Ostatnimi laty wzrosla, moim zdaniem, 'produkcja' polskich powiesci dla kobiet.
Po Brigiet Jones nastapil boom na 'czytadla'. Wydanie ksiazek 'kieszonkowych' pozwolilo na latwiejszy zakup ze wzgledu na przystepniejsza cene.
Moimi ulubionymi autorkami sa: Izabela Sowa, Monika Szwaja i Irena Matuszkiewicz. Ich ksiazki czyta sie z przyjemnoscia. Sa pelne ciepla i humoru. No i zawsze sie koncza dobrze.

Nie zgadzam sie z Toba. Choc wale nie twierdze, ze tylko polscy pisarze sa dobrzy. Ksiazki zagranicznych autorow czesto nie przystaja w zaden sposob do polskich realiow. Mieszkam od kilku lat poza Polska i wlasnie tego mi tu brakuje. Troche polskosci. I dlatego lubie przywozic polskie ksiazki - gdy zatesknie, czytam i od razu lepiej:)

Astrid Lindgren autorka ksiazki ,ktora wpadlami niedawno w rece (dzieki mojej nastolatce) a jej tytul "Kati w Paryzu".Pisarka znana mi przede wszyskim z czasow kiedy to sama bedac dorastajaca dziewczyna siadalam przed telewizorem i ogladalam przygody niesfornej Pipi,zbuntowanej .Imponowala mi jej fantazja i ciagly ped za przygoda.Jakze inna osobowoscia bylam ja sama.Ale "Kati"to znaczaco odstajaca pozycja,w ktorej autorka opowiada o uczuciach w sposob malo realny,rzeczywisty.Zabiera nas w podroz do Paryza ze szczegolami opisuje otaczjaca rzeczywistosc.No coz chyba stracony czas .Bella