To kolejne sfilmowane dzieło literackie, tym razem przez Rybkowskiego. Praktyka wskazuje, że trudno jest pokazać na filmie wszystko to, co zawiera powieść, a w tym przypadku pominięcie lub pobieżne potraktowanie wielu wątków mogłoby zaowocować klapą. Na szczęście Rybkowskiemu udało sie sfilmować wszystko to, co w powieści jest najważniejsze. Tu się nie czepiam, że film nie jest zgodny z powieścią (może zrobią to inni
), ponieważ według mnie zawiera wszystko to, co czytamy w książce. Powiem więcej, ponieważ najpierw obejrzałem film, przeczytana książka dopełniła "szczęścia", a w trakcie czytania przed oczami stawały mi obrazy filmowe.
Teraz krótko o aktorach. Z pewnością większość z nich wzbudza wśród oglądających określone emocje. A jeśli tak to zamysł twórców filmu się powiódł, bo przecież o to również chodzi. Barwnie pokazano na filmie folklor ludowy, a to wymagało od reżysera zagłębiania się w materiały źródłowe i fachowej wiedzy, choć cześc miał "na tacy" w powieści. Serial
Chłopi, w głównej mierze, tworzy wspaniała gra aktorska. Nie Sposób tu nie wymienić Hańczy-Maciej Boryna, Krakowskiej-Jagna, Królówny-Hanka, Gogolewskiego-Antek Boryna i oczywiście w krótkiej roli, ale jakże barwnej i wymownej Tadeusza Fijewskiego-parobek Kuba Socha.
Reasumując, mnie film podobał się bardzo i jest naprawdę niewiele elementów do których mógłbym się przyczepić (dlatego ich tu nie wymieniam). Ważne jest, że widz nie nudzi się w czasie oglądania, a każdy odcinek (jeśli chodzi o serial), przynosi nowe wrażenia.
Zachęcam Forumowiczów do dyskusji na ten temat.