Teraz jest 22 gru 2024 23:51:04




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Mirkowicz Tomasz - Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 08 lip 2008 21:40:07
Posty: 40
Lokalizacja: Katowice
Post Mirkowicz Tomasz - Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Zasłużony tłumacz literatury anglosaskiej po raz kolejny pojawia się na rynku wydawniczym jako autor własnych dzieł. Mirkowicz tłumaczył sporo tekstów postmodernistycznych, więc nie jest dla mnie zaskoczeniem, że sam sięgnął do tej poetyki. Ta prawie pięćset stronicowa powieść zawiera oprócz tekstu właściwego także i wszystkie te elementy, które z klucza pojawiają się w postmodernistycznych książkach, a więc dodatki, przypisy, wtrącenia itp., z czego rozbudowane aneksy zajmują prawie czwartą cześć książki. Jeśli miałbym miałbym w jednym zdaniu określić o czym jest ta powieść, to miałbym spore kłopoty. Główną oś fabularną stanowią poszukiwania studentki Alicji, która usiłuje rozwikłać zagadkę przeszłości rodziny i swojej własnej. Oczywiście dowiaduje się rzeczy, o których nie śniło się nawet filozofom, ale tak to zwykle w tego typu powieściach bywa. Końcówka jest zupełnie zwariowana, jak na mój gust zbyt wybujała, i raczej rodem z science-fiction niż z „klasycznej” literatury postmodernistycznej. Wyraźnie daje się wyczuć, że autor zauroczony jest Harrym Matthewsem, którego „Przemiany” wydają się być wzorcem dla „Pielgrzymki...”. Drugą książką, nasuwającą się nieodparcie przy lekturze tej powieści, jest „Wahadło Faucaulta” autorstwa Umberto Eco, z której wydaje się być zapożyczonym wątek masonerii opanowującej świat. Moim zdaniem wszystkie te wątki i epizody, łącznie z historiami prawdziwego poczęcia niejakiego Abiba, wydają się sztucznie połączone i odczuwam wrażenie, jakby czytało się powieść skompilowaną z dużo wcześniej napisanych opowiadań. Mimo tych zastrzeżeń mogę śmiało stwierdzić, że „Pielgrzymkę...” czyta się nad wyraz łatwo, choć może dla kogoś, komu Egipt i jego historia, są oby, lektura będzie się wydawała trochę trudniejsza. Mirkowicz umieścił w tej powieści prawie wszystko, polityk, historię, seks, magię, naukę czy spiski, brak w niej tylko humoru, jakim skrzą się na przykład „Przemiany” Matthewsa i to jest jeden z poważnych zarzutów, gdyż przez ten brak powieść staje się pretensjonalna i sztuczna. Gorąco polecam, gdyż mimo tych krytycznych uwag jest to jedna z niewielu ciekawych polskich powieści, które miałem okazję przeczytać.

_________________
Mam mało czasu


08 lip 2008 22:27:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: