Chce kupić czytnik z dotykowym ekranem [zależy mi by po dotknięciu słowa była angielska definicja]. Jaki jest wybór w tym temacie? Nie ukrywam, że niska cena byłaby plusem.

Moim zdaniem najlepszy jest PB 622.
Więcej tutaj: pocketbook-f169/czytnik-pocketbook-622-t11579.html

Jest jeszcze boox i62 - ale moim zdaniem strasznie siermiężny w stosunku do pocketbooka, oraz kindle paperwhite. Ale jeszcze nie wysyłają go bezpośrednio ze stanów.

Kłócił bym się czy siermiężny. Słowniki oraz "zaznaczanie" dzialają - bo non-stop uzywam. I nie napotkam żadnych problemów.

Zaś w i62 sa znacznie lepiej rozmieszczone klawisze - w PB622 mamy je POD ekranem i jak trzymamy czytnik jedną ręką to w praktyce nie ma możliwości zmiany strony. W i62 nie wazny czy używamy prawej czy lewej reki przyciski są w idealnym miejscu.

Oba czytniki mają możliwość wgrywania słowników. Zaś za i62Espresso przemawia tez fakt, że można na niego wysylać pliki Emailem.

Ogólnie jak testowalem i62 Espresso i PB622 to wlasnie ergonomia i wygoda bocznych klawiszy zadecydowała.

No i i62 ma znacznie lepsza w czytnikach technologię "dotyku" - PB 622 ma klasyczny ekran pojemnościowy - zaś i62 siatkę IR. Ja osobiście po paru dniach doszedlem do takiej wprawy, że ie musze dotykać ekranu. Siatka IR jest tuz nad nim - zaś w PB622 musimy "palcować" ekran. Dodam, że w i62 też amy MultiTouch.

Tak więc warto rozważyć i62 Espresso.

Trochę ceny 620zł/650zł [allegro, najtańsza opcja] odstraszają. Kindla Paperwhite za 520zł [bez reklam] na Allegro idzie dostać.

Większość typowych eczytników jest na epapierze i raczej zmniejszenie czasu odświeżenia strony jest niemożliwe, mimo to wielu producentów próbuje to omijać poprzez odświeżanie ekrany co kilka stron. Jednak tego rodzaju rozwiązanie skutkuje pojawienie się efektu ghostingu, czyli tak jakby nachodzenia na siebie kilku stron. Ot taka wada eink-a.
W sumie czytnik, to czytnik i na twoim miejscu nie oczekiwałbym wygodnego i płynnego przeglądania stron www.

Co do czytnika to standard Kindle Touch, PaperWhite, Onyx Boox i62 Esspreso (aktualnie ma dość ciekawą promocję w nexto) lub PocketBook 622 (oczywiście wszystkie z ekranem 6').

Z przycisków w PB622 korzystam tylko w pracy, kiedy jem drugie śniadanie i nie chce mi się brudzić czytnika. Zwyczajowo natomiast w celu zmiany strony dotykam po prostu ekranu. Więc położenie klawiszy ma dość drugorzędne znaczenie.




To nie zmienia faktu, że trzeba być wtedy w zasięgu wifi, a internet działa na czytnikach katastrofalnie...
Co za różnica, czy podepnie się czytnik do urządzenia przez usb i wgra pliki na przykład przez wtyczkę odczytującą format - czy najpierw zapisze się je w sobie wiadomym miejscu i później z tego samego komputera nada się email?

Może Sony Reader PRS-T2?

http://www.theverge.com/2012/9/3/3288869/sony-reader-prs-t2-review

Tak jak poprzednik polecamy Pocketbook 622 touch (http://virtualo.pl/pocketbook_622_touch ... c6i120470/). Dzięki technologii E-ink nie będą się męczyć Twoje oczy, a pojemna bateria jest dodatkową zaletą Posiada on dotykowy ekran o którym wspominałeś, ale interfejs można tez obsługiwać za pomocą przycisków Posiada szybki procesor oraz otwiera pliki aż w 13 formatach. Polecamy.

Tak, Onyx Boox i62 też ma ekran e-ink Pearl, pojemniejszą baterię 1600mAh (gdy PB622 ma 1100mAh - taka to zaleta ), a ekran dotykowy w nim jest IR, można obsługiwać czymkolwiek (rękawiczka, drewienko), a w PB622 jest dotyk pojemnościowy. Reszta wymieniona, czyli mnogość formatów i procesor takie same w obu czytnikach.
Najlepiej jednak pójść do sklepu, obejrzeć i dopiero wtedy wybrać.

To prawda, przy czytnikach zawsze lepiej sprawdzić sobie samemu, szczególnie jeśli wcześniej nie miało się z nimi za wiele do czynienia. Polecamy też popytać wśród znajomych, wbrew pozorom czytniki są już naprawdę popularne i może się okazać,że ktoś ze znajomych ma taki model i mógłby nam nawet pożyczyć na dłużej

Pojemniejsza bateria nie zawsze idzie w parze z żywotnością. Tutaj sporo ma do powiedzenia apetyt czytnika na energię.

ArtS

Też się rozglądam za czytnikiem i zwróciłam uwagę na dotykowe. Kilka dni temu miałam oglądałam Kindle Touch i mimo wcześniejszych oporów co do Kindla teraz się nad nim zastanawiam. Jak wypada w porównaniu z wymienionymi?

Zaraz pewnie zostaniesz zasypany na zmianę postami od wielbicieli Amazona i Booxa oraz PB

Moje zdanie jest takie: jeżeli potrzebujesz czegoś co działa, czyli wrzucasz książkę i czytasz to zdecydowanie Kindle.
Natomiast jeżeli lubisz mieć dużo programów do czytania (z wszystkimi tego plusami jak i minusami) i móc wybrać co w którym chcesz czytać to weź coś z pozostałej dwójki.

Pół prawdy to jak...
Na Kindle wrzucasz książkę i czytasz pod warunkiem że jest ona w postaci pliku w formacie mobi/azw.
Całą resztę przed tym faktem trzeba przemielić (z różnym skutkiem) przez konwerter Amazonu (mail) albo Calibre.

Moim zdaniem wszystkie pozostałe są i działają
O żadnym z dostępnych modeli z ekranem dotykowym nie słychać, żeby miał problemy z tą funkcją. Chociaż nawet tu są też różnice. Dotyk na podczerwień (IR) działa na wszystko (palec, rysik, kijek, rękawiczka...), natomiast ten pojemnościowy potrzebuje "żywego" palca

A napiszesz coś więcej? (najlepiej w osobnym wątku). Wiem od Artura S. że Touch ma wbudowany mechanizm konwersji z epub do mobi (tak jak w kindle previewer), tylko że on jest ukryty i sprawia problemy w działaniu.