Teraz jest 22 gru 2024 22:39:15




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Harlan Coben 
Autor Wiadomość
Post Harlan Coben
widzę że nikt nie napisał o słynnym ostatnio Panu Cobenie, ja przeczytałam chyba wszystko co do tej pory wyszło spod pióra mistrza intrygi jak go określają i najbardziej spodobały mi się części o Myronie Bolitar.


13 mar 2008 2:14:41
Post 
W temacie Cobena wolę jego książki bez Myrona. Po prostu jest dla mnie zbyt sztucznym bohaterem. Taki superhero. We wszystkim najlepszy, najinteligentniejszy, otaczający się najzdolniejszymi ludźmi (Wes) o niemal nadludzkich zdolnościach i ponadprzeciętnej urodzie. Coś tutaj za bardzo sztucznie...
Jeżeli chodzi o warsztat, to ok, chodź jego ostatnia książka z Myronem bardzo przeciętna. Przeczytałem ok. 100 str i utknąłem (nawet tytułu teraz nie pamiętam, ta gdzie jego partnerka w interesach została oskarżona o morderstwo bejsbolisty).
Słyszałem, że ma się ukazać film na podstawie Cobena, zobaczymy co z tego wyjdzie.


13 mar 2008 9:22:52
Post 
Film "Nie mów nikomu" już powstał, ale przeminął bez echa. Był po prostu słaby. Zabrakło w nim gwiazd, scenariusz był tak pocięty, że miejscami niejasny i nie trzymał w napięciu. Nie polecam.


13 mar 2008 14:55:32
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 mar 2008 21:17:38
Posty: 47
Post 
Jako że czytałam tylko dwie książki o Myronie, to raczej się nie zraziłam. Tak szczerze, to ja lubię takich syperhero. Np. Dirków Pittów itp. Mi osobiście wulgaryzmy nie przeszkadzają. Na pewnym forum czytałam wypowiedzi, że przeklinanie nie pasuje do człowieka wykształconego i w ogóle to hańba i takie tam, może innymi słowami napisane, ale sens ten sam. A guzik prawda. Inteligencja i wykształcenie nie musi przedkładać się na sposób bycia.
Zboczyłam z tematu.
No więc książki te na dłuższą metę będą schematyczne i nudne, ale ja i tak Myrona lubię. Poza tym, końcówki mnie zaskakiwały.


13 mar 2008 21:39:10
Zobacz profil
Post 
No wiecie Myron i Win sa rewlacyjni.
Tworza zabawny duet : byly, nie spelniony sportowiec i dziedzic miliardow baz skrupolow, i sumienia; do tego mala pocachontas i wiekla szefowa.
No i oczyiscie cala masa zlych bandziorow tworze lekie i przyjemnie sie czytajace ksiazki, wiele znakomitych dialogow i wartka akcja stanowia potege tej serji.
No i jak przystalo na kogos kto pretenduje do tytulu mistrza wspolczesnej sesacji zaskakujace zwroty akcji, trudne zagadki i odwieczne pytanie kto zabil.
Naprawde warto poczytac polecam.


16 mar 2008 23:05:11
Użytkownik

Dołączył(a): 05 mar 2008 11:21:51
Posty: 28
Lokalizacja: na razie Mazowsze
Post 
Witam,
Ja dopiero zaczynam sięgać do Harlana i staje się coraz bardziej wciągnięty. Muszę sobie jednak robić przerwy na przeczytanie kilku książek innych autorów, by nieco odsapnąć po natłoku zawiłości i zła oraz od pewnego schematu, o którym pisze Fragolino, szczególnie w Niewinnym. Może jest tak jak sam Coben napisał "Mam zbyt dużo pomysłów, a zbyt mało czasu, by je dopracować". Pozdrawiam.


26 mar 2008 7:28:29
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19
Posty: 107
Lokalizacja: z wykopalisk
Post 
Wszystkie książki Cobena przeczytałam z przyjemnością. Do geniuszu im sporo brakuje, ale to na prawdę przyjemne czytadła. Może i schematyczne, ale raczej żadna mnie nie znudziła, mimo że czasami dość szybko udawało mi się przewidzieć zakończenie. Po prostu są dobrze napisane.

Jeszcze jedna refleksja: przeczytałam chyba wszystkie powieści Cobena wydane w Polsce, ale w zasadzie żadnej nie pamiętam. Nie potrafię przypomnieć sobie większości tytułów, ani przyporządkować do nich konkretnych wydarzeń. Pewnie to dlatego, że wszystkie są do siebie bardzo podobne i tak na prawdę nie ma w nich nic zapadającego w pamięć. Takie typowe czytadła, które szybko się pochłania i jeszcze szybciej o nich zapomina.

W każdym razie polecam na długie zimowe wieczory.


27 mar 2008 17:48:18
Zobacz profil
Post 
Książki Cobena czyta się łatwo i są wciągające pod tym względem przypomina mi trochę Dana Browna . Bardzo lubię serię z Myronem. Ale muszę zgodzić się z poprzednikiem jego książki są trochę schematyczne i bardzo do siebie podobne


04 kwi 2008 19:15:27
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 12:52:44
Posty: 36
Post 
Moją ulubioną książką Cobena jest "Nie mów nikomu". Jeden z najlepszych thrillerów, jakie czytałam, trzyma w napięciu, a jeśli chodzi o mnie, to już coś, bo zwykle potrafię wyjaśnic zagadkę juz na początku książki. Co się tyczy książek o Myronie, to muszę przyzna rację pafci, pierwsze ksiązki z serii są niezłe, ale później wszystko zaczyna się powtarzac, a ja nie cierpię schematyczności

_________________
"(...) You still are blind, if you see a winding road,
'Cause there's always a straight way to the point you see"


11 kwi 2008 21:13:24
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 kwi 2008 12:23:38
Posty: 20
Post 
Z książek Cobena to tylko i wyłącznie duet Myron i Win.
Win jest w zasadzie jedną z moich ulubionych postaci literackich: nietuzinkowy, ni to dobry ni to zły. Ciężko teraz znaleźć książkę, gdzie ogólny rys bohatera nie będzie typu "dobry i nieważne jak, zawsze wygra ze złym". Myron to w zasadzie miły dodatek, jak dla mnie autor mógłby ich zamienić rolami ;-).
No ale zgadzając się z którymś przedmówcą - do geniuszu książkom Cobena brakuje baaardzo dużo.


21 kwi 2008 13:42:21
Zobacz profil
Post 
Troszeczke mnie martwia Wasze opinie, bo do tej pory uwazalam, ze ksiazki Cobena nie sa schematyczne. Fakt faktem nie czytalam jeszcze zbyt wielu, bo ciezko je dostac w miejskiej bibliotece.
W kazdym razie za kazdym razem zakonczenie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, powiesc niekonczaca sie zagadka. Ksiazki strasznie mnie wciagaja i przyprawiaja o dreszczyk emocji. I za to lubie tego autora :)
A ekranizacja ksiazki "Nie mow nikomu" tylko potwierdza moja teorie, ze przeczytanie ksiazki jest znacznie lepsze niz obajrzenie filmu, chociaz nie byl najgorszy.


29 kwi 2008 11:03:52
Post 
Po książki sensacyjne nie sięgam prawie nigdy, ale Coben wpadł mi kiedyś w ręce i zaowocowało to przeczytaniem kilku pozycji:) Fakt, że Myron to jest taki trocę superman, ale jak się potraktuje to wszystko z przymróżeniem oka to bawić się można całkiem dobrze. No i trzeba przyznać, że ma gość gadane ;)


19 maja 2008 23:37:21
Post 
Jeżeli chodzi o Cobena to przede wszystkim Myron! A zwłaszcza książka: "Obiecaj mi". Jest to pierwsza książka, jaką przeczytałam (tego autora) i to pociągnęło za sobą czytanie licznych innych jego książek. Dlatego polecam jego książki wszystkim, którzy lubią sensację w połączeniu z subtelnym, aczkolwiek niewielkim wątkiem miłosnym, a raczej wracaniem do przeszłości, w której owa miłość miała miejsce.


20 maja 2008 15:29:55
Post 
Uwielbiam książki o Myronie. Przeczytałam wszystkie książki z tej serii. Win to zdecydowanie moja ulubiona postać, chciaż Myron też jest sympatycznym facetem. Denerwuje mnie tylko to, iż wydawca nie jest w stanie zachować chronologii przy wypuszczaniu nowych tytułów na rynek. Psuje to niesamowicie efekt i jest całkowicie nieprofesjonalne.


30 maja 2008 11:09:34
Użytkownik

Dołączył(a): 03 cze 2008 19:53:15
Posty: 25
Post 
Harlan Coben jest jednym z moich ulubionych autorów. Przeczytałam kilka jego powieści (thrillerów) i jak do tej pory nie zawiodłam się. Co prawda są one nieco schematycznie napisane, ale to mi w ogóle nie przeszkadza. Wystarczy nie czytać jednej książki Cohena za drugą, tylko przeplatać je utworami innych autorów. Oczywiście są ona znakomicie napisane, czyta je się bardzo przyjemnie. Wartka akcja, wciągająca fabuła, po mistrzowsku stopniowane napięcie sprawiają, że momentami aż trudno się od nich oderwać. Ich jedyną wadą, według mnie jest to, co zresztą już zostało zauważone, że szybko się je zapomina i już nawet po krótkim czasie trudno powiedzieć o czym były. Myślałam że tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale widzę, że nie jestem w tej opinii odosobniona. Jedyną powieścią Cobena, która zapadła mi w pamięć jest ,,Jedyna szansa”, a to z racji zakończenia, która mnie ujęło. O co chodzi oczywiście nie mogę go zdradzić, ale uważam, że jest najlepsze spośród wszystkich powieści tego autora, które przeczytałam. Tym razem na głównego bohatera Coben wybrał chirurga plastycznego, który zostaje postrzelony we własnym domu. Gdy dochodzi do siebie w szpitalu dowiaduje się, że jego żona, która również została postrzelona nie żyje a sześciomiesięczna córka zniknęła. ,,Jedyna szansa” to Cohen w najlepszej formie. Polecam ją zwłaszcza tym, którzy jeszcze nie zetknęli się z tym autorem.


08 cze 2008 23:22:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: