Dzień dobry.

Mam dość nietypowy problem, oscylujący dookoła dylematu "kupić/nie kupić czytnika".

Jeśli chodzi o czytanie, ta technologiczna nowinka interesuje mnie głównie z tego powodu, że niejako "zawodowo" chłonę mnóstwo klasyki, która - o, ironio - jest bardzo trudno dostępna. Iść do biblioteki i nie znaleźć tam "Biesów" Dostojewskiego - bezcenne. A ponieważ z internetu można ściągnąć całą klasykę świata, i to legalnie, nic dziwnego, że o tym myślę.

Z drugiej strony, jestem też początkującym poetą. I tutaj zaczynają się schody. Kreślenie rymów na papierze jest wyjątkowo irytujące - skreślenia, poprawki, ciągłe przepisywanie... A laptopa, cegły z zeszłego stulecia, nie będę ze sobą woził, poza tym mam wyjątkowy sentyment do swojego odręcznego pisma.

Stąd: pytanie. Czy w ogóle istnieją czytniki, na których można w miarę normalnie pisać dłuższe, osobne (w sensie: nie "na książce", tylko w odrębnym pliku) odręczne notatki, które w miarę wiernie odwzorowują charakter pisma i nie wyglądają jak dzieło sześciolatka z astygmatyzmem i dysgrafią?

Z tymi "Biesami" legalnie jako klasyka z Internetu to nie do końca tak jest, przynajmniej po polsku, bo Dostojewski zmarł więcej niż 70 lat temu, ale autor konkretnego tłumaczenia niekoniecznie.

Co do czytnika to może nada się jakiś Onyx Boox z rysikiem, czyli A60, A62 lub zbliżone mutacje, ewentualnie duży M92. Przy czym radziłbym przed zakupem samemu wypróbować komfort pisania, żeby się nie rozczarować.

M92 oglądałem, macałem, ale popisać mi w Saturnie na nim nie dali. Zresztą, prawdę mówiąc, ze swoją aktualną ceną przekracza o co najmniej 300 zł zasobność mojego portfela.

W ogóle, w jakimkolwiek sklepie można przetestować czytnik w ten sposób? Czy trzeba szukać kogoś, kto już nabył?

Idź do vobisu powinni dać pomacać. Ja nie miałem problemu. Mogłem dowolnie się bawić a nawet wrzucić własne pdfy i sprawdzać jak sobie czytnik z nimi radzi

W Euro RTV AGD oraz w media Markt - tez można było dokonać "macania"

Co do pisania Boox'y M92 i A60 - mają digitiser Wacom - pisze się na nich dosć wygodnie, rysikiem. Stylus/Rysik jest dość cienkie - ale można dokupić tanio stylus, który ma postać długopisu. Ogólnie o takiej wygodzie pisania jak na kartce papieru zapomnij - ALE źle nie jest, szybkie notowanie np. wykładu nie jest wygodne, ale jak spokojnie robisz notatki to nie ma kłopotów i czytnik bez problemu zastępuje papier.

Co do ceny - jak Tobie brakuje 300 zl to może raty? W końcu w każdym niemal "sieciowym" sklepie jak Euro, Media można kupić na raty 0% - może to jest opcja? Jak Weźmiesz 300 - 400 zł na 20 - 30 rat 0% to koszt będzie miesięcznie 10 - 20 zł. Może to jest opcja. W Twoim przypadku M92, który jest większy - był by chyba wygodniejszy do notatek.

Te digitisery z Wacomem nie ma nic wspólnego, może co najwyżej koło niego leżało. Miałem do czynienia z urządzeniami tej firmy i nie wydaje mi się, żeby pozwolili sobie na wypuszczenie takiego bubla. Chyba, że to chińska podróbka Wacoma...

Moja podpowiedź będzie taka: trzeba wypróbować czytnik Onyx Boox A62S - będzie do kupienia za 350zł (na razie jest w przedsprzedaży).

On ma (oprócz innych bardzo atrakcyjnych funkcji) wspomniany ekran dotykowy WACOM z piórkiem, którym da się pisać i mazać do woli.
Swego czasu, ponad 2 lata temu, wkleiłem tu na forum (choć niechętnie z powodu mojego okropnego pisma), przykład tekstu napisanego przeze mnie na starszym modelu A60 i kartce obok. Nie jest idealnie, ale pisać można też w poprzek, a na nowym szybszym procesorze i nowszym oprogramowaniu może być tylko lepiej...
Wkleję jeszcze raz.
A żeby nie było "dzieła sześciolatka z astygmatyzmem i dysgrafią", obok w kieszonce etui jest kartka papieru z moim "realnym" pismem odręcznym.



Wypróbować można, a w razie niepowodzenia, tani czytnik pozostanie przydatny do czytania czegokolwiek.

Hmm pozwolimy sobie również wyrazić nasze zdanie Według nas jak sama nazwa wskazuje czytnik służy przede wszystkim do czytania książek. Surfowanie z niego po internecie, czy właśnie robienie dłuższych notatek zawsze będzie tylko funkcją dodatkową i trzeba się z tym liczyć. Chyba właśnie dlatego ciężko znaleźć na rynku czytnik, który pozwalałby na robienie osobnych, nieograniczonych notatek, które są chyba raczej domeną tabletów Nie mniej jeśli zamierzasz na nim dużo czytać, to na pewno będziesz żałować zakupu

Czy ktoś ma może któryś z Booxów z Wacomem i tablet PC z Wacomem, i mógłby podać porównanie możliwości tych urządzeń w dziedzinie notatek? Ponieważ wiem, że mi się całkiem znośnie notowało na tablet PC, i chciałbym wiedzieć, czy Boox sprawuje się podobnie, czy gorzej.