Re: Onyx Boox i62 - awaryjność
Ja mam wykupione Ubezpieczenie Dodatkowe - bo tym jest owa "Przedłużona Gwarancja" - w moim przypadku obejmuje ona 3 lata i obejmuje dwie wymiany sprzetu na nowy w przypadku zniszczenia (z winy użytkownika - nie celowe zniszczeni oczywiście) - do tego trzy razy (raz na rok) mam zagwarantowaną naprawę sprzętu o wartości do 50% sprzetu. Całość dotyczy przypadków NIE objętych standardową Gwarancją czy powołaniem się na Niezgodność Towaru z Umową.
Dodam, że każdy mój sprzęt tak jest ubezpieczony - testowałem ubezpieczenie dwa razy : raz był to telefon HTC Touch HD 2 - upadek i rozwalony ekran - całość poszła sprawnie. Drugi przypadek to uszkodzony Tablet - upadłem jadąc rowerem mimo że sprżęt był w plecako - zniszczyłem nie tylko ekran ale i resztę elektroniki - sprzęt do wymiany i tak tez się stało. Otrzymałem kasę na nowy.
Ubezpieczenie zawierałem u znajomego Brokera - który mi wyszukał najbardziej optymalną ofertę. W moim przypadku jest to umowa obejmująca ubezpieczenie mieszkania, wyposażenia mieszkania oraz OC w życiu codziennym.
Ogólnie należy POWAŻNIE się wczytać i najlepiej udać do FACHOWCA - zwykły człowiek nie jest w stanie ogarnąć niuansów w umowach. Tak więc osobiście polecam ALE tylko DOBRE umowy - bo tylko taka ma sens. Jak kupuje nowy sprzęt to znajomy "rozszerza" umowę - dopłacam i mam ochronę.
Book - nie myl Gwarancji z Niezgodnościa Towaru z Umową - gwarancja może jest na ROK - ale NTzU to DWA lata. Więc Masz dwa lata na dochodzenie swoich praw.
Co sprawia problemy ? NIC
- jak Masz pecha to trafisz na wadliwy sprzęt i tyle - z kilkudzisięci Kindli w moim "otoczeniu" większość z nich była w serwisie - a z kilkudziesięciu Boox'ów raptem trzy
Czy mam wnioskować, że Kindle jest szmelcem bo na 30 kilka się sypnęło ponad 20 - a z 20 kilku Boox'ów raptem 3 ? Jak Masz pecha to sprzęt się sypie i TYLE. Masz Gwarancję - Masze NTzU.
Ogólnie Boox'y są dobrymi czytnikami, mają pewne denerwujące niedoróbki ALE są małe i raczej irytują. Zresztą Kindle też nie jest idealny - brak porządnej obsługi PDF, brak polskiego menu, brak slotu kart pamięci - no i dość często mi sie zdażało, że Kindle potrafił sie "wywrócić" na dużym 10 megowym pliku .MOBI
Ogólnie porównanie Kindle vs Boox to jak porównanie Konsole vs PC - konsola jest bardziej stabilna ALE musisz brać ją jak jest - nic nie zmienisz i zrobisz. W PC możesz sobie zainstalować "dowolny" soft i skonfigurować go jak chcesz - ale płacisz mniejszą stabilnością. Dla mnie liczyła się UNIWERSALNOŚĆ, możliwosć czytania wielu formatów, dostęp do chmury, możliwość wyboru różnych programów, obecność gniazda KArty SD. I jestem gotów zapłacić nie co mniejszą stabilnością. Musisz sobie odpowiedzieć co Ci odpowiada. Zresztą przejżyj wątki zobaczysz, że z Kindle też nie jest tak super
też są problemy.
Bene - a ja korzystałem z serwisu ArtaTech trzy razy - pomagałem znajomym bo mój Boox śmiga aż miło - i zawsze było dobrze. A wychwalany przez Ciebie Amazon dwa razy odmawiał mojemu znajomemu naprawy. Dopiero za trzecim razem przyjął sprzęt to serwisu. Każda firma może mieć potknięcia i problemy - generalnie ArtaTech sprzedał masę czytników a skarg jest mało - jak by było tak źle jak twierdzi Bene - to tylko na tym forum mielibyśmy tysiące wpisów.
Ogólnie sprawa wygląda tak, że każdy bardziej skomplikowany sprzęt od kila bejzbolowego sie psuje
i nie ma co się dziwić. Boox'y mają standardowy poziom usterek. Nie jest to sprzęt, który non-stop się sypie.