Judith Krantz (ur. 9 stycznia 1928), amerykańska pisarka, autorka licznych powieści dla kobiet, wielokrotnie filmowanych.

Do najbardziej znanych utworów należą :

* Tylko Manhattan
* Córka Mistrala
* Księżniczka Daisy
* Dopóki się znów nie spotkamy

Osobiście przeczytałam Tylko Manhattan i obejrzałam wersje telewizyjną. Ksiązka jednak wydała mi sie duzo bardziej fascynująca niz film. Ale dla porównania mozna obejrzeć film i wysunąć swoje wnioski.Czytając przeniosłam się w tamte czasu i razem z bohaterami przeżywałam ich dobre i zle chwile.

Edit by Rudi: Przepraszam za niewielką modyfikację, ale robię porządki

Również uwielbiam tą autorkę Fajne w jej pisarstwie jest to że zawsze wokół wątku romantycznego rozwija jakiś inny, np. kryminalny. Chyba każdy czytelnik w jej książkach odnajdzie to co mu się najbardziej podoba;), albowiem fantastyki pisze pod pseudonimem Castle Jayne a romanse historyczne jako Amanda Quick. Książki które polecam to: Prywatne Demony, Dom Luster i Intryga.
Miłego czytania!

waginia, pomyliłaś autorki. Judith Krantz napisała takie książki jak te wymienione przez Loverkę (z tych czytałam Tylko Manhattan - ciekawie napisana powieść obyczajowo - romansowa, czytałam ją kilka lat temu, ale naprawdę zapadła mi w pamięć).
A pisarka tworząca pod pseudonimami Jayne Castle, Amanda Quick i Stephanie James to Jayne Ann Krentz i jej książki są całkiem inaczej pisane - to są po prostu romanse współczesne lub historyczne zwykle z wątkiem sensacyjnym/fantastycznym/kryminalnym...

Faktycznie... Do tej pory myślałam że to jedna i ta sama osoba... Ale w takim razie tą autorkę też bardzo lubię
Z jej książek przeczytałam "Dom Mody I", "Dom Mody II", "Klejnoty Tessy Kent", "Córka Mistrala", "Księżniczka Daisy" i "Tylko Manhattan "
Bardzo wciągające... Naszpikowane erotyką i humorem. Polecam szczególne "Księżniczkę Daisy". W tej książce zobaczymy braterstwo, przyjaźń, poświecenie i nie tylko w imię miłości partnerskiej

Ps. Dzięki Mała-mi że pokazałaś mi moją pomyłkę;). Gdyby nie Ty dalej bym trwała w błędzie . Pozdrawiam!

Ja też czytałam ksiażki Judith Krantz które wymieniło Loverka ale mi osobiscie najbardziej z nich podobała się "Klejnoty Tessy Kent" pozostałe też są fajne ale schematyczne aczkolwiek są różne w treści. Podonalo mi sie teże w tych ksiażkach również to że spotykamy tych samych bohaterów co jak sie nie mylę jest w Córce mistrala i Ksieżniczce Daisy. Jednek Klejnoty Tessy mnie najbardziej poruszyły szczególnie dramat głównej bohaterki. Zachęcam bardzo do przeczytania tej ksiażki.

Jeśli chodzi o Judith Krantz to mam fantastyczną jej powieść pt."Klejony Tessy Kent".

"Tessa jako 14-tatka urodziła nieślubne dziecko, dziewczynkę Maggie. Wychowali ją dziadkowie jako swoja córkę. Mała Maggie żyła w cieniu sławnej i pięknęj "siostry", która zrobiła oszałamiającą karierę jako gwiazda filmowa. Dopiero skończywszy 18-lat dziewczynka dowiedziała się prawdy. Boleśnie zraniona zerwała wszelkie związki z Tessą i podjęła samodzielne życie-pracę w domu aukcyjnym na Manhattanie. Czy Tessie Kent uda się zdobyć miłość córki?"

TO w skrócie opis książki. Czytałam ją kilka razy i za każdym razem sobie popłaczę na końcówce . Polecam.

Małe sprostowanie Amanda Quick i Jayne Castle to pseudonimy Jayne Ann Krentz nie Judith Krantz.
Ale wracając do tematu lubie powieści tej autorki. Jej powieśći opisuje życie zwykłych ludzi, ale równiez arystokratów, jak w przypadku Dopóki się znów nie spotkamy. Akcje rozgrywają się współczenie, ale jak w/w powieśći również w czasie I i II wojny światowej. Jej bohaterowie przyżywają wzlotki i upadki, zakochują się, zwyciężają różne przezkody na swojej drodze do szczęścia i wygrywają.

Chciałabym zauważyć, że już wcześniej sprostowałam pomyłkę wagini

Przeczytałam kilka książek Judith Kranz i uważam, że nie ma się nad czym zachwycać, jej ksiązki są powierzchowne i fakt czyta się je w miarę szybko, bo nie trzeba się za bardzo zastanawiąc nad tym co się czyta, nie przemawiają one do mnie.

Przecztytalam wszystkie wyzej wymienione ksiazki, choc Judith Kranz, nie jest to moja ulubiona autorka, mimo iz czyta sie je dosyc dobrze. Nie wiem dlaczego, ale dziwnie mi sie czyta takie ksiazki o pieknych, bogatych i madrych-czesto kojarza mi sie z ogladana przeze mnie (dzieckiem wtedu jeszcze bylam) 'Dynastia'. Ich swiat jest niedostepny. W ksiazkach Judith Kranz brakuje mi malych emocji. I ciepla.