Ostatni Mohikanin jak juz wyżej wspomniano to jedna i jedyna zekranizowana ksiązka Coopera z tego cyklu. Twórcy filmu nie skupili sie jednak na ksiązkowym głównym bohaterze a na przygarnietym i wychowanym przez indian dziecku osadników Sokolim Oku (nie wiedzieć czemu pisząc "skole oko" przypomina mi sie M.A.S.H.

). Książkę polecam z czystym sercem. Jeśli chodzi o ocene fimu(uwaga bede sie rozpływał:P) Doskonałe kreacje aktorskie, wspaniałe sceny...zarówno w głuszy jak i batlistyczne, no i muzyka- nie mieści sie w skali. Dzieło autorstwa panów Trevora Jonesa i Randyego Edelmana jest doskonałne...(do tej pory jak słysze "Promentory" przechodza mnie ciary:P). Ja osobiście klasyfikuje fimik w kanonie najlepszych ekranizacji a może i nawet filmów w góle... ale to tylko moja ocena, z która nie trzeba sie zgadzac...nie trzeba w nia wierzyć. Obejrzyjcie i przekonajcie sie sami
