Teraz jest 19 kwi 2024 4:13:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Erich von Daniken - prawda czy fikcja 
Autor Wiadomość
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
bocian napisał(a):
Czy życie na Ziemi jest cudem? Myślę, że nie.


Ludwik Pasteur:
"Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem."
(http://pl.wikiquote.org/wiki/Ludwik_Pasteur)

Życie nie jest cudem - tak może powiedzieć tylko ktoś kto nie wie jak jest cudownie jest zbudowane nasze ciało.
Można by opisywać np. oko czy ucho, ale ja przejdę od razu do mózgu - to najbardziej skompikowana struktura we wrzechświecie. Możliwych połączeń w mózgu każdego z nas może być więcej niż gwiazd.

Twierdzić, że życie zrobiło się samo to może tylko ktoś kto nie ma pojęcia o jego skomplikowaniu. W teorię ewolucji wierzyli ludzie w czasach gdy wydawało się, że myszy rodzą się ze śmieci, a muchy z brudu. Dziś znamy prostą zasadę - życie powstaje tylko z innego życia.

Zupełnie inną sprawą jest czy życie stworzył Bóg czy kosmici? Jednak twierdzenie, że życie to takie coś, co może ni z tego, ni z owego samo się zrobić to bzdura.


22 kwi 2008 22:44:25
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sie 2007 9:29:35
Posty: 31
Post 
Bilberry napisał(a):
Twierdzić, że życie zrobiło się samo to może tylko ktoś kto nie ma pojęcia o jego skomplikowaniu. W teorię ewolucji wierzyli ludzie w czasach gdy wydawało się, że myszy rodzą się ze śmieci, a muchy z brudu. Dziś znamy prostą zasadę - życie powstaje tylko z innego życia.


Bilberry, coś twoje rozumowanie kuleje "życie z życia"?? To jest jak dywagacja nad pytaniem "co było pierwsze, jajko czy kura". Gdzieś wpierw to twoje życie musiało powstać a skoro innego nie było we wszechświecie to niby z jakiego to pierwsze miało się zrodzić? Samo się zrobiło?
Poza tym wiedza o ewolucji nie jest wcale wiarą tylko udokumentowanym faktem. Dla przykładu: uważasz, że jesteś takim samym człowiekiem jak neandertalczyk? Człowiek współczesny nie powstał wczoraj. Tak się składa, że to wieki ewolucji sprawiły, że jesteśmy tym kim jesteśmy.


23 kwi 2008 8:35:29
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
To po prostu prosta obserwacja.

Podałeś przykład z jajkiem i kurą - obserwacja wyraźnie pokazuje, że jajko może pochodzic tylko od kury (mam na myśli oczywiście kurze jajko). Teoria ewolucji mówi nam, że kiedyś tam pierwsze jajko zrobiło się samo.

W teorię ewolucji wierzono dawniej, a dziś gdy dosc dokładnie poznaliśmy skomplikowaną budowę pojedyńczej komórki trudnie sobie wyobrazic, że zrobiła się sama. Pojednyńcza komórka to coś w rodzaju miasta, z murami, celnikami :P , przepływem informacji, centralnym zarządem, transportem, fabrykami itd. itp. Komórka taka np. produkuje białka. Białka to wydawałoby się takie proste formy, ale tam nie tylko wzór chemiczny jest ważny, ale także sposób złożenia łańcucha - dziś próbuje się (na razie bezskutecznie) obliczyc wszystkie możliwości sposobów złożenia pojedyńczego białka.

Jestem z wykształcenia chemikiem - przypadkowe powstanie białka jest bardzo mało prawdopodobne, ale przypadkowe powstanie białka i jego odpowiednie złożenie jest praktycznie niemożliwe. A przecież białka to bardzo proste formy w porównaniu z DNA.

Wracając do: "życie tylko z życia". Zwykła komórka to trochę tlenu, wodoru, węgla, azotu. Przecież to łatwo dostępne pierwiastki - a przecież najlepsze laboratorium chemiczne nie jest w stanie złączyc ich tak aby zrobic nowe życie. Jedyne co nauka obecnie potrafi to zmieniac istniejące już życie, ale nie potrafią od zera (z podstawowych pierwiastków) zrobic czegoś nowego.

Czy uwierzysz, że coś powstało samo (przez przypadek) podczas gdy zdolni, mądrzy naukowcy ze wspaniałymi laboratoriami nie potrafią zrobic tego samego?

Dlaczego nauka nie stworzyła "prostego" jednokomórkowca? Bo taki jednokomórkowiec wcale nie jest prosty.

_________________
:-P


23 kwi 2008 13:04:56
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sie 2007 9:29:35
Posty: 31
Post 
Bilberry to, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić nie znaczy od razu, że ma początki w jakimś czynniku innym niż zwykły przypadek i że jest niemożliwe. Małoprawdopodobne owszem ale nie niemożliwe. Wszystko musiało jakoś powstać. Każdy atom składa się przecież z protonów, neutronów, elektronów etc, więc jak powstał? To, że tego nie wiesz nie znaczy zaraz, że jest to niemożliwe ponieważ jakby nie patrzeć jesteśmy otaczeni atomami ... lepiej ... składamy się z nich.
Oczywiście, że uwierzę, że coś mogło powstać samoczynnie - inna fizyka, jakieś nieznane nam zjawiska które do tego doprowadziły etc. Wszystko jest możliwe.
Co do teori "jajka i kury" dlaczego sądzisz, że to jajko powstało pierwsze? A może jednak była to kura :P
A tak serio to te nasze dywagacje nie mają sensu. Ty będziesz usilnie bronił swoich przekonań a ja swoich. Oboje mamy rację jak też i oboje się mylimy. Tutaj nie ma konkretnych wyjaśnień. Cokolwiek byś nie powiedział ja mogę wszystko obalić ponieważ to co każdy z nas wnosi do wypowiedzi jest subiektywne i opiera się na znanych nam mniej lub więcej założeniach fizycznych, chemicznych czy też innych. A powiedz mi czy aby te założenia są prawidłowe? Może masa naukowców się myli. Może Newton pomylił się tworząc teorie dynamiki, może Einshtain nie miał racji wymyślając teorię względności. Może jednak Danniken ma rację a może jednak nie ;)

_________________
The truth is that the lure of the Dark Side will always be with you.
It is your nature and will always be.
You will battle it all your life.


23 kwi 2008 14:59:24
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
Quin napisał(a):
Bilberry to, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić nie znaczy od razu, że ma początki w jakimś czynniku innym niż zwykły przypadek i że jest niemożliwe. Małoprawdopodobne owszem ale nie niemożliwe. Wszystko musiało jakoś powstać.

to jest jedyny argument za ewolucją :P, wszystko musiało jakoś powstac, Boga oczywiście nie ma, więc co zostaje - organizmy żywe zrobiły się same

Quin napisał(a):
A tak serio to te nasze dywagacje nie mają sensu. Ty będziesz usilnie bronił swoich przekonań a ja swoich.

przecież na tym właśnie polega dyskusja, że ludzie którzy w niej biorą udział różnią się poglądami i próbują się nawzajem przekonac

Quin napisał(a):
Oboje mamy rację jak też i oboje się mylimy.

jakbym oglądał Skrzypka na dachu :P

Quin napisał(a):
Tutaj nie ma konkretnych wyjaśnień. Cokolwiek byś nie powiedział ja mogę wszystko obalić ponieważ to co każdy z nas wnosi do wypowiedzi jest subiektywne i opiera się na znanych nam mniej lub więcej założeniach fizycznych, chemicznych czy też innych. A powiedz mi czy aby te założenia są prawidłowe? Może masa naukowców się myli. Może Newton pomylił się tworząc teorie dynamiki, może Einshtain nie miał racji wymyślając teorię względności. Może jednak Danniken ma rację a może jednak nie ;)

na tej zasadzie to można by obalic wszystkie możliwe teorie :P

ja po prostu twierdzę, że obecna wiedza w dziedzinie biologii, mikrobiologii i pokrewnych pokazuje jak skomplikowany jest żywy organizm i że po prostu to nie mogło powstac przez przypadek (jakby ktoś chciał to możemy podyskutowac o biologii, ale do tego potrzebny osobny wątek)

podobnie można powiedziec o archeologii - współczesna archeologia pokazuje, że zwierzęta jakie znamy obecnie po prostu nagle się pojawiają w zapisie kopalnym - przykład z żyrafą: wg ewolucjonistów, liście rosły coraz wyżej i wyżej i szyja żyrafy się wydłużała i wydłużała - ładna teoria, ale zapis kopalny pokazuje tylko żyrafy jakie znamy dzisiaj (o archeologii też chętnie szerzej pogadam ale w innym wątku)


23 kwi 2008 15:43:03
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lip 2007 20:58:25
Posty: 25
Lokalizacja: Bydgoszcz
Post 
O twórczości Ericha von Daniken, można by dyskutować długo i namiętnie. Jak każdy autor ma swoich wiernych zwolenników jak i przeciwników. W sposób intrygujący wiąże wiele dziedzin nauki i swoich obserwacji przedstawiając je w formie ciekawych relacji ksiażkowych. Pochodzenie człowieka, zagadki piramid, tajemnice płaskowyżu Nazca oraz wiele innych ciekawych teorii. Pokazuje nam jak wiele jeszcze pozostało tajemnic do wyjaśnienia. Każda książka Danikena pozwala, na bliskie spotkania ... z tajemnicami. Każdy może mieć własne zdanie, ale cóż stoi na przeszkodzie aby zapoznać się ze zdaniem takich autorów jak Daniken. :oops:


27 kwi 2008 19:30:58
Zobacz profil
Post 
Przecytałem wiele książek Dannikena i muszę wam powiedzieć, że nie są takie złe biorąc pod uwagę fakt że wiele zagadek naszej ziemskiej historii jest niewyjaśnionych. Od zamierzchłych czasów ludzie wszystko co niewytłumaczalne przypisywali bogom lub cywilizacjom z innego świata. Przeczytałem również wiele innych wypocin na temat kultur egiptu czy azteków i tam też porównania są do brzybyszów z kosmosu. Poza tym głupio by było istnieć samotnie wśród tylu miliardów gwiazd.


28 kwi 2008 11:31:39
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 13:02:06
Posty: 25
Post 
A może jesteśmy po prostu zbyt mało rozwinięci żeby to wszystko pojąć?Wiem,twierdzimy że stoimy na szczycie ewolucji.Ale przecież nie bez przyczyny człowiek wykorzystuje tylko niewielki procent możliwości swojego mózgu.Jest na świecie wiele niewyjaśnionych rzeczy które wielu z chęcią przypisałoby kosmitom.A kto wie?Może nie jesteśmy w stanie jeszcze wszystkiego pojąć.Przed kilkuset laty to co dla nas jest oczywiste wydawałoby się czystą magią.To samo ktoś może powiedzieć za kolejne kilkaset lat.A z drugiej strony, jeśli tak wiele niewyjaśnionych rzeczy na ziemi jest robotą kosmitów to dlaczego po prostu nie dali poznać się ogółowi?Po co te tajemnicze światła na niebie i kręgi w zbożu tak chętnie im przypisywane?Są na świecie rzeczy które trudno nam pojąć,ale może to być po prostu wynik naszych ograniczeń.


28 maja 2008 9:31:54
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 maja 2008 11:05:11
Posty: 34
Post 
Po pierwsze Ziemia NIE jeste wyjątkowa. W kosmosie znaleźono ponad 160 planet większość jest podobnych do Jowisza ale to tylko dlatego że mniejszych planet nie możemy wykryć. Niedawno technika się polepszyła i do tej pory wiem o conajmniej 3 planetach które są identyczne z ziemią, znaczy się na tyle podobną mają orbitę, rozmiar i budowę.
Pozatym dlaczego wszystko jest OK? Dlaczego ziemia jest na tyle mała? Dlzcego krąży po odbicie gdzie możliwe jest występowanie wody 2 3 stanach skupienia? Czemu księżyc jest na tyle duży (wrecz gigantyczny) że stabilizuje jej orbite i oś obrotu? Czemu na ziemi tyle wody?
Bo gdyby tego wszystkiego nie było to byśmy nie mogli sie nad tym zastanawiać!
Po drugie podróże między gwiezdne nie są takie nie realne. Według teori superstrun i wielu wymiarów jest to wykonalne i realne. Polecam ksiażke "Hiperprzestrzeń" pewnego znanego japończyka którego imienia nigdy nie zapamiętam. Oczywiście są to tylko teorie.
Po trzecie jeżeli ktoś mówi że posiadł "gruntowną znajomość" to należy uważać z tą gruntownością. Zgadzam się z panem Zecharia Sitchin'a sumerowie rzeczywiście znali układ słoneczny jaki i my znamy. Wszak mieli oczy i często w niebo patrzyli, Kopernik też miał oczy i też w niebo patrzył. Chyba nawet przycztam tę Dwunastą Planete.
Po czwarte w jednym z Światów Nauki, jak będe miał czas zaczne je dygitalizować dla biblioteki. jest opisane jak powstało życie właśnie od związków organicznych do pierwszych komórek. I wcale nie jest to taka zupełna nie widoma.


28 maja 2008 16:38:02
Zobacz profil
Post 
Gdyby nas stworzyli kosmici to chyba zatroszczyliby sie żeby ich uczen nie przewyzszył mistrza:) i nigdy nie mógł pojąć swego stworzyciela. Znamy praktycznie całą przyrode wzdłuż i wszerz ale nie znamy 80% swojego mózgu, nie potrafimy "stworzyć" od podstaw organizmu na nasz obraz i podobieństwo (wszelkie manipulacje genetyczne opieraja się nie na tworzeniu ale kopiowaniu i "wzbogacaniu" istniejącego materiału). Wg mnie cały danikenowy ambaras dowodzi chyba że nawet gdyby nie było Boga, boga czy bogów człowiek zawsze go sobie stworzy. Jahwe, Jezus, Dionizos, Świętowit, wszystko opiera się praktycznie na tym samym, wyjasniamy sobie to czego nie potrafimy zrozumieć, tym którego praktycznie nigdy nie zrozumiemy.


28 maja 2008 18:33:39
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 19:14:35
Posty: 31
Post 
Przez pewien okresu czasu zaczytywalem sie w ksiazkach Danikena. Na poczatku mnie urzeklu, jego ksiazki poparte "dowodami", po pewnym okresie czasu, zaglebiajac sie coraz bardziej w material, stwierdzilem, ze Daniken "bajdurzy", pokazuje nam dowody, pokazane i wyciete z prac innych uczonych, sklepiajac je w calosc i podpisujac sie pod nimi w swojej ksiazce. Wedlug mnie ten pisarz, wycina starodawne legendy, badania naukowe i dostosuwuje je pod siebie, pod swoja tworczosc, zeby sie sprzedalo, bo ludzie lubia taka literature oparta na "byc moze kiedys", " a moze..." Moze sie kiedys przekonam, ze bylem glupcem krytykujac tego autora, lecz to jest oparte jak jego ksiazki na jednym wielkim "MOZE".


29 maja 2008 0:00:40
Zobacz profil
Post 
Ja również przeczytałem wiele książek Ericha von Danikena i muszę przyznac, że nakłoniły mnie one do dalszych poszukiwań "prawdy". Spędziłem tysiące godzin serfując po internecie, czytając książki i artykuły związane z tym tematem. Tym sposobem około półtora roku temu całkiem przypadkowo odnalazłem pewną stronę internetowa (www.rael.org), z której sćiągnąłem niezwykle ciekawą książkę. Okazało się, że znalazłem w niej odpowiedzi na wszystkie pytania, na które dotychczas nie potrafiłem odpowiedziec. Tytuł książki to "Przesłanie od przybyszów z kosmosu". Kiedy po raz pierwszy czytałem informacje w niej zawarte nachodziły mnie różne odczucia: zdziwienie, zaciekawienie, czasem nachodził mnie śmiech a czasem strach, jednak kiedy przestudiowałem to głębiej okazało sie, że wszystko co zostało tam napisane (rok 1973)potwierdza się... Oto krótki opis przesłania:

Życie na Ziemi nie było wynikiem przypadkowej ewolucji, lecz aktem stworzenia. Nie było też dziełem jakiegokolwiek Boga. Życie zostało stworzone w laboratorium przez istoty, które doskonale opanowały genetykę oraz biologię molekularną, dokładnie tak samo, jak zaczynają wykonywać to nasi najbardziej zaawansowani naukowcy. Książka zawiera Przesłanie od Elohim, przybyszów z kosmosu, którzy posiadają bardziej zaawansowaną cywilizację od naszej, podyktowane Raelowi w kraterze wulkanu w Owernii, gdzie Rael został przez nich skontaktowany w grudniu 1973 roku.

Dawno temu, ludzie podobni do nas, którzy żyli na odległej planecie, odkryli tajniki Życia. Udało im się syntetycznie stworzyć żywe organizmy w laboratorium, dzięki całkowitemu opanowaniu syntezy kwasu dezoksyrybonukleinowego (D.N.A.) Istoty te szukały w kosmosie odpowiedniej planety do kontynuowania swoich eksperymentów, z dala od reakcjii zszokowanej opinii publicznej ich macierzystej planety. Wysyłając kosmiczne sondy w różne rejony naszej galaktyki (która jest również ich galaktyką), w końcu odkryli planetę z odpowiednią atmosferą do przeprowadzenia zamierzanych eksperymentów. Wylądowali na tej planecie, i zbudowali laboratoria, w których mogli swobodnie prowadzić swoje badania. Stworzyli w nich rośliny, zwierzęta, a następnie istotę „na ich obraz” - człowieka.

Tą planetą była Ziemia. Biblia natomiast nie opisuje działalności Boga wszechmogącego i niematerialnego, lecz niesamowite doświadczenie naukowe, wykonane przez istoty, którym ludzkość zawdzięcza istnienie. Istoty te nazwane są w oryginalnej Biblii napisanej w języku hebrajskim: Elohim, a nie „bóg”, jak chciałyby nas do tego przekonać błędne tłumaczenia. W dosłownym tłumaczeniu z hebrajskiego, słowo to oznacza: „ci, którzy przybyli z nieba” i - co należałoby podkreślić - jest autentycznie w liczbie mnogiej. Liczba pojedyncza tego słowa brzmi Eloha, co znaczy „ten, który przybył z nieba”.

Jest oczywiste, że dla ludzi o niskim poziomie rozwoju, wszystko co przybywa z nieba jest natury boskiej. Człowiek żyjący w dżungli z dala od cywilizacji, na widok lądującego helikopteru, nie może pojąć, iż taki sam człowiek jak on może latać i skonstruować pojazd cięższy od powietrza, który się wznosi... Dla niego jest to zjawisko nadprzyrodzone, boskie. Ludzie żyjący tysiące lat temu, na widok obcej technologii Elohim, wzięli te istoty za Boga. Tak właśnie narodziły się stare legendy i niektóre wierzenia religijne.

Elohim stworzyli więc człowieka na swoje podobieństwo, tak jak głosi Biblia. Następnie, będąc przerażeni agresywnością pierwszych stworzonych ludzi, wygonili ich z laboratorium, w którym życie było łatwe ponieważ dostarczano im żywność i mieli dach nad głową - bez jakiegokolwiek wysiłku. Miejsce te poetycznie nazwano w Biblii „ziemskim rajem”.

Nieco później, synowie Elohim zainteresowali się urokiem córek ludzi, których stworzyli. Jest to dosłownie napisane w Biblii (Geneza VI-1): „Synowie Elohim, widząc, że córki człowiecze są piękne, pojmowali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały...” „ ...gdy synowie Elohim zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.” Jest to wyraźnie napisane. Wszechmogący i niematerialny Bóg, w którego dotychczas kazano nam wierzyć, miał zupełnie cielesne upodobania, co jest normalne gdy przyjmiemy, że tak naprawdę „Bóg” był przybyszem z kosmosu.

Jest również napisane w Biblii (Geneza III-22), w jaki sposób człowiek dowiaduje się od naukowców, którzy pokochali ludzi jak własne dzieci, że rzekomi „bogowie” byli tylko ludźmi jak on: „Oto człowiek stał się taki jak My... ”

Ale rząd planety Elohim nadal myślał, że należy zniszczyć te niebezpieczne istoty stworzone na Ziemi. Część tych, którzy byli przekonani, że nic dobrego nie można się spodziewać po człowieku, reprezentowana przez jednego z Elohim zwanego Szatanem, w końcu dowiodła swoich racji. W ten sposób wszelkie życie na Ziemi zostało zniszczone. To był potop, który był niczym innym jak zgładzeniem życia przez silne eksplozje, nieco podobne do aktualnych eksplozji jądrowych, lecz o wiele większej mocy.

Na nasze szczęście, mała grupa Elohim była przekonana, że nie wszyscy spośród ludzi byli źli i zasługiwali na taki los. Zabrali na pokład statku kosmicznego (arka Noego) niektórych z tych ludzi oraz wybrane gatunki zwierząt.

Po „potopie” życie ponownie zostało zaszczepione na Ziemi. Elohim odkryli w tym momencie, że również zostali stworzeni przez istoty, które przybyły z innej planety, i tak jak my, byli owocem naukowych doświadczeń w laboratorium. Postanowili wtedy, że już nigdy więcej nie będą próbowali niszczyć ludzkości i pozwolą nam samodzielnie dążyć do postępu.

Niemniej jednak, postanowili zsyłać na Ziemię posłańców, których zadaniem było nauczanie ludzi o ich pochodzeniu tworząc religie. Pisma święte tych religii miały stanowić dowód, kiedy ludzie osiągnęliby wystarczający poziom wiedzy naukowej, by zrozumieć bez mistycyzmu jak zostali stworzeni. Mojżesz, Jezus, Budda, Mahomet oraz wielu innych było owymi posłańcami. Jezus, który ponadto był synem jednego z Elohim oraz Ziemianki, słusznie mówił „mój ojciec, który jest w niebie”.

Gorąco polecam tą ksiażkę i proszę również aby nie skreślać jej od razu bez głębszego przeanalizowania. Bądżcie sceptyczni ale miejcie oczy otwarte.


31 maja 2008 23:59:02
Użytkownik

Dołączył(a): 27 maja 2008 11:05:11
Posty: 34
Post 
Ale czemu Teoria ta opiera się tylko i wyłączenie na przekazach z Bibli?
Wszak Biblia nie była pierwsza ani jedyna ani oryginalna. Jeżeli ci Elohowie wylądowali i płodzili się z efektami ich chorch eksperymentów to musiały by byc po tym ślady gdzieś indziej niż tylko w Bibli? W przekazach starsyzch cywizlizacji niz Biblia.

_________________
Pozdrówko!


03 cze 2008 0:07:00
Zobacz profil
Post 
Kurak zainteresuj się głębiej tematem. Podobne przekazy pojawiają się również w starszych źródłach z różnych miejsc świata. Przecież Biblia dziełem specjalnie oryginalnym nie jest i dużo czerpie z innych, choćby z Zaratustrianizmu:)


03 cze 2008 9:29:03
Post 
Teoria ta nie opiera się wyłącznie na Biblii. Mimo to Elohim wybrali tą księge ponieważ jest ona najbardziej rozpowszechniona na świecie, lecz informacje na ich temat znajdziesz równiez w księgach takich jak: Mahabharata, Popol Vuh, Starożytne księgi Egipskie, czy też przekazy sumeryjskie, w których wyrażnie jest mowa o istotach z "nieba". Proszę zauważyć, że wszystkie te starożytne księgi charakteryzuja się ogromnymi podobhieństwami. Głównym przesłanie z tych wszystkich pism jest szerzenie miłości oraz przedstawienie istot, które przybyły z nieba. Czy to możliwe, że na różnych kontynentach powstawały niemalże identyczne filozofie...? Tak, ale pod werunkiem, że stało się to dzięki naszym stwórcom, ktorzy przekazywali nam(ludziom) najważniejsze informacje w starozytnych księgach i od czasu do czasu zsyłali do nas proroków.

Co ciekawe, niemalże w każdej starożytnej księdze:
-bogowie przybyli z nieba
-bogowie stworzyli człowieka na swój obraz i podobieństwo
-bogowie dali ludziom przekazy o miłości
-bogowie powrócą w odpowiednim czasie...


03 cze 2008 12:15:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron