Teraz jest 23 gru 2024 4:24:06




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 
Campbell Alan - Noc blizn 
Autor Wiadomość
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post Campbell Alan - Noc blizn
Obrazek

Autor: Alan Campbell
Tytuł oryginału: Scar Night
Wydawnictwo: Mag , Czerwiec 2008
ISBN: 978-83-7480-093-8
Liczba stron: 419
Wymiary: 135 x 205 mm
Tłumaczenie: Anna Reszka

Przyznam, że jestem oczarowany tą powieścią. Dawno już nie zdarzyło mi się tak świetnie bawić przy młodzieżowej, przygodowej fantasy. Z początku wydaje się, że to kolejna powieść o aniołach (bardzo u nas ostatnio popularna), potem jednak wątki rozjeżdżają się, będą jednocześnie powiązanymi z głównym nurtem powieści w ten zadziwiający, szczególny sposób, tak charakterystyczny dla dobrych powieści. Nie jest to zbiór luźno powiązanych ze sobą opowiadań, ani rozbudowana noweletka. To dość grube tomisko, które zostałoby wydane przez niektóre firmy w 2 albo i 3 tomach.

Najbardziej niesamowity w książce jest klimat. Naprzemienne przenikanie się grozy, komedii i sensacji sprawia, że czytelnik dosłownie płynie wraz z akcją. Wszystkie wątki idealnie się zazębiają i wiążą ze sobą. Nie ma tu miejsca na luki, ani przystanki w czytaniu. Ta książka praktycznie nie ma dłużyzn, co przy tej objętości jest nie lada wyczynem.

Bohaterowie są równie świetnie rozrysowani. Każda z głównych postaci nie jest jednowymiarowa, jak to często w takich powieściach bywa. Carnivale (upadły, że tak powiem, anioł) jest zarówno drapieżna, dzika, jak i tajemnicza. To nie jest zwykłe czyste zło i brutalna rządza krwi. To zarazem tajemnica oraz... piękno. Piękno kobiecego anioła. Dill to trzymany pod kloszem, wkraczający w dorosłe życie anioł, stojący po przeciwnej stronie barykady niż Carnivale. Charakteryzuje go zarówno niepewność siebie, niewinność, jak i wewnętrzna siła, która oczywiście ukazuje się w późniejszych częściach powieści. Devon to z kolei megaloman i szaleniec, psychopata chcący zniszczyć całe miasto w rewanżu za osobistą krzywdę. Najbardziej jednak spodobała mi się postać pana Nettle, który mimo iż wydaje się brutalnym, tępym człowiekiem, nie cofnie się przed niczym, aby uratować swoją córkę. Bije od niego strasznie wielki smutek i żal, który w połączeniu z jego brutalnością daje doskonały efekt. Szkoda, zę w dalszej części powieści jego rola została nieco spłycona.

Gdybym miał te 10-13 lat to zapewne dzieło Campbella stałaby się jedną z moich ulubionych powieści i na długo zapadła w pamięci. Ponieważ jestem jednak nieco starszy, to potrafię dostrzec wszystkie te uproszczenia i dyskretne pominięcia w fabule, które niestety nieco psują obraz całości. Ba, jakby się uprzeć to samą podstawę historii możnaby uznać za nieco naciąganą i wydumaną, a z pewnośćią nie mającą logicznej i spójnej podstawy.

Nie przeszkadza mi to jednak w stwierdzeniu, że jeśli już czytać fantastykę młodzieżową, to pomysłową i niesztampową - czyli nie taką, jaką serwuje nam Fabryka Słów na przykład. Chodzi mi o twórczość takich autorów jak M. Wójtowicz, A. Przechrzta czy ostatnio nawet niestety E. Białołęcka oraz M.L. Kossakowska ("Ruda sfora"). Życzyłbym sobie, aby Ci autorzy przeczytali "Noc blizn" i nauczyli się pisać powieści dla młodszych czytelników. I chciałbym żeby oni pisali podobnie.

Ocena: 5/6

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


24 wrz 2008 11:39:18
Zobacz profil
Post 
Nie cierpię recenzji sztampowych, umieszczanych na okładkach, ociekających miodem opłaconym przez wydawcę. Żeby była jasnośc - czniam ilośc postów na forum, a za gonienie za nią może byc ta wypowiedź. Ale Twój opis, cóż, interesujący, czy raczej budzący zainteresowanie ww pozycją - jeszcze nie czytałem, ale na tyle mnie zaintrygowałeś że nie omieszkam tego uczynic w najbliższej przyszłości, ot chocby po to żeby wiedziec czy można to podsunąc 10-latkowi. Moje przemyslenia umieszcze na pewno. A jego? Ciekawe czy faktycznie go zainteresuje? ;-)

Edit by Rudi: Cieszymy się, że recenzja Kellhusa może się okazać pomocna. Jednak jak to się ma do regulaminu dzialu? +1 ostrzeżenie.


25 wrz 2008 11:24:47
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: