eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Ostatni Mohikanin / The Last of the Mohicans (1992)
https://forum.eksiazki.org/ekranizacje-adaptacje-f11/ostatni-mohikanin-the-last-of-the-mohicans-1992-t3196.html
Strona 1 z 1

Autor:  Konto usuniete [ 02 maja 2008 11:19:17 ]
Tytuł:  Ostatni Mohikanin / The Last of the Mohicans (1992)

Ostatni Mohikanin to wspaniała powieść napisana przez James Cooper. Jest to jedna z pięciu części o przygodach Sokolego Oka i jego indiańskich braci. Ekranizacji niestety doczekała się tylko książka "Ostatni Mohikanin" a szkoda bo i pozostałe książki mają swój klimat. Film jest wspaniały i niewiele odbiega od pierwowzoru książkowego. Daniel Day-Lewis jako Sokole Oko całkiem dobrze wywiązał się ze swojej roli i bohatera odegrał tak jak ja go sobie wyobrażałem czytając książkę. Troszkę nie podobała mi się kreacja Madeleine Stowe, która grała Corę Munro ale to może tylko moje odczucie. Ważnym atutem filmu oprócz jego wierności książce, jest jego muzyka. Poprostu super :)

Autor:  Konto usuniete [ 02 maja 2008 12:39:56 ]
Tytuł: 

masz racje - muzyka jest bardzo dobra. nawet duzo lepsza od filmu (ogladalem tylko do polowy). soundtrack jest dzielem dwoch panow - Trevora Jonesa i Randy Edelmana. cos wspanialego! - bardzo nastrojowa i mila dla ucha muzyka. osobiscie polecam lekture ksiazki coopera wlasnie z ta muzyka jako podkladem, bo swietnie komponuja sie ze soba. zwlaszcza przewijajacy sie przez caly album 'taneczny' motyw.

Autor:  Konto usuniete [ 03 maja 2008 23:17:54 ]
Tytuł: 

Ostatniego Mohikanina i Bandyte mozna sluchac zamiast ogladac emocje beda takie same:)ale film sam w sobie tez bardzo ciekawy.

Autor:  Bilberry [ 04 maja 2008 17:30:11 ]
Tytuł: 

Ja też uważam, że muzka lepsza od filmu. Bez tej muzyki film byłby b. słaby.

Jest na pewno ciekawy też ze wzgledu na pokazanie (bardzjej prawdziwe) jak wyglądało życie indian. Ciekawy także z historycznego punktu widzenia. Mało kto dziś słyszał o wojnie francusko-angielskiej.

Autor:  Konto usuniete [ 13 cze 2008 18:25:58 ]
Tytuł: 

Jest to książka mojego dzieciństwa - byłem nią zafascynowany jako nastolatek z wielką chęcią obejrzałem niedawno film, ale on już do mnie nie przemówił jak książka. Obecnie czytam po raz drugi książkę i znów wczuwam się w indiańskie klimaty.

Edit by Obi: Po pierwsze czym zafascynowany? A po drugie to jest dyskusja o ekranizacji, a nie o książce. Ostrzeżenie.

Autor:  Konto usuniete [ 16 cze 2008 0:51:05 ]
Tytuł: 

Film bije na głowę książkę. Tzn książka jest bardziej młodzieżowa, krótka, szybkie akcje, strzelba.... i Indianie. Film jest o wiele bardziej rozwinięty i spójny. Wywalono postać tego śpiewaka co spowodowało, że obraz był realniejszy, dano więcej polityki, problemów klasowych i lekkie zmiany czyli np. która córka tak na prawdę była narzeczoną majora.
Muzyka zgadzam się była niesamowita ale i sam film był świetny bo nie był skierowany do dzieci/młodzieży tylko już do nastolatków i dorosłych.

Fakt, że wpierw obejrzałem film a później przeczytałem książkę ale szczerze mówiąc gdyby stało się na odwrót to pewnie filmu bym nie obejrzał bo już dzieckiem się nie czuje.

Ogólnie jak ktoś obejrzał film a książki nie przeczytał to nie ma co płakać ale jak ktoś szuka prezentu dla kogoś młodszego w rodzinie co lubi kowbojów i Indian to książka mogła by być w miarę dobrym prezentem.

Autor:  menager25 [ 21 cze 2008 21:22:36 ]
Tytuł: 

Ostatni Mohikanin jak juz wyżej wspomniano to jedna i jedyna zekranizowana ksiązka Coopera z tego cyklu. Twórcy filmu nie skupili sie jednak na ksiązkowym głównym bohaterze a na przygarnietym i wychowanym przez indian dziecku osadników Sokolim Oku (nie wiedzieć czemu pisząc "skole oko" przypomina mi sie M.A.S.H. :)). Książkę polecam z czystym sercem. Jeśli chodzi o ocene fimu(uwaga bede sie rozpływał:P) Doskonałe kreacje aktorskie, wspaniałe sceny...zarówno w głuszy jak i batlistyczne, no i muzyka- nie mieści sie w skali. Dzieło autorstwa panów Trevora Jonesa i Randyego Edelmana jest doskonałne...(do tej pory jak słysze "Promentory" przechodza mnie ciary:P). Ja osobiście klasyfikuje fimik w kanonie najlepszych ekranizacji a może i nawet filmów w góle... ale to tylko moja ocena, z która nie trzeba sie zgadzac...nie trzeba w nia wierzyć. Obejrzyjcie i przekonajcie sie sami :P

Autor:  hnum [ 20 wrz 2008 18:25:40 ]
Tytuł: 

Zgadzam się w pełni z przedmówcą, ta ekranizacja to prawdziwy majstersztyk, jedna z najlepszych, jakie widziałem. Oprócz wyżej wymienionych jej przymiotów - doskonałego aktorstwa, genialnego podkładu muzycznego, muszę wspomnieć o jeszcze jednym - bajkowych plenerach, w których kręcony był film i sposobie ich prezentacji. O zgodności z pierwowzorem trudno mi się wypowiadać, jako że czytałem go naprawdę dawno temu, ale podczas seansu nie odnosiłem wrażenia pominięcia czegoś istotnego. Gorąco polecam!

Autor:  Konto usuniete [ 20 wrz 2008 21:47:52 ]
Tytuł: 

Książkę czytałem w dzieciństwie, film oglądam w kolko. Jest w nim wszystko. Klimat i krajobrazy,wyraziste postacie bohaterów,historia miłosna ,niesamowite sceny walki z użyciem białej broni i wreszcie muzyka Trevora Jonsa. Film nie na darmo dostał Oskara w 1993 roku. Wspaniały film choć jest kilka różnić miedzy scenariuszem a książką np.w filmie Sokole Oko kocha Korę, w książce Kora nie ma żadnego adoratora, a cały wątek miłosny dotyczy spełnionego związku Alicji i Heywarda.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/