Witam,
Kupiłem ten czytnik dziewczynie na prezent "pod choinkę". I muszę kupić drugi dla siebie (ale raczej Kindle), bo ten sobie nawzajem wyrywamy z rąk
.
Książki czyta się wygodniej niż w oryginałach. Nie używam zakładek więc co wieczór pół godziny szukałem strony, na której skończyłem, a drugie pół czytałem. Teraz każde 15 min. wolnego czasu mogę wykorzystać na czytanie. Biorę czytnik - włączam - czytam. Ale do rzeczy...
Mając dzisiejszą wiedzę o czytnikach - doczytałem co nieco w sieci - dołożyłbym ok. 100zł na Kindle 5. Czuję, że bardziej spowodowane jest to moim zamiłowaniem do "gadżecików" niż racjonalnym myśleniem. Ma jedynie kilka plusów w porównaniu do Prestigio:
- z filmików w internecie zaobserwowałem, że strony szybciej się ładują
- "podobno" format MOBI jest przyjaźniejszy dla czytelnika
- "podobno" ekran w nowym kindlu jest bardziej kontrastowy
- zapewne ma lepszą baterię.
- bardzo podoba mi się przechowywanie książek na serwerze AMAZONA i czytanie ich przy użyciu WiFi w czytniku
Czytnik PRESTIGIO wydaje się:
- bardziej "toporny" konstrukcyjnie - nie podobają mi się ostre krawędzie na bokach
- trzeszczy przy próbie zwinięcia go w rulonik albo złamania - to znak kiepskiej konstrukcji
- chyba przez gorszy procesor działanie jest mocno opóźnione. Czekamy na każdą reakcję nie z powodu ekranu, tylko "myślenia" urządzenia.
- strona przekłada się ok. 3sek. - w dodatku przekłada się szybciej lub wolniej w zależności od ilości treści na stronie
- brzegi czcionek wydają się postrzępione - jakby brakowało mu jednak odcieni lub rozdzielczości - ale to zupełnie subiektywna ocena - nie widziałem z bliska żadnego innego czytnika.
- bateria rozładowała się do połowy po jakichś 500-1000 stronach. Trudno jednak wyrokować, bo często się nim z dziewczyną bawimy (bez podtekstów - czytnik nie jest wyposażony w wibrator
MIMO WSZYSTKO
jest to urządzenie, które w 100% sprawdza się do tego, do czego jest stworzone. Czytaną książkę wolałem zdobyć w formie elektronicznej i w nocy kończę ją już na czytniku.
Dzisiaj na pewno dołożyłbym tą "stówę" na Kindla. Ale zakupu Prestigio nie żałuję. Jak się jakoś dopasujemy z dziewczyną w porach czytania - to nie będę na Kindla wydawał
Robert