Moja dzika Syberia
Syberia, kraina, która nam, Polakom nie kojarzy się zawsze pozytywnie. Jest to miejsce złowrogie, przypominające cel rosyjskich zsyłek Polaków. Z drugiej jednak strony, Syberia to kraina fascynująca swym ogromem i pięknem swej subpolarnej przyrody oraz żyjącymi tam ludźmi. Tak, to właśnie ludzie, Sybiracy są wyjątkowi, otwarci i zawsze chętni do pomocy. To właśnie trudne warunki klimatyczne nauczyły każdego żyjącego tam człowieka konieczności pomocy drugiemu, inaczej nie można by tam przetrwać. W książce „Moja dzika Syberia” autorka przenosi czytelnika w tę surową i bajeczną krainę. Jak najlepiej przemierzać ten dziki obszar ziemi? Oczywiście koleją Transsyberyjską. Drogą żelazną posiadającą niemal tak samo mityczny wymiar, jak i sama Syberia. Szlak kolejowy wiodący z Moskwy do Władywostoku liczy ponad 9 tysięcy kilometrów i pokonuje się go w ciągu wielu dni. W pociągu jadącym bezkresnym szlakiem toczy się prawdziwe życie we własnym, unikalnym wymiarze. Podróżni stają się przyjaciółmi i zżywają się ze sobą nawzajem. Można stwierdzić, że podróżni żyją w innym świecie. Świecie trochę jak z innej planety, czy też zapomnianym w czasie, gdzie echa Związku Radzieckiego są żywe a oblane sosem lokalnych wierzeń rdzennych mieszkańców. Bo trzeba powiedzieć, że Sybiracy, to ludzie zabobonni, noszący ślady dawnych animistycznych religii rdzennych mieszkańców Syberii. Dla przykładu, syberyjski myśliwy nie może iść na polowanie, nie prosząc o łaskawość duchów. Taki to jest świat, który przedstawia nam autorka, Karolina Kozioł w swoim reportażu „Moja dzika Syberia”. Warto jeszcze dodać, że Karolina Kozioł to już doświadczona reporterka, znana z reporterskich książek o mieszkańcach brazylijskich faweli oraz o życiu irańskich kobiet. Także tutaj odnajdziemy ciekawy, intrygujący świat.
http://www.psychoskok.pl/produkt/moja-dzika-syberia/