Witam. Posiadam wymieniony w tytule czytnik już prawie dwa lata. Niestety popsuł się. Wygląda na to, że ekran jak i sam czytnik działa, ale brak jest kontaktu jednego z drugim. Po diodzie widzę, że się uruchamia i ekran nawet z początku zaczyna reagować by później zastygnąć. Szczęśliwie czytnik zakupiłem w Polsce i do końca gwarancji pozostało jeszcze 2 tygodnie. Czytnik zakupiłem w bezkartek.pl.
Teraz mam pytanie do ludzi którzy próbowali reklamować coś w tym sklepie lub po prostu reklamowali Cybooka. Czy jest nadzieja? Czytnik w żadnym momencie swej 2-letniej kariery nie upadł, ale słyszałem kiedyś, że uszkodzenia ekranu niechętnie są uznawane w reklamacji i trochę się obawiam.

No, polskie serwisy nie lubią "uszkodzeń mechanicznych", ale sam piszesz, że tutaj jest kwestia komunikacji z ekranem, więc można mieć nadzieję, że reklamacja będzie przyjęta. Napisz, jak poszło.

No i sprawa załatwiona. Jak widać po datach postów nie trwało to za szybko. Po części z mojej winy, bo nie poganiałem bezkartek.pl za bardzo i jakiś czas się u nich przeleżał. Z początku byłem pewny, że oddaje czytnik na serwis gwarancyjny (pani mnie obsługująca nie była za bardzo obeznana), ale niedawno dowiedziałem się, że na mojego cybooka gwarancja jest roczna. Musiałem więc zapłacić za wymianę ekranu 199PLN. Gdyby nie parę faktów to pewnie bym ich teraz tu doszczętnie zjechał , ale:
- dostałem gratis nową okładkę, a stara mi się prawie zużyła,
- dostałem gratis słuchawki,
- czytnik jaki do mnie dotarł wygląda na nowy i na pewno nie jest mój. Dostałem zamiast starego modelu jaki posiadałem najnowszy model cybooka w wersji gold z szybszym procesorem, większą pamięcią, lepszym ekranem i wieloma innymi usprawnieniami.
Tak więc podsumowując jestem usatysfakcjonowany i zaczynam nadrabiać książkowe zaległości. Jeśli to czyta ktoś z bezkartek.pl, to chciałbym im podziękować za to, że finalnie pokazali, że są porządną firmą i stanęli na wysokości zadania.