowalny programik, którego używałem przed poznaniem
µBooka. Obsługuje formaty
TXT, RTF i
HTML i nie sprawia problemów z polskimi literkami, wykorzystując po prostu czcionki systemowe. Jest też kompatybilny z
Vistą. Do pobrania stąd:
http://www.spacejock.com/yBook_Download.html. Program jest w 100% darmowy!
3.
Adobe Acrobat eBook Reader 2.2 - jest to jedyny "czytnik"
PDF-ów na
PC, który szczerze przypadł mi do gustu. Prostota i łatwość obsługi - to jego zalety. Wady? Cóż, wszystko to, co wiąże się z plikami
PDF - najbardziej uciążliwa uciążliwość to - oczywiście - brak możliwości powiększenia tekstu bez powiększenia całej strony. Ot,
PDF-y!.
Program do pobrania stąd:
http://apin.bg.pwr.wroc.pl/download/ACROREAD/WIN95/eBookReaderInstall.exe
4.
Foxit Reader - mały, ale bardzo sprawny i darmowy czytnik
PDF-ów, który nie spowalnia komputera jak olbrzymi Acrobat Reader.
Program do pobrania stąd:
http://www.foxitsoftware.com/pdf/reader_2/down_reader.htm
Poza tymi istnieją jeszcze dwa powszechnie chwalone programy, których niestety nie testowałem, więc pozwolę sobie chwilowo pominąć pisanie o nich. Nadmienię tylko, że są to
Ice Book Reader Professional i
Mobipocket Reader w wersji na
PC.
Poniżej screenshoty z Mobipocket Desktop Readera w wersji na PC:
------------------ Dodano: Dzisiaj o 20:20:34 ------------------
IV. CZYTANIE NA URZĄDZENIACH PRZENOŚNYCH CZ. 1 - PALMTOP, POCKET PC, SMARTPHONE, BLACKBERRY i TELEFONY Z SYMBIANEM.
Urządzenia typu
palmtop, Pocket PC, smartphone oraz wszystkie telefony oparte na systemie
Symbian obsługuje jedna, doskonała darmowa aplikacja -
MOBIPOCKET eBook Reader. Formatem firmowym tego programu jest
PRC.
By przygotować
e-booka tak, by można go było za pomocą
MOBIPOCKET eBook Readera przeczytać na Twoim urządzeniu przenośnym, autorzy stworzyli specjalny program -
Mobipocket Creator, dzięki któremu za pomocą kilku kliknięć myszką z formatów takich jak
DOC, PDF, TXT i
HTML otrzymasz elektroniczną książkę, którą bez problemu przeczytasz i na
Pocet PC i, na przykład, na
Nokii N70.
Jednak po kolei.
1. Pierwszą czynnością jaką musisz wykonać, jest zainstalowanie na swoim urządzeniu odpowiedniej wersji programu
MOBIPOCKET eBook Reader. W dziale
Download (
http://www.mobipocket.com/en/DownloadSoft/default.asp?Language=EN) na stronie producenta łatwo znajdziesz odpowiednią wersję instalatora na swoje urządzenie.
Proces instalacji jest inny w przypadku każdego urządzenia - ten krok musisz zrobić samodzielnie. Nie jest to trudne, nawet dla laika - na przykład na komórce instaluje się
Mobipocket Readera jak każdą inną aplikację.
2. Teraz pozostaje przygotowanie
e-booka, tak by była widoczny pod
Mobipocket Readerem, czyli skonwertowanie pliku do formatu
PRC. W przypadku książek polskojęzycznych dodatkowym problemem - z którym
Mobipocket Reader radzi sobie, jak żaden inny program - jest obsługa i prawidłowe wyświetlanie polskich czcionek.
Przed konwersją warto jednak dokument trochę ujednolicić za pomocą zwykłego edytora tekstu (np.
MS Worda). Wiadomo, w dobrze sformatowanym
e-booku stosuje się różne wielkości czcionek i różne inne opcje wpływające na wizualizację dokumentu. Z kilku z tych "wodotrysków" lepiej zrezygnować, by nie psuć sobie później przyjemności z czytania na urządzeniu przenośnym.
Więc przede wszystkim używamy opcji
Zaznacz Wszystko i wyłączamy
Kursywę w całym dokumencie. Tekst pisany
Kursywą po konwersji nie jest wyświetlany prawidłowo, to znaczy większość polskich znaków wyświetlana jest błędnie. Nie wiem, co jest tego przyczyną i może w nowszych wersjach problem ten się nie pojawi a może jest to kwestia sprzętu, na którym czytam, jakkolwiek żeby nie psuć sobie później czytania, lepiej zrobić tak, jak napisałem.
Z wyświetlaniem tekstu
Pogrubionego problemu nie ma. Natomiast osobiście preferuję ustawienie jednolitej wielkości czcionki dla całego dokumentu przed konwersją - to też może mieć wpływ na estetykę wynikowego pliku
PRC.
Kiedy już poczynimy te drobne zabiegi kosmetyczne, zapisujemy dokument do formatu
DOC (na chwilę obecną konwersja bezpośrednio z
RTF nie jest możliwa).
Program
Mobipocket Creator instalujemy na
PC. Uruchamiamy i przechodzimy do
Ustawień (
Settings) i tam w polu
Default language wybieramy
Polish a w polu
Default encoding: Western (Windows-1252).
Po uruchomieniu, w sekcji
Import From Existing File wybieramy
MS Word Document.
Następnie wybieramy dokument, który chcemy przerobić i ścieżkę, gdzie ma być zapisany wynikowy plik
PRC.
Klikamy na
Import i czekamy aż program wykona wszystkie czynności związane z pre-konwersją. Nie powinno to trwać długo...
Następnie zaznaczamy pre-konwertowany plik na liscie
Publication Files (1) i kilkamy na opcję
Build (2)
W następnym oknie na przycisk
Build. Czekamy kilkanaście sekund...
Skonwertowany przez nas plik
PRC znajduje się w miejscu jakie wskazaliśmy do zapisania
e-booka w
Folderze o takiej samej nazwie, jak plik który przerabialiśmy. Plik
PRC kopiujemy do odpowiedniego miejsca na swoim urządzeniu przenośnym - w przypadku
Pocket PC i
palmtopów można tę czynność zautomatyzować, a na komórkach po zainstalowaniu
Mobipocket Readera tworzony jest specjalny folder (o nazwie
eBooks, bądź
eBooki), do którego za pomocą kabla
USB, podczerwieni czy
bluetootha wgrywamy
e-booka.
Obsługa
Mobipocket Readera jest banalnie prosta i nie różni się znacząco pod względem funkcjonalności od programów do czytania na
PC. Szczerze polecam!
EDIT: TUTAJ możecie zobaczyć wizualizacje programu
Mobipocket Reader na standardowych urządzeniach przenośnych.
------------------ Dodano: Dzisiaj o 13:31:15 ------------------
V. CZYTANIE NA URZĄDZENIACH PRZENOŚNYCH CZ. 2 - TELEFONY KOMÓRKOWE (JAVA)
Czytanie książek elektronicznych na komórkach jest pewnym ekstremum. Niewielkie rozmiary ekranu a co za tym idzie mały rozmiar czcionki odbija się niekorzystnie na wzroku i przy dłuższym czytaniu możemy odczuć to naprawdę boleśnie (łzawienie, pieczenie oczu). Nie jest to z pewnością sposób, który można polecić jako jedyną metodę korzystania z
e-booków. Jednak w tych krótkich chwilach, kiedy - na przykład - jedziemy autobusem, lub w czasie przerwy między lekcjami, możliwość przeczytania kilku "stron" na komórce jest rozwiązaniem całkiem dobrym.
Jak przygotować
e-booka (a właściwie
m-booka) na Twój telefon?
Rozwiązań jest kilka, jednak najlepszym jest stworzenie tzw.
midletu java, który rozpozna większość starszych i nowych modeli telefonów komórkowych. Programem, dzięki któremu stworzymy taki
midlet bez większych problemów jest
TEQUILACAT BOOK READER. Nazwa może być nieco myląca, bo w sumie program ten jako taki nie jest czytnikiem a służy do przygotowania
m-booka.
Podany poniżej przepis jest najprostszą z metod - celowo pomijam takie etapy, jak tworzenie rozdziałów (co
TEQUILACAT również umożliwia) i innych "wodotrysków" - ostatecznie każdy może we własnym zakresie "pokombinować".
1. Ściągamy najnowszą wersję
TEQUILACAT BOOK READERA -
http://tequilacat.org/dev/br/download/tcbr-2.2.8.zip.
2. Rozpakowujemy archiwum
tcbr-2.2.8.zip.
3. Ściągamy
plugin umożliwiający konwersję z formatów takich jak m.in.
PDF, DOC, RTF, HTML -
http://tequilacat.org/dev/br/plugins/gettext.zip.
4. Zawartość archiwum
gettext.zip rozpakowujemy do folderu
Plugins w katalogu głównym programu.
5. Uruchamiamy
Shell.exe.
6. W oknie
Wersja Midletu wybieramy markę telefonu, lub jeśli nie znajdziesz swojego urządzenia wybieramy
MIDP 1.0 PHONE (dla starszych aparatów) lub
MIDP 2.0 PHONE (nowsze modele).
7. W polach
Midlet name i
Jar file name wpisujesz kolejno tytuł książki jaki będzie się wyświetlała na ekranie komórki i nazwę pliku
JAR w jakim zapisany będzie
m-book
8. Jako standard kodowania wybierasz
Western European i zaznaczasz opcję
Rozpoznawaj rozdziały
9. W sekcji
Books wybierasz
Add book i dodajesz książkę w dowolnym, rozpoznawanym formacie (
PDF, DOC, RTF, TXT).
Po prawej stronie uzyskamy podgląd, na którym zobaczysz, jak mniej-więcej będzie wyglądał
m-book po konwersji - masz też możliwość sprawdzenia poprawności wyświetlania polskich znaków i wyłapania innych możliwych błędów.
10. Przechodzimy do sekcji
Fonts/Preview - tutaj dokonasz ostatnich zabiegów kosmetycznych. Przede wszystkim warto dodać fonty systemowe używając opcji
Add Windows Font, na ekranie komórki dobrze prezentują się
Arial i
Veranda. Możesz też dodać kilka fontów w różnych rozmiarach a po uruchomieniu
midletu java na komórce mamy również możliwość konfiguracji wyświetlania, tak więc warto trochę poeksperymentować z czcionkami.
11. Jeśli nie wybrałeś konkretnego modelu komórki w zakładce
Screen Size ustawiasz parametry ekranu. Można również lekko zwiększyć marginesy, bo z regułu na obrzeżach ekranu zachodzi swego rodzaju zniekształcenie - nie pytaj z jakiego powodu, ale warto zadbać o to, by tekst wyświetlany był dostatecznie przejrzyście. Jeśli chcesz by u dołu ekranu wyświetlany był pasek postępu, warto zwiększyć nieco dolny margines, tak, by ów pasek nie zasłaniał nam tekstu.
12. W zakładce
Text wrap (dzielenie tekstu) ustawiasz jako
Wrap mode opcję
Word wrap i wyłączasz opcję
Show incomplete bottom line - w ten sposób będziemy mieli pewność, że ostatni wers nie zostanie, na przykład wyświetlony w połowie.
13. W zakładce
Scroll bar wybierasz
Status bar at bottom - w trakcie czytanie będziesz widział użyteczny pasek postępu. Opcję tą można wyłączyć w trakcie czytania na komórce, zastępując szeroki pasek wąską linijką obrazującą progres czytania.
I w zasadzie po wykonaniu tych czynności możesz zapisać
m-booka do formatu
JAR. Oczywiście można jeszcze pobawić się różnymi opcjami (zrobić ręcznie podział rozdziałów, ustawić sposób "sterowania"
m-bookiem na komórce itp.), ale podany wyżej sposób w zupełności wystarczy, by stworzyć dobrze się prezentującego i czytelnego
m-booka.
A więc klikasz na
Build i czekasz kilka sekund...
Gotowego
m-booka w formacie
JAR przenosisz do komórki za pomocą kabla
usb, łacza podczerwieni czy
bluetooth a w przypadku starszych modeli używasz do tego strony
http://gsm.elektroda.net/upload/index.php i wczytujesz plik przez
WAP. Dodatkowym ograniczeniem starszych modeli jest rozmiar - jakieś 63 KB - w nowszych wielkość pliku ograniczona jest tylko pojemnością pamięci naszego telefonu.
I TO BY BYŁO NA TYLE
Zbiór porad będzie w przyszłości rozbudowywany, więc warto tu od czasu do czasu zajrzeć, czy aby nie pojawiło się jakieś nowe, odpowiadające Wam rozwiązanie. Na chwilę obecną jest to jednak wszystko...