Brygida od dziecka chciała być aktorką i marzyła o wielkiej miłości. Jednak jej dominująca matka pragnie, by jej zjawiskowo piękna jedynaczka żyła w wielkim świecie i pławiła się w luksusie. Zahukana dziewczyna daje się przekonać do małżeństwa ze starym austriackim milionerem, nie jest jednak szczęśliwa. Podejrzliwy mąż śledzi jej każdy krok, a Brygida, mimo dostatniego życia, nie znajduje w małżeństwie miłości. Gdy zakochuje się w polskim psychoterapeucie Emilu, postanawia wyfrunąć z klatki i wrócić do ojczyzny, a starego męża zabić „złą energią”. Gdy ten umiera na zawał, Gabriela wpada w psychozę. Wyrzuca sobie zdradę i zabójstwo męża. Trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie popada w depresję. Nie widzi sensu życia. Ukojenia i ratunku szuka w rozmowach z Bogiem. Z choroby udaje się jej wyjść dzięki pomocy dwóch pacjentek z pokoju. Ich przeżycia tak wstrząsnęły Brygidą, że kobieta postanawia walczyć o lepsze życie, pokazać, że zależy jej na innych, nie tylko na pieniądzach, które dostała w spadku po mężu. Wychodząc ze szpitala nie myśli już o odnowieniu znajomości z dawnym kochankiem, lecz o pomocy najuboższym. Pod wpływem cierpienia, z pustej lalki przeobraża się w dojrzałą kobietę, wrażliwą na ludzką niedolę. Znajduje nowy, zaskakujący i niezwykły, cel w życiu. Czy uda się jej go zrealizować? Dowiecie się tego, czytając najnowszą powieść Stefanii Jagielnickiej-Kamienieckiej „Zabójstwo z urojenia“.