Witam wszystkich! Mam problem z pierwszym ładowaniem czytnika Prestigio. Po zakupieniu i przejrzeniu skróconej instrukcji obsługi (taka była w pudelku) włączyłam czytnik i przeczytałam książkę użytkownika (czyli pełną wersję instrukcji) zamieszczoną w tymże czytniku. Ku mojemu zdziwieniu i zmartwieniu napisane jest tam, że przed pierwszym użyciem czytnik należy ładować 4 godziny. Z tym, że ja już ten czytnik pierwszy raz użyłam (tj. włączyłam go) i dopiero po włączeniu mogłam dowiedzieć się, że mam go przed włączeniem ładować 4 godziny Dodam, że bateria wygląda na całkowicie naładowaną. Co powinnam zrobić? Czekać do całkowitego rozładowania baterii czy jednak ładować teraz czytnik przez 4 godziny? Z góry dziękuję za odpowiedź!

Ja otrzymałem Kindle z baterią naładowaną do około 2/3. Postanowiłem ją najpierw rozładować, a następnie naładować ponownie. Fabrycznie baterie są ładowane do pełna, więc myślę, że skoro masz ją prawie pełną, to jej doładowywanie nie ma większego sensu. Mój Kindle pewnie trochę się rozładował, zanim z fabryki dotarł do mnie.

ArtS

Dzięki Zaczęłam się zastanawiać czy ładowanie 4 godziny przed rozpoczęciem używania nie jest czymś w rodzaju formatowania baterii i czy nie ma wpływu na jej żywotność? Czyli mogę spokojnie teraz używać czytnika i po prostu czekać aż się rozładuje? Swoją drogą dziwne, że dowiedziałam się o tym dopiero po włączeniu urządzenia. Aha, czy baterie należy ładować przy wyłączonym urządzeniu czy może być ono włączone? I czy istnieje tutaj coś takiego jak formatowanie baterii np. ładowanie 12 godzin? Gdzieś słyszałam, że ze wszystkimi urządzeniami należy tak robić nawet jeśli nie ma nic na ten temat w instrukcji.

Zara - jak pisałem w innym wątku :

Akumulatorów Lixx (Litowo - Jonowe, Polimerowe, LiFePO4, Tytanowe i inne) NIE FORMATUJEMY.

Te akumulatory NIE mają efektu pamięci, na dodatek ich ładowanie i rozładowanie jest kontrolowane przez elektronikę. To dla tego akusy w np. komórkach mają nie dwa styki ale 3 lub 4 - po za + i - mamy dodatkowy styk do balancera i szynę danych.
Akumulator w czytnikach to na 100% LiIon lub LiPo - składający się pewnie z dwóch cel - a całością zarządza elektronika. Elektronika ta dba o kilka rzeczy - o poziom rozładowania - jak na takim Li-Ion napięcie spadnie poniżej 3 Volt to ogniwo się uszkadzą - podobnie przeładowanie jest bardzo groźne - moze spowodować wzrost ciśnienia i rozszczelnienie ogniw - a po dostaniu się tlenu do wnętrza powstaje najczęściej pożar

Akumulatory Litowe ładujemy jak chcemy nie musimy się bawić w formatowanie bo efektu pamięci nie ma - a wyrównywaniem poziomu naładowania w celach zajmuje się elektronika - a z racaji, że NIE dopuszcza do całkowitego rozładowania zawsze pozostanie nam około 20% ładunku i my na to nic nie poradzimy - mimo, że sprzęt się nie włącza lub wskazuje rozładowanie.

Co do przechowywania i transportu - akusy Litowe mają największa trwałość przy około 40% ładunku - ale z uwagi na czas transportu i rozładowanie własne zwykle ładuje się je na max w fabryce.

Tak więc należy normalnie ładowac i nie przejmowa się niczym - a czemu piszą o konieczności naładowania? To proste - nikt nie wie JAK długo sprzęt będzie leżał - a jak akus się zbyt rozładuje to może się uszkodzić - a więc lepiej go najpierw naładować.

Dzięki! Czyli rozumiem, że tak na dobrą sprawę mogę ładować baterię kiedy chcę, byleby nie była rozładowana całkowicie i to nie będzie miało wpływu na żywotność baterii? Czyli jeśli teraz rozładuje mi się do połowy to mogę już podładować?

Przy całkowitym rozładowaniu tez nie ma problemu, bo jak pisałem elektronika dba by w ogniwach pozostał "rezerwowy" ładunek.
Nie mniej jednak NIE wolno przechowywac długo rozladowanych ogniw Litowych - bo na skutek samorozladowania ta "rezerwa" się wyczerpie i ogniwa się uszkodzą. A dokładniej stracą pojemność.
Długotrwałe przechowywanie ogniw Li powinno się odbywać przy 40% naładowania. Ale to wymaga nieustannej troski - dlatego najlepiej naładowac do pełna i co jakiś czas sprawdzać.

Ładowac można kiedy się chce, doładowanie w niczym nie zmniejsza trwałosci ogniw. Akumulator i tak z czasem traci pojemność - nic nie poradzimy na to. Niemnjej jednak głębokie rozładowania, przeładowanie oraz zbyt wysoka czy niska temperatura skraca żywotność.

Na szczęście za ładowanie i rozladowanie odpowiada elektronika jedynie nalezy zadbać by nie leżał zbyt długo rozładowany i nie narażać na ekstremalne temperatury.

Po za tym nie ma co się przejmować, ładujemy kiedy nam pasuje i nie martwimy się.

Dzięki za rady