|
|
Teraz jest 22 gru 2024 23:54:32
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Kalicińska Małgorzata - "Powroty nad rozlewiskiem"
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 02 wrz 2007 22:07:28 Posty: 30 Lokalizacja: Warszawa
|
Kalicińska Małgorzata - "Powroty nad rozlewiskiem"
Piękna książka o... no właśnie o czym? Chyba o życiu po prostu? Śledzimy losy Basi od wczesnych lat dzieciństwa, jeszcze przed wojną, ale dzięki jej wspomnieniom poznajemy też historię jej rodziców. Książka jest pełna ciepła, swojskości i domowych zapachów (chleba pieczonego w piecu, przetworów). Ale to nie znaczy, że losy bohaterów są sielankowe. I tu właśnie jest wartość tej książki. Pokazuje, co w życiu jest ważne, pokazuje, że trzeba pić nawarzone przez siebie piwo, ale nawet z trudnych sytuacji jest jakieś wyjście. Przypomina, że nie żyjemy sami i dla siebie, że są wokół nas ludzie, których warto zauważyć, którym czasem trzeba pomóc i którzy pomogą nam w potrzebie. I oczywiście, że są też ludzie zawistni i mali.
Książkę połknęlam jednym tchem, choć po lekturze pierwszej części (stanowczo zbyt tkliwa) sięgałam po nią z oporami. Druga część, co rzadkie, jest znacznie lepsza od pierwszej. Akcja wartka, losy bohaterów prawdopodobne i ciekawe.
Chętnie przeczytałabym część trzecią.
|
27 lut 2008 23:33:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Przed napisaniem recenzji radziłbym przejrzeć regulamin działu --> http://forum.eksiazki.org/viewtopic.php?t=5
Proszę o rozwinięcie, albo będę zmuszony usunąć temat jako niezgodny z regulaminem.
|
28 lut 2008 17:17:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 wrz 2007 22:07:28 Posty: 30 Lokalizacja: Warszawa
|
Obi, wyobraź sobie, że przeczytałam regulamin. I nawet go zrozumiałam, blondynką nie jestem. Może też powinieneś przeczytać? W regulaminie nie ma słowa o tym, że recenzja ma być dłuuuuga. O co mam rozwijać? O to, że nie spróbowałam ugotować zupy zacierkowej wg. przepisu autorki? O górnolotne stwierdzenia typu: " losy bohaterki sprawiły, że zastanowiłam się nad własnym życiem i nad jego ulotnością". Nie żartuj. Książka jest świetna, ale to nie jest literatura ambitna zmuszająca do nie wiem jakich refleksji.
Ale ok, nie będę się czepiać jak Ty. Co jeszcze chciałbyś przeczytać?
_________________ Joa
|
28 lut 2008 22:32:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Ups mea culpa - przyznaje się, że nie przeczytałem recenzji, tylko spojrzałem na jej długość. A że miałem dzień tępienia spamu w tym dziale, więc do wszystkich krótkich recenzji dopisywałem prośbę o rozwinięcie. Faktycznie recenzja długa nie jest, ale zawiera to co najważniejsze. Zwracam honor.
|
05 mar 2008 17:45:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 mar 2008 13:16:57 Posty: 60 Lokalizacja: ToruĂą
|
powroty
Jest to pierwsza książka tego typu którą przeczytałam. I muszę przyznać, że bardzo mi się ona spodobała. Autorka w znakomity sposób ukazuje realia w Polsce lat 60-tych i 70-tych (ale nie tylko, czytając cofamy się również do czasów II Wojny Światowej - autorka bardzo realistycznie opisuje dzieje rodziny podczas okupacji). Książka "Powroty Nad Rozlewiskiem" napisana jest prostym, przyjaznym językiem.
Dzięki tej książce poznałam nieco bardziej wszystko to, czym żyli moi rodzice w latach młodości. Podobało mi się jeszcze to, iż autorka ukazuje nam bardzo szczegółowo tradycje rodzinne, zwyczaje - które dziś trudno już odnaleźć w naszych domach. Polecam ją wszystkim tym, którzy chcą przenieść się w świat adapterów, big-beatu i prywatek.
_________________ Rickabacka
Czekam, kiedy w końcu czas zacznie odmierzać sie w Anno Homini. Kiedy przestaniemy produkować mordercze zabawki - plastikowe karabiny, drewniane miecze. Czy nikt nie widzi że plastikowym pistoletem można wyrządzić więcej krzywdy niż bronią na ostrą amunicję? Można zabić człowieka w sobie...
|
08 kwi 2008 8:50:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 sty 2009 18:20:35 Posty: 52
|
Długo się opierałam przed przeczytaniem pierwszej części tej już trylogii, gdyż koleżanką, której zdanie cenię, twierdziła, że marna. Ale książka sama mnie odnalazła. Przyjechała wraz z kolezanką w odwiedziny i podczas tych odwiedzin została przeze mnie pochłonięta. Cóz to był balsam dla duszy, spokój mnie ogarnął błogi, historia pochłonęła i nie dała odejść aż do ostatniej kartki. Lubię, kiedy tak się dzieje, moja pamięć genów widocznie się odzywa, kiedyś któryś z przodków słuchał pewnie opowieści przy kominku, zachwycał się jak i ja teraz, kiedy byla wyjątkowo piękna. Ze zrozumiałą, więc niecierpliwością sięgnęłam po tom następny, chociaż mógłby być pierwszym (taki zabieg był juz wcześniej zastosowany przez moją ulubioną Fannie Flagg - Witaj na świecie maleńka i Dogonić Tęczę i równie cenioną przeze mnie Isabel Allende - Dom duchów, Portret w sepii, Córka fortuny), bo traktuje o czasach sprzed akcji Domu nad rozlewiskiem i rozwija wątek postaci drugoplanowych. I znowu zanurzyłam się w świat opisywany przez bohaterkę, ujutny, chociaż nie znaczy to, że łatwy, dałam się utulić tej opowieści i ukoić zestresowaną duszę. Czekam niecierpliwie na część trzecią, cieszę się, że autorka nie dała się krytykom i nie uwierzyła, że jest piszącym dla kucharek babskiem. A jeżeli jest, to nie mam nic przeciwko, zeby mnie tak, w tym kontekście nazywać. Mówcie mi kucharka.
_________________ "Nie ma mnie tam, gdzie nie ma tego, o co chodzi" Witkacy
|
25 sty 2009 23:41:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 sie 2015 12:42:20 Posty: 43
eCzytnik: wolę klasycznie;)
|
Re: Kalicińska Małgorzata - "Powroty nad rozlewiskiem"
Spora rozmiarowo, dobra nie tylko jako letnia lektura ale również idealna na zimowe wieczory spędzane w blasku domowego kominka.
|
24 sie 2015 13:20:58 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|