eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

jedzenie
https://forum.eksiazki.org/offtopic-f20/jedzenie-t282-15.html
Strona 2 z 12

Autor:  chosenone [ 02 paź 2007 20:07:36 ]
Tytuł: 

Kell - fan zdrowej żywności. To nie Ciebie ostatnio w mcdonald'zie widziałam :P ?

Autor:  Kell [ 02 paź 2007 21:00:24 ]
Tytuł: 

W MC-donaldzie jem jedynie w sytuacjach kryzysowych i od czasu do czasu dla przyjemności. Bo co tu dużo ukryać - równie smaczne, co niezdrowe.

Autor:  Kuba [ 02 paź 2007 21:04:52 ]
Tytuł: 

Owoce, warzywka + razowy chlebek? Żeby z czasem samemu być jak te warzywka? :P Dziękuje, wole moje placki und pierożki :P Co mi z tego, że zdrowo odżywiając się będę dlużej żyl, skoro nie będę czerpal z tego życia jednej z glownych przyjemności :P

Autor:  Kell [ 02 paź 2007 21:10:12 ]
Tytuł: 

Akurat placki ziemniaczane i inne świństwa typu pyzy mogłyby zupełnie zniknąć z powierzchni tej planety... Poza tym zobaczymy co będziesz mówić o warzywkach w wieku 40 lat - popatrz na nasze obtłuszczone społeczeństwo i pomyśl dlaczego wyglądają tak a nie inaczej. A z każdym rokiem będzie co raz gorzej - rośnie stopa życiowa Polaków i tylko patrzeć jak zrobi się społeczeństwo grubasów jak w USA.

Autor:  chosenone [ 02 paź 2007 21:23:20 ]
Tytuł: 

W magdonaldzie mają sałatę, której data przydatności jest do 2009 roku! I w tej kwestii Kell ma rację.

A placki ziemniaczane i pyzy są zjadliwe. I fakt można czasem zjeść. I w sumie to nie do końca wina takiego jedzenia, że ludzie są grubi. To jest wina magdonaldów i jaki czipsów itp. Dlatego omijam takie rzeczy na kilometr.

Autor:  Obi-One [ 02 paź 2007 21:34:16 ]
Tytuł: 

A ja ich nie omijam, a najmniejszej fałdki tłuszczu na moim słodkim ciałku się nie doszukacie ;) Błogosławieństwo czy przekleństwo? :D

Autor:  Kuba [ 02 paź 2007 23:29:10 ]
Tytuł: 

Mi się raczej wydaje, że za otyłość w społeczeństwie bardziej odpowiedzialny jest mało aktywny tryb życia, niż niezdrowe odżywianie.... Mam wielu kumpli regularnie grających w piłkę i trenujących, którzy nie gardzą porządną porcją mięsa, bądź jakimś konkretnym mega-kebabem u Turka :) I mogę śmiało stwierdzić, że sylwetki mają wysportowane i jak najbardziej w porządku... A brzuchy im rosną dopiero wtedy gdy kończą swoją bujną karierę w okręgówce :) Zresztą ja warzywami nie gardzę... Sałatka z pomidorami i sałatą to jest coś co naprawdę lubię... Ale od jedzenia typu pierogi, pyzy proszę się odczepić... Jak dla mnie całkiem pożywne... I smaczne...

Autor:  Kell [ 03 paź 2007 0:03:26 ]
Tytuł: 

Tak - brak ruchu (o sporcie nie wspominając) oraz złe odżywianie to przyczyna, dla której widzi się takie przykre obrazki w autobusach czasami.

Autor:  chosenone [ 03 paź 2007 7:04:43 ]
Tytuł: 

*Kell --> autobus to pół biedy. Przejdź się przez jakiekolwiek gimnazjum albo przynajmniej obok.

Autor:  Konto usuniete [ 03 paź 2007 8:45:50 ]
Tytuł: 

Zdecydowanie spaghetti carbonara :D

Autor:  Konto usuniete [ 07 paź 2007 18:08:28 ]
Tytuł: 

Ostatnio jadłam coś co przypominało pizzę ale na cieście takim jak "podpłomyk". Nie pamiętam jak się to nazywało, ale było całkiem dobre :)

Autor:  mako [ 09 paź 2007 22:24:41 ]
Tytuł: 

Ogolnie rzecz biorac to dopiero od czasu kiedy jestem na studiach zauwazam problemy w lodowkowym skladzie i pysznych obiadkach :P w domku zawsze wszystko bylo na miejscu i nie bylo problemu :D mialem ochote na kanapke z salata serem szyneczka i pomidorkiem to sobie robilem ... chcialem omleta to sobie robilem ;) A tu raz ze jak mam na cos konkretnego ochote to musze sobie sam do sklepu isc, dwa ze nie mam gdzie przygotowywac sobie zarcia - deficyt sprzetowy - brak mikrofali mixera garnka kuchenka elektryczna jedno palnikowa jakos mnie nie zachecaja do kulinarnych ekscesow :P i chcac nie chcac dosc czesto moimi posilkami staja sie wlasnie Fast Foody czy inne chinskie zupki (made in Radom :P )

Co do utuczonego spoleczenstwa to tak, jako ze jestem dzis po wykladach z dietetyki to moge sie wypowiedziec :D
Podstawa to zly dobor diety, za duzo tluszczy cukrow a za malo warzywkow :P Czesto zajadamy sie dla przyjemnosci jedzenia / dla towarzystwa / lub z przyzwyczajenia mimo ze wcale nie odczuwamy glodu i nie mamy zapotrzebowania na dane substancje ;)
Drugi problem to poruszony wyzej brak aktywnosci fizycznej, niestety ludzie przyzwyczajaja sie szybko do dobrego ... i poki maja jakies zajecia z wf w szkole to jeszcze jakos to wyglada, gorzej sie dzieje kiedy nie sa "zmuszani" to czasem w ogole ograniczaja wysilek do minimum - pojscia do lodowki po piwo i ponownie zasiasc przed tv (o ile nie ma nikogo w poblizu kogo mozna by poprosic o przyniesienie browarka :D )
No ale z drugiej jednak strony mamy uwarunkowania genetyczne, niektorzy maja inne mozliwosci przyswajania np tluszczy przez co przy znacznie mniejszej ilosci zjadancyh pokarmow, sadełko im rośnie mimo ze osoba jedzaca tyle samo nie ma z tym zadnych problemow.
Problem fast-Foodow, pokarmy bogate w trojglicerydy - tluszcze ktore w zasadzie calkowicie odkladaja sie w naszych tkankach :P i do tego sa rakotworcze :P
Ponadto stresujacy tryb zycia, oraz zle nawyki odpoczynkowe - Wiekszosc uwaza ze aby odpoczac po ciezkiej pracy najlepiej polozyc sie lub zasiac przed tv / kompem, jest to racja w przypadku odpoczynku po ciezkiej pracy fizycznej, po pracy siedzacej, obciazajacej znacznie bardziej nas umyslowo lepszym rozwiazaniem jest aktywny wypoczynek ... na co zwykle nikt nie ma sily po 8 godzinach siedzenia ;)

Swoja droga dzisiejsze nudne wyklady natchnely mnie nad rozmyslaniem czy warto katowac sie i zdrowo odzywiac (dowiedzialem sie ze maxymalna dawka cholesterolu - dzienna to zoltko jaja kurzego - a ja jak jem jajka to zazwyczaj jajecznica z 5 -6 jajeczek ... czasem z 8 :P ) i doszedlem do takiego wniosku jak Kuba, wole pozyc mniej ale pelnia zycia niz katowac sie cale zycie dla dodatkowych 3 lat :P bo kto mnie zapewni ze przyczyna mojej smierci bedzie problem wynikajacy ze zlej diety ? (Fakt ze 40% zgonow jest wynikiem chorob serca, 30 % to smierc w wypadkach, 20% to nowotwory :P )

Autor:  Kell [ 09 paź 2007 22:31:39 ]
Tytuł: 

To ja miałem odwrotnie - w szkole migałem się od wf-u, pisałem sobie zwolnienia i nie chodziłem na lekcje z tego przedmiotu, natomiast jak zacząłem pracować to sam z siebie zacząłem ćwiczyć. A żeby nie było OT to dziś zjadłem na kolację udko kurczaka i było takie tłuste na maksa, że aż mi się rzygać chce teraz jak o nim pomyślę :/

Fuj, nigdy więcej kurczaka

Autor:  mako [ 09 paź 2007 22:42:10 ]
Tytuł: 

a ponoc drob to najchudsze mieso ... :P

Autor:  Konto usuniete [ 10 paź 2007 20:09:24 ]
Tytuł: 

No ja na przykład wolę kurczaka niż schabowego...

Strona 2 z 12 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/