Użytkownik
Dołączył(a): 01 lip 2008 12:17:43 Posty: 11
|
Grochola Katarzyna "Trzepot skrzydeł"
"Hanka ma męża, pracę , własny dom. Dlaczego nie promienieje szczęściem? Przecież kocha i jest kochana. A jednak w jej życiu nic nie jest takie, jakie się wydaje... Za zamkniętymi drzwiami, gdy nikt nie widzi, spełniają się cygańskie wróżby sprzed lat...."
Bardzo lubię ksiązki tej autorki. W tej książce nie jest już tak "słodko" jak w większości jej powieści. Jest bardzo poruszająca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Opowiada o przemocy fizycznej i psychicznej na biednej kobiecie, ktora jest gotowa zrobić wszystko, żeby tylko nie zdenerwować swojego męża, nawet nie oddychać. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ona obwinia o wszystko siebi i wierzy, że jak będzie mu posłuszna, to będzie dla niej dobry, czuły. Do czasu aż nie stanie się tragedia. Złamana ręka, utrata upragnionego dziecka.
Po przeczytaniu tej lektury można powiedzieć, ze książka ta otworzyła mi oczy, że problem może dotyczyć sąsiadki za ściana, koleżanki, przyjaciółki. Jeżeli kobieta nie powie, nikt tego nie zauważy, ponieważ ona sama, jak i oprawca dokładnie się maskują.
Polecam tę książkę jako ostrzeżenie na problem przemocy.
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 sie 2015 12:42:20 Posty: 43
eCzytnik: wolę klasycznie;)
|
Re: Grochola Katarzyna "Trzepot skrzydeł"
Każda książka tej autorki to niby lekka kobieca, delikatna lektura a ociera się o ciężkie tematy. Zawsze znajduję tam drugie dno. Tylko ja tak mam?
|