Użytkownik
Dołączył(a): 23 lis 2008 21:52:07 Posty: 31
|
Kolor obudowy Sony PRS - 505
Mam pytanie do szczęśliwych (z tego co czytam) posiadaczy sony prs 505.
1. W jakim kolorze macie swój czytnik. Ja obecnie planuję zakup i w sklepach /UK/ dostępne są wersje srebrne. na ebayu widziałem czerwony oraz ciemno-niebieski. Mam 3 pytania:
-Czy czytnik srebny nie powoduje zmęczenia wzroku w trakcie czytania ze względu na swoją jasną barwę?
-Jak się sprawuje jeśli chodzi o odbijanie światła - czy to słonecznego czy lampki?
-W jakim sklepie w Anglii można zakupić sony prs w wersji innej niż srebrna? (w Waterstones powiedzieli mi że mają tylko srebrne)
Do tego kolor raczej "brudzący"...
Osobiście wydaje mi się że najlepszym rozwiązaniem byłby ciemno-niebieski lub inny ciemnej barwy. Proszę o rozwinięcie tej kwestii.
2. Podawany najczęściej jest model "S" - 505 S lub SC. Czy spotyka się także inne oznaczenia modelu 505 i w związku z tym jakieś czy istnieją dające się zauważyć różnice pomiędzy nimi?
------------------------edit: miałem już to w rękach i pobawiłem się trochę w sklepie (model srebrny:(). Pytanie - w jaki sposób dostosowuje się skalę szarości (podobniez jest 8 do wyboru). Ani ja ani ekspedientka nie potrafiliśmy do tego dojść...).
|
Użytkownik
Dołączył(a): 18 wrz 2008 16:29:22 Posty: 113 Lokalizacja: Skive (Denmark)
|
Ja mam granatowy, wydawal mi sie bardziej stylowy. Nie wiem jaki jest srebrny, ale ja nie zaluje ze mam granatowy.
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 paź 2008 14:57:41 Posty: 42 Lokalizacja: Archipelag Magellana
eCzytnik: Sony PRS 505 (2x), nowy: k3g
|
Posiadam srebrne Czytadło i się cieszę, bo:
- Faktycznie obudowa jest w odcieniu e-papieru (lipcio ma rację), do tego u góry i na spodzie są srebrzyste, chromowane elementy i dopiero one by mi przy czarnym przeszkadzały ( i tak puszczają nieznośne "zajączki").
- Podejrzewam, że pod spodem (pod farbą) jest siwej barwy stop aluminium i z czasem się pojawią rysy- bardziej szpecące na czarnym, granatowym czy wiśniowym korpusie.
- Wakacyjne doświadczenia z elektroniką przegrzaną słońcem (załatwiony telefon, bo czytałem na leżaku, oraz aparat foto w obudowie podwodnej) odstraszają mnie od eleganckiej czerni, niestety. A przecież latem pod słonkiem będzie się chciało poczytać, nieprawdaż? Tutaj granicą jest bodaj 40`C czyli naprawdę niewiele.
- Brudzić się srebrny czytnik nie powinien, chyba że masz zwyczaj robienia ołówkiem notatek na marginesie, hi-hi. I tak wszystko zejdzie gumką- gwarantuję.
Brudzi się od łap futerał (zwłaszcza popielata, wewnętrzna strona- zaskakująco szorstka, ale: nie zsuwa się z np. kolan, przemyślna rzecz), lecz można go bezstresowo umyć "Ludwikiem", czy tam czym. Jest faktycznie szyty nicią i traktowany wodą z umiarem nie puchnie ani się nie rozkleja (ale NIE do zmywarki, OK?).
- jedyny zarzut do wersji srebrnej mam do zewnętrznej strony oprawy- futerału: na zdjęciach wydaje się, że ma kolor jasnej eko-skóry, w rzeczywistości ma barwę, za przeproszeniem, sraczkowatą. No, sorry!
Nie jest to ochra, ani miodowy, ani jasny orzech, może jakiś azjatycki gatunek grzyba kapelusznika, ale niesmak pozostaje: zawsze czytam z futerałem złożonym z tyłu albo wręcz bez. ZAWSZE.
Czyli: srebrny kolor jest tym jedynie słusznym. Trafia w mój praktyczny gust.
A jeśli do lata zatęsknię za męsko-niebieskim, to obszyję z zewnątrz eko-skórę dżinsem ze starych portek, obowiązkowo z kieszenią- jak śpiewniki w harcerstwie! I będzie to jak kolekcja dzieł Edwarda Stachury- kto pamięta?
|