Witam Wszystkich Forumowiczów!

Poszukuję dla siebie czytnika. Wcześniej w kręgu moich zainteresowań były głównie czytniki Kindle głównie za sprawą ceny. Pod tym względem chyba nie miały w Polsce konkurencji. Od kilku jednak dni Amazon zaczął doliczać VAT do czytników Kindle zamawianych z Polski.

W związku z powyższem pomyślałem sobie, że może warto zainteresować się innymi czytnikami. Na zagranicznych Forach czy serwisach sporo osób chwali sobie również czytniki takie jak np. Nook Touch czy Kobo Touch. Tylko, że tam realia są nieco inne no i nie ma... polskich znaków
Wolałbym więc by doświadczeni w czytnikach Polacy mi coś polecili.

Może by było łatwiej wypunktuje wymagania:
1. Ekran: w formie elektronicznego papieru, dobrze byłoby by miał przynajmniej 16 (więcej chyba nie oferują) odcieni szarości chociaż przeglądając Forum zauważyłem, że róznica pomiędzy ośmioma a szesnastoma odcieniami szarości bywa niezauważalna.
2. Audio: zbędne
3. Obsługiwane formaty: im więcej tym lepiej ale z tego co się zdąrzyłem to i tak najlepiej konwertować do formatów typu epub czy mobi więc jeżeli są dostępne darmowe dobre narzędzia do formatowania to obędzie się bez dodatkowych formatów.
4. obsługa polskich znaków: wymagana
5. możliwość czytania ebooków nie tylko zakupionych w sklepie producenta ale to chyba we wszystkich można robić

Pozostaje jeszcze kwestia wyświetlacza dotykowego. Z jednej strony ta opcja wydaje się świetna do "skakania" po menu. Z drugiej jednak nie mam doświadczenia w ebookach i nie wiem czy podczas trzymania ebook palce nie będą czasem leżeć na wyświetlaczu (jak w przypadku prawdziwych książek na kartkach) i tym samym powodować niepożądane przeskoki stron czy zmiany opcji.
Czy nie stanowi to problemu?

Co spełniającego moje wymagania moglibyście polecić? Jakiś Kindle, Nowy Sony Reader, Kobo Touch, Nook Touch czy może coś zgoła innego?

Pozdrawiam,
Łukasz

To co mogę poradzić:
- ekran: pearl i vizplex to jest rzeczywiście różnica. Za tę samą cenę wybieraj Pearla
- nook/kobo/sony: wybieraj czytnik który ma w Polsce gwarancję. Jak Ci się rozwali ekran, to naprawa zwykle się nie opłaca, bo ekran to większośc kosztów urządzenia.

Reszta jest na forum.

Zainteresuj się tak Kindle 4, jak i Onyx Booxem X61S. Ten drugi możesz obejrzeć i przetestować w salonach Vobisu, które są w większych miastach. Za X61S przemawia przede wszystkim ilość obsługiwanych formatów, no i bezproblemowe wsparcie dla ADEPTa. Za Kindle - cena (ale już coraz mniej) i sposób realizacji gwarancji (choć trwa tylko rok, a na Booxa dostaniesz dwa).

Onyx Boox X61S nie posiada wifi - czy ten brak nie będzie mi doskwierać? Do czego zazwyczaj wykorzystywane jest wifi w czytnikach?
I ostania kwestia - co to za producent? Jakaś polska marka?

Onyx jest chiński, mają za to polskiego dystrybutora, czyli Arta-Tech. Na forum jest Robert od nich, którego zawsze możesz zapytać o wszystkie wątpliwości związane z Booxami.

WiFi? To zależy. Można, jeśli istnieje odpowiedni serwis (np. Whispernet Amazona) synchronizować sobie zakładki czy miejsce czytania w książkach, można też korzystać z Internetu, jeśli jest przeglądarka (ale to nie jest jakoś przeraźliwie wygodne). Można też czasami dokonywać zakupu eBooków bezpośrednio z urządzenia. Nie wspominałeś jednak o żadnej z tych rzeczy opisując swoje wymagania. Ach, i do zwykłego czytania WiFi nie jest zupełnie potrzebne (np. w K3 mojej mamy jest ono cały czas wyłączone).

No dobra to wifi możemy uznać za zbędne zwłaszcza, że jeżeli chodzi o przeglądarki w czytnikach to z tego co wiem są bardzo uproszczone. Została jednak kwestia dotyku - czy ktoś mający w tym doświadczenie mógłbym powiedzieć jak to się sprawdza?
Jak się ma sprawa z gwarancją czytników takich jak Kobo Touch, Nook Touch i poniższy Sony:
http://store.sony.com/webapp/wcs/stores ... lImage1%22
?
Czy z tej strony można go zamówić na Polskę i jeżeli tak to jakie są koszty i czy gwarancja będzie obowiązywała w polskich serwisach Sony?

Ale do czego? Generalnie do obsługi eCzytnika wystarczają dostępne fizyczne przyciski (np. mając eCzytnik - akurat na SiPixie, ale to mało istotne - częściej chyba używałem fizycznych przycisków niż miziałem po ekranie).

Miłym bajerem jest rysik Wacoma (taki jak np. w Onyx Booxie X60/A60) - wtedy możesz sobie robić odręczne notatki.


Nijak, nijak i nijak - żaden z tych produktów nie jest generalnie sprzedawany w Polsce/wysyłany do Polski, zatem gwarancja raczej nie będzie obowiązywała (czy raczej będziesz musiał kombinować, by wysyłać urządzenie z kraju, gdzie zostało oryginalnie kupione). No, chyba że kupisz od któregoś z polskich dystrybutorów - wtedy zawsze masz ustawowe dwa lata odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową (bo np. informację o gwarancji przy starym nooku w Kompranecie można sobie darować - B&N oficjalnie sprzedaje to urządzenie tylko w USA).

Ja też jestem na kupnie, ale aktualnie poczekam (i tobie też bym proponował) na najnowsze dziecko bookena.
http://bookeen.com/blog/bookeen-odyssey-pr01/

Jeżeli będzie to ten http://bookeen.com/blog/web-page-scrolling-on-eink/ typ wyświetlacza i cena będzie do 700zł, to będę miał faworyta.

Lecton, nie powiem, że zaintrygował mnie ten czytnik. Czy będą sprzedawane w Polsce czy trzeba będzie zamawiać? Jeśli to drugie to co z gwarancją?
No i kiedy ma być premiera?

Kiedy wyjdzie - nie wiadomo. Ale Bookeen jest francuską firmą, a sam Odyssey ma być nastawiony przede wszystkim na rynek europejski, więc najprawdopodobniej będziesz mógł spokojnie u nich zamówić i nie będzie problemów z realizacją gwarancji.

Jedne źródła podają, że w ciągu tygodnia. Inne, że w ciągu kilku tygodni. W sumie mi się bardzo nie spieszy więc mogę poczekać.
Jaka jest szansa, że na Bookeen Odyssey nie będzie problemów z polskimi znakami? Ktoś z Forumowiczów miał do czynienia z produktami tej firmy?

http://www.eksiazki.org/2010/05/18/cybo ... /#more-778

No to pozostaje mieć nadzieję, że w przypadku Odyssey też nie będzie problemu z polskimi znakami, szybko się pojawi i cena będzie atrakcyjna
A jeszcze jakieś ciekawe premiery w najbliższym czasie się szykują?

Ja korzystam z K4 no-touch i przyznam, że w podróży (a jeżdżę po studencku - głównie komunikacją miejską) często zdarza mi się go obłapiać za dolną część ekranu, bo taki chwyt wydaje mi się najwygodniejszy przy obsłudze jedną ręką. Do przerzucania stron mam przyciski boczne i szczerze mówiąc nie wyobrażam jednoręcznego, wygodnego czytania "w marszu", albo w bardziej zatłoczonym autobusie, przy pomocy toucha. Wydaje mi się, że ekran dotykowy wymusza delikatniejsze obchodzenie się z czytnikiem, co mnie akurat by wkurzało, bo czasem muszę lub lubię dotknąć szybki bez intencji zmiany strony (książkę papierową też lubisz trzymać na różne sposoby - nie irytowałoby Cię, gdybyś nie mógł dotknąć druku i centralnej części stron?).

Optymalnym wyjściem byłby na obudowie przycisk wyłączania dotykowej obsługi ekranu

Nie. To irytuje tylko wtedy, gdy trzeba ściągnąć jakiś pyłek i strona się sama przerzuca