Czy ktoś orientuje się, jaka jest logika pozostawiania starych numerów Wyborczej w dokumentach zarchiwizowanych? Mój czytnik raportuje mi jakieś stare numery, przy czym zupełnie nie widzę sensu w tym, jakie numery są zostawione. Dla przykładu, mam numer z 31 sierpnia, następne z 14, 21 września. Potem 27, 28, 29 września i 1-3 październik, ale obecność ostatniego tygodnia nie dziwi. Jeszcze większy bałagan mam na aplikacji Kindle na tablecie (ze starych wydań są 6, 22, 24 sierpnia). Oczywiście nie ma możliwości ich usunąć ani przez czytnik, ani przez WWW. Co jakiś czas tylko przy synchronizacji niektóre śmieci znikają ale nigdy nie wiadomo które i kiedy. Po jaką cholerę Kindle archiwizuje jakieś stare numery? Przez to mam tylko niepotrzebnie zapełnioną listę obiektów zarchiwizowanych i trzeba się przez nie przebijać. Gdybym tego chciał, to sobie je zatrzymam na urządzeniu, a skoro je usuwam, to oczekuję, że tak będzie. Ewentualnie jak można takie coś czyścić?

Witam, najlepiej zrobić sobie porządek ze strony amazona. Ja kiedyś miałem ponad 30 artykułów /przysłanych z neta/ i gazet nieczytanych. Wszedłem na stronę i pokasowałem. jedyny problem. to trzeba każdą pozycję potwierdzać, czy chcesz skasować.

Jest skryptozakładka kasująca za jednym zamachem wszystkie treści mieszczące się na stronie archiwum Amazona. Była opisywana u nas i na świecie czytników.

Wyborczej nie da się tak skasować ponieważ widnieje jako jedna pozycja (subskrypcja) i mogę albo usunąć subskrypcję (czego z oczywistych powodów nie zrobię) albo nic. Poszczególne numery nie są widoczne.

Wytaptalkowane z Larka

Ta zakładka służy tylko do kasowania Personal Documents (wysyłanych na maila). Archiwalne numery gazet i tak są usuwane przez sam Amazon z czasem.

W sumie w tym szaleństwie jest regularność, bo pomiędzy tymi numerami jest odstęp tygodnia (między pierwszym a kolejnym śmieciem 2, potem po 1). Może to ma "pomóc" w dotarciu do archiwalnych numerów, innej logiki w tym nie widzę.