Kupiłem na dniach czytnik, jak w temacie. Niestety, prawdopodobnie kurier średnio opiekował się przesyłką, bo przy drugim włączeniu suwak pełniący rolę wyłącznika wypadł. Składa się on z dwóch części, malutkiego popychacza z zaczepami i tej srebrnej, widocznej na obudowie, i przymocowanej owymi zaczepami. Niestety, jeden zaczep jest ułamany, pojęcia nie mam, jak chłop to zrobił

Tak czy inaczej, pytanie do Was: czy jest jakaś szansa, by w Polsce ktoś się tym zajął? Sam sprzęt jest sprawny, więc o grzebaniu w elektronice nie ma mowy, po prostu suwak jest ułamany, i trzeba albo go skleić i umieścić na swoim miejscu albo wymienić na nowy, oczywiście o gwarancji nie ma tu mowy. Powiem szczerze, że średnio mi się uśmiecha włączanie czytnika za pomocą wykałaczki, skoro już wydałem jakąś gotówkę, to chciałbym, żeby sprzęt był w pełni sprawny. A tutaj taki pech

Pozdrowienia.

A kropelka nie pomoże?

@Magnes, niestety, nie. Gdyby odpadła sama ta srebrna "pokrywka", która jest na wierzchu, wtedy tak, ostrożnie można by było ją przykleić. Niestety, razem z tą "pokrywką" odpadł taki malutki popychacz, który zmajduje się w środku, i zaczepiony jest o "pstryczka" w bebechach urządzenia. Problemem jest nie sklejenie tego popychacza z pokrywką, a zahaczenie tego ustrojstwa o wyłącznik. Obawiam się, że bez zdjęcia obudowy się nie obejdzie, a ja raz, że nie mam odwagi, a dwa, że nawet nie bardzo jestem w stanie dostrzec, w którym miejscu obudowa się "rozłazi", robi wrażenie jednolitej, a robienie tego na siłę, nie mając do końca pojęcia, jak urządzenie jest zmontowane to proszenie się o kłopoty. Stąd moje pytanie.

Na tym zdjęciu dokładnie widać obie części włącznika - górna nad panelem, dolna pod. Niestety, zaczep, którzy trzyma je razem jest złamany. Tak mi teraz do głowy przyszło, że to może być efekt nieumiejętnego zdejmowania panelu, a co za tym idzie, sprzęt był rozbierany

no to albo kawałek blaszki i kombinerki, albo drewienko i scyzoryk mogą pomóc

Chyba że znajdziesz kogoś z uwalonym czytnikiem, komu ten zaczep już niepotrzebny...

No i jeszcze pozostaje możliwość pójścia na pełny freestyle, czyli zamontowanie jakiegoś alternatywnego wyłącznika