Użytkownik
Dołączył(a): 21 mar 2008 0:13:38 Posty: 52 Lokalizacja: TarnĂłw
|
Heller Joseph - "Bóg wie"
Joseph Heller (ur. 1 maja 1923, zm. 12 grudnia 1999) – pisarz amerykański,
Urodził się na Brooklynie (dzielnica Nowego Jorku), a dokładnie Coney Island. Podczas drugiej wojny światowej służył w lotnictwie stacjonując w Afryce i we Włoszech. W latach 1948-1950 studiował i zaczął pisać nowele. Pracował także jako wykładowca języka angielskiego oraz pisywał do magazynów Time, Look i McCall's.
W 1953 rozpoczął prace nad słynnym Paragrafem 22. Ta groteskowa powieść ukazała się w 1961 zdobywając ogromną popularność.
Pozostałe jego książki to:
Bóg wie
Coś się stało
Gold jak złoto
Namaluj to
Ostatni rozdział, czyli Paragraf 22 bis
Paragraf 23
Portret artysty
Teraz i wtedy: Od Coney Island do "Paragrafu 22"
Nie ma się z czego śmiać - autobiografia napisana wspólnie ze Speed`em Voglem
Sądzę, że o "Paragrafie 22" słyszało 99% społeczeństwa i możemy uznać go za najbardziej udaną książkę Hellera. Pozostałe pozycje biografii są - moim zdaniem - słabe. Także - wydany z wielką pompą - "Ostatni rozdział, czyli Paragrf 22 bis". Ops, z jednym wyjątkiem: właśnie "Bóg wie".
Jako recenzent, mam tu ułatwione zadanie; mógłbym zapoznać Was z fabułą książki i kluczowymi momentami akcji. Historia biblijnego Dawida, syna Jessego, który zostaje królem Izraela, jest powszechnie znana. Co więc ciekawego w powieści? - Narrator. To sam Dawid opisuje swoje dzieje. Jak człowiek który po ciężkim dniu pracy, zakończonym zakrapianą ucztą, z alkoholową szczerością opowiada o swoim życiu, porażkach, sukcesach, podbojach miłosnych i militarnych. Król jest wybrańcem Boga, ale też człowiekiem i na tym drugim aspekcie jest skoncentrowana fabuła. Jahwe przemawia do niego,wrogowie chcą go zabić, a żony - po pewnym czasie - zaczynają uprzykrzać życie.
Z humorem i swobodą, autor opisuje to, co w Biblii jest uznane za nieistotne, równocześnie nie odbiegając od zawartych w niej treści (faktów?). Właśnie dla tego humoru, uważam książkę za wartą lektury. Anachronizmy, jak krytyka rzeźby "Dawid" Michała Anioła przez głownego bohatera, czy ojcowskie spojrzenie na mądrość Salomona, dodają dodatkowego "smaczku". Po przeczytaniu tej powieści, Stary Testament już nigdy nie będzie taki sam.
Oceniam ją na 9/10, bo trafiają się słabsze, a nawet nieistotne dla fabuły, fragmenty. Niewiele ich, ale zdarzają się, i to psuje ogólny - pozytywny - obraz. Tak, Bóg Mojżesza jest okrutny, ale przecież "(...) Gdzie jest napisane, że mam być dobry(...)"
_________________ Zawsze zastanawiam się, czy wstawić gdzieś przecinek. Zastanowienie jest ważne, ale i tak zwykle wstawiam (no, czasem nie)
Ludzie zdecydowanie wolą czytać niż pisać. I bardzo dobrze, nie każdy jest obdarzony talentem. Ogarnia mnie zgroza na myśl, że ktoś miałby zostać zmuszony do przecztania tego, co napisałem.
Paulus Maximus Starszy
Uroda nie jest największą wadą mężczyzny, istnieje jeszcze głupota.
W. Łysiak
|