Dobry wieczór,
mam prośbę do użytkowników M92. Jak długo pracuje urządzenie na baterii?
U mnie po kilkunastogodzinnym ładowaniu urządzenie wytrzymuje 7-10 dni. Nie używam wifi ani odtwarzacza mp3, wyłącznie czytam książki, około godziny dziennie.
Po skończeniu czytania zostawiam czytnik otwarty na ostatniej stronie.
Mam wyłączone wszystkie opcje oszczędzania energii (chyba i tak są wyłącznie kosmetyczne).
Czy to jest typowy czas pracy, czy też mam coś nie tak?
Przez jakiś czas urządzenie potrafiło się rozładować w ciągu 2 dni, ale kiedy już miałem wysłać je do serwisu, zaczęło działać dłużej (właśnie te 7-10 dni).
Firmware jest w wersji 1.7 z 03-07-2012.

Pozdrawiam,
Robert

hej,

W takim razie musisz zgłosić się do serwisu. W moim m92, bateria wytrzymuje około miesiąca przy czytaniu po godzinie dziennie. Ostatnio gdy używam go mniej nie ładowałem od dwóch miesięcy i mam jeszcze dwie kreski.

Może to firmware, ja mam starszą wersję i wygląda na to, że nie będę się spieszył z aktualizacją na razie.

[Edit godz.: 19.26.46]
hmm, sprawdziłem i ja mam też firmware 1.7 tylko że dalsze cyferki mam 20120402

[Robert ArtaTech: Scaliłem dwa kolejne posty. Dopóki ktoś nie odpowie, można edytować swój post i dodawać uwagi.]

Długość czasu działania na jednym ładowaniu jest uzależniona od intensywności czytania. W razie wątpliwości co do kondycji baterii można wykonać test ilości przewróconych stron (pageflip) na jednym ładowaniu, według instrukcji na naszej stronie: JAK ŁADOWAĆ oraz testować BATERIE W CZYTNIKACH
Oprogramowanie 1.7 20120703 jest najnowszą obecnie dostępną wersją, która pokazuje zawartość metadanych zamiast nazw plików. Być może, przy większej ilości plików (przeglądania katalogów) proces pobierania metadanych zużywa więcej prądu.
Wcześniejsza wersja, która nie miała tej nowej funkcji, to: 1.7 20120508
W następnej wersji oprogramowania będzie opcja umożliwiająca włączenie i wyłączenie pokazywania metadanych na życzenie.

Dziękuję za odpowiedź.
Mam następujące uwagi:
1. Jeśli zużycie baterii może zależeć od ilości przeczytanych stron, to nie powinienem obserwować efektu rozładowywania się urządzenia, które tylko leży na biurku wyświetlając jednąi tę samą stronę, prawda?
2. Czytnik kupiłem pod koniec kwietnia. Czas pracy na bateriach przy kolejnych ładowaniach wynosił (około):
- 7 dni
- 7 dni
- nie pamiętam, prawie nie używałem
- 1,5 dnia
- 1,5 dnia
- 7 dni
- 7 dni
Oczywiście będę to obserwował, ale zwykle po kilkunastogodzinnym naładowaniu po 24h wskaźnik naładowania pokazywał jedną kreskę mniej, a dziś tak nie jest (domyślam się, że tym razem będzie trzymać dłużej).
Jak widać, czasy te bardzo potrafią skakać, a ja używam go:
a) rzadko
b) w podobnych warunkach
Przy tak słabej powtarzalności czasów nawet nie za bardzo mam to jak reklamować ...

Jedyne, co mogę podejrzewać, to:
- problemy sprzętu/oprogramowania z kalibracją baterii
- automatyczne korzystanie przez czytniki z wifi (raz zdarzyło mi się skonfigurować połączenie, z którego nie korzystam)
To wyłącznie moje zgadywanki - niestety nie jest mi znany żaden interfejs diagnostyczny do czytnika.

Pozdrawiam,
Robert

Ja mojego M92 w ogóle nie wyłączam i ładuję mniej więcej raz na tydzień. Ma kartę w środku. Wydaje mi się, że gdybym go wyłączała naładowanie starczałoby na dłużej. Uruchomiony, mimo że nieużywany, też chyba jakąś energię pobiera. Tak wyczytałam na forum. Ja mimo to go nie wyłączam, bo sięgam po niego w każdej wolnej chwili

Mój znajomy ostatnio zakupił M92 czarny i wykonuje test baterii.
Nie wyłącza czytnika w ogóle, jak skończy czytanie to wchodzi w tryb uśpienia.
Jak na razie od pełnego naładowania po zakupie ciągnie 2 tygodnie i ma według wskaźnika ok 50% naładowania. Jak skończy test to może sam napisze, albo dam znać. Tyle że jeżeli wskaźnik działa liniowo i nie przekłamuje to gdzieś jeszcze z 2 tygodnie pierwsze rozładowanie potrwa.

Najbardziej ekonomicznym pod względem zużycia baterii sposobem używania czytnika jest usypianie go w przerwach między okresami czytania (wyłącza również kartę SD, klawisze i ekran dotykowy, choć to minimalne oszczędności) oraz wyłączanie w czasie dłuższych przerw, jak na przykład na noc.

Można zaobserwować również różnice w czasie pracy na jednym ładowaniu w zależności od wersji oprogramowania i użytych funkcji. Kierunek rozwoju jest taki, żeby dodać nowe funkcjonalności i jednocześnie jak najbardziej zoptymalizować (wydłużyć) czas pracy urządzenia, a przynajmniej zachować go na dotychczasowym poziomie.
Praktyka pokazuje, że czynników wpływających na zużycie energii jest tak dużo, że w zależności od sposobu użytkowania, obserwuje się znaczące odchylenia.
Dotyczy to wszystkich urządzeń elektronicznych.

Dziękuję za odpowiedź.
Pozwolę sobie odnieść siędo poszczególnych stwierdzeń:

"Najbardziej ekonomicznym pod względem zużycia baterii sposobem używania czytnika jest usypianie go w przerwach między okresami czytania (wyłącza również kartę SD, klawisze i ekran dotykowy, choć to minimalne oszczędności) oraz wyłączanie w czasie dłuższych przerw, jak na przykład na noc."
To znacznie mniej praktyczne od zwykłej książki, którą mam natychmiastowo dostępną po odłożeniu. Z jednej strony czas pełnego załączenia to około minuty (długo), z drugiej kupiłem czytnik ze względu na reklamowany wszędzie sposób działania "wyświetlając stronę nie pobiera energii".
Czy uśpienie włącza się krótkim naciśnięciem przycisku power? I wyłącza w ten sam sposób?

"Można zaobserwować również różnice w czasie pracy na jednym ładowaniu w zależności od wersji oprogramowania i użytych funkcji.[...]Praktyka pokazuje, że czynników wpływających na zużycie energii jest tak dużo, że w zależności od sposobu użytkowania, obserwuje się znaczące odchylenia."
Jeśli używam czytnika w sposób ... hm ... zachowawczy i dość standardowy, to nie spodziewam się aż takich odchyleń, jak zaobserwowane. Jednocześnie zazdroszczę innym właścicielom, którzy ten czas pracy mają znacznie dłuższy.
Wybieram się teraz na krótki urlop, po powrocie z niego spróbuję przeprowadzić wspomniany test baterii - jeśli nie zachowa się zgodnie z przewidywaniami, będę miał jakąś podstawę do reklamacji.

Pozdrawiam,
Robert

Z tą praktycznością można różnie patrzeć - są tacy, którym miejsce na półkach się kończy, a czytnik mniej zajmuje (więc praktyczniejszy). Z tym długim włączaniem to bym nie przesadzał, jeżeli mam zamiar robić krótkie przerwy w czytaniu, to po prostu czytnika nie wyłączam.
Temat zużycia energii był już wałkowany gdzieś na forum. Jest to urządzenie elektryczne i zawsze będzie pobierać prąd, choćby do taktowania zegara i sprawdzenia czy jakiś klawisz nie został wciśnięty.

Tak. Nie próbowałeś?

Daj znać jak zrobisz test i będziesz mniej więcej wiedział na ile czytnik przy normalnym używaniu u Ciebie wytrzymuje. Ja tu właśnie z kolegą porównuje jak to będzie.

Pisałem o optymalizowaniu używania czytnika, pod względem zużycia energii. Można wyznaczyć sobie własne priorytety, jak np. szybkość dostępu do książki.
Mierzyliśmy czas uruchamiania naszych czytników, wszystkie modele mieszczą się w przedziale 24-28 sekund do gotowości od całkowitego wyłączenia.
Z trybu uśpienia jest gotowy od razu.

Tak, racja.
Zgłosiliśmy takie przypadki do producenta i analizowany jest sposób odczytu stanu baterii i obliczania pozostałego czasu do wyłączenia. W następnej aktualizacji będą uwzględnione poprawki do tej funkcji.

Dzień dobry,
zaobserwowałem nową prawidłowość. Kiedy zacząłem używać usypiania, zużycie baterii bardzo się zmniejszyło.
1. Bez usypiania - tydzień działania.
2. Z usypianiem - po tygodniu bateria "zużyta" w 10-20%.
Wydawało mi się, że usypianie jest funkcją głównie kosmetyczną ...
Może chodzi o odświeżanie zegara? Które powodowałoby odrysowywanie stron(y) i pobór prądu?
Przez usypianie rozumiem wciśnięcie na chwilę włącznika u dołu urządzenia, powodujące wyświetlenie jednej z dwóch(?) wbudowanych stron.

Czy mogę prosić o odniesienie się do powyższych danych?

Testów z przewracaniem stron jeszcze nie wykonałem.

Pozdrawiam,
Robert

A czy różnica pomiędzy testami 1/2 polega na wyłączaniu urządzenia - znaczy się w 1 czytnik wyłączałeś np. na noc, a w 2 cały czas był włączony?
Możesz coś więcej napisać o różnicy między testem 1 a 2?

O odświeżanie zegara raczej nie chodzi - zegar nie jest automatycznie odświeżany, tylko "przy okazji".

Już piszę.
1. Bez usypiania.
Około godziny czytania dziennie, potem odkładanie czytnika na półkę. Jedyny używany klawisz to przewiń stronę:) Bez słuchania muzyki, bez sieci.
2. Z usypianiem.
Jak 1, tylko przed rozpoczęciem czytania wyjście z uśpienia, po zakończeniu czytania uśpienie urządzenia.

Jak widać, jedyna różnica między 1 a 2 to samo uśpienie urządzenia.

_Podejrzewam_, że jeśli zrobię:
a) zostawienie otwartej strony czytnika
b) zostawienie strony z uśpionego czytnika
To w a) bateria rozładuje mi się w tydzień, a w b) w miesiąc. Przypuszczam tak na podstawie obserwacji z 1 i 2 (test byłby dość długotrwały).

Pozdrawiam,
Robert

W trybie uśpienia stopowana jest pewnie część usług chodzących w tle, a i nie jestem pewien czy procesor nie wchodzi w jakiś inny tryb pracy.
Mój kolega też nie wyłącza czytnika (M92B), tylko go usypia - bateria też mu długo trzyma, podobnie jak w Twoim przypadku.

Dobry wieczór,
przeprowadziłem test baterii - prezentacja na pliku pdf, automatyczne przełączanie stron co 3 sekundy. Rozpocząłem go o 11.45, czytnik pokazał komunikat o niskim stanie baterii o 21.45.
Daje to około 12000 przełączeń stron, jeśli się nie mylę. Tak że w tym aspekcie zupełnie nie mam się do czego przyczepić, działa to zgodnie z oczekiwaniami.
Tylko dlaczego tak samo czytnik się nie zachowuje przy normalnym użytkowaniu? Bez używania uśpienia starcza na kilkaset stron, tylko to jest miara do bani (bezużyteczna), bo zużycie baterii zależy głównie nie od przełączania stron, a od innych operacji wykonywanych przez czytnik.
Czy ktoś z użytkowników ma możliwość zrobienia testu w postaci naładowania do pełna, włączenia książki, wyłączenia wszelkiego usypiania i pozostawienia czytnika na półce?
Jeśli po tygodniu nieruszania będzie bateria naładowana co najmniej w 50%, to znaczy, że z moim czytnikiem jest coś nie tak.

Pozdrawiam,
Robert