Dla odmiany, odrywając się od poważnych pisarzy zrecenzuję dziś fanart.

Trylogia "Siedziba Egzekutora" napisana przez fana Gwiezdnych Wojen, w której skład wchodzą tytuły:
1. Pełnomocnik sprawiedliwości
2. Finalny skok
3. Ścieżka terroru

Generalnie na dziś dzień zrecenzuję tylko 1 tom trylogii - "Pełnomocnik Sprawiedliwości".
Książka cofa nas do czasów przed napaścią Yuzan Vong na galaktykę, ale jak to przystało w seriach spod znaku SW tak i tutaj musi by jakiś wróg do pokonania. Okazuje się nim Darth Vader ... Haaaaa zaskoczyłem co? No dobra dokładnie to jeszcze nie wiadomo kim ów Vader jest. Czy to jakiś pozorant czy też może klon. W Każdym bądź razie rzeczony jegomość zachowuje się dokładnie jak Vader. Nie dowodzi on jednak Imperium jakie pozostało ze starych czasów - tym wciąż przewodzą Moffowie i Admirał Pellaeon. Pseudo Vader dysponuje innym dość potężnym zapleczem militarnym zebranym w Exekutor's Lair (trochę bardziej obeznani zapewne wiedzą,że stary Super Star Destroyer Vadera - Executor, miał własne stocznie budowlano-remontowe bo o nich właśnie mowa) kompleksie stoczniowym rozbudowanym o różnego rodzaju laboratoria i fabryki oraz posiadającym własne małe sztuczne słońce dzięki czemu całość nie musiała orbitować w żadnym układzie gwiezdnym a co za tym idzie trudniej jest takowy kompleks namierzyć w nieskończonej czerni galaktyki. Co by dużo się nie rozpisywać powiem, że na pewnej planecie pojawiają się nieznane nikomu postacie - Ciemni Rycerze Sithów, kapłani Aing Tii oraz kilkoro utalentowanych inżynierów. Co dziwniejsze zarówno Sith jak i Aing Tii zdają się ze sobą współpracować dążąc do tylko sobie znanych celów (przynajmniej na razie). Vader porywa połowę floty Imperium; w systemie Korelii eksploduje stacja Centerpoint; Admirał Ackbar oraz generał Bell Iblis zostają aresztowani za oddanie małej floty kosmicznej pod dowództwo Jedi;Luke Skywalker zakłada w końcu wbrew nakazom rządu Nowej Republiki Radę Jedi; a Rycerze Jedi latają po galaktyce w poszukiwaniu Egzekutorów Palpattina, którzy wydają się być odpowiedzialni za wszelkie zło, które obecnie dzieje sie w tym zakątku wszechświata.

Pozycję tą polecam szczególnie fanom Gwiezdnych Wojen choć i innym może ona przypaść do gustu. No i nie zrażajcie sie wcale, że to jest fanart. Jest naprawdę dość dobrze napisana. Choć oczywiście zdarzają się raczej banalne sytuacje oraz dialogi, które należałoby na nowo przepisać to muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem twórczośi zwykłego zjadacza chleba takiego jak każdy z nas.


edit by muaddib2: W Recenzjach trzymamy się schematu: 1 recenzja = 1 książka. Nie recenzujemy cykli i serii ogółem.

Całość bardzo pięknie opisana, jednak nawet jak na fanart zbyt wiele tu błędów.
Oficjalny kanon informuje, że "Egzekutor" został zbudowany na Fondorze, gdzie w trakcie budowy dowodził nim adm. Griffa, więc podstawy istnienia Exekutor's Lair są mocno naciągane. Sam pomysł "reaktywacji" Vadera też trąci zbytnią przesadą i od razu nasuwa na myśl pozoranta jak w przypadku Thrawna w 19 ABY. Całość wprowadza spory chaos do świata SW, tym bardziej, że wiele osób bierze to opowiadanie ( i wraz z nim całą trylogię ) jako część kanoniczną.