Młody pisarz, debiutant jest autorem powieści historycznej pod tytułem Wolność niejedno ma imię. Jest to powieść opowiadająca nam historię tę prawdziwą, powszechną i tę fikcyjną, wymyśloną przez autora. Mamy tutaj połączenie prawdziwych wydarzeń i postaci ze zmyślonymi podobnie jak w Trylogii Sienkiewicza. Dzięki temu powstaje konglomerat opowieści o zwykłych ludziach w kontekście wielkich i znaczących wydarzeń historycznych. Z książki dużo możemy się dowiedzieć na temat prawdziwej historii politycznej Polski a jednocześnie puścić wodze wyobraźni na temat tego jak żyło się w opisywanych czasach i jakie dzieje poza wielką historią mogły mieć miejsce. Powieść opowiada o czasach pierwszej Rzeczpospolitej a konkretnie o drugiej połowie XVIII wieku. Jak wiemy z lekcji historii, jest to czas upadku państwa Polskiego, niedługo nastąpią rozbiory i zakończy się byt państwa. Nim jednak to nastąpi prześledzić możemy historię walki Polaków – patriotów z przemożną potęgą sąsiednich państw, zwłaszcza zaś Rosji. Główną postacią powieści jest porucznik wojska polskiego – Paweł Taszczyński. Niewątpliwy patriota, zatroskany o losy swego kraju, który wplątuje się w walkę polityczną, grę tajnych organizacji a czasem i walkę wręcz, toczących się pomiędzy potężną, absolutystyczną Rosją a bezsilną Polską, ostoją szlacheckiej wolności. Powieść jest napisana całkiem poprawnie od strony np. stylistycznej ( jak na debiut bardzo dobrze) i wydaje się zaciekawiać i wciągać czytelnika w kolejne wydarzenia i przygody, jakie przeżywają postacie fikcyjne oraz prawdziwe. Należy tą książkę polecić zwłaszcza miłośnikom historii Polski.