|
|
Teraz jest 24 lis 2024 6:15:33
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 28 sty 2011 17:53:43 Posty: 4
eCzytnik: PC
|
A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Rynek e-książki w Polsce jest w zarodku, być może nie jest za późno na ukucie jakichś podstawowych słów zamiast bezpośredniego wciągania papki z zachodu (choć - sądząc po ocenie z XIXw: "Pawiem narodów byłaś i papugą..." - jesteśmy w tym od zawsze dobrzy). W XIX wieku powiedziano by "wydał własnym sumptem", ale wtedy ludzie mieli więcej czasu i mogli formułować rozbudowane zdania. Nie można z tego zrobić poręcznego rzeczownika, ani odmieniać - to słowo nie jest "wygodne".
Bezpośrednia kalka językowa - "samowydawca" - jakoś mi się nie podoba, wywołuje lekko pejoratywne skojarzenia z kimś o nastawieniu egoistycznym, podczas gdy w dzisiejszych czasach to sól naszej ziemi...
Więc może "autowydawca" - choć niewtajemniczonym może się skojarzyć z automatem do wydawania aut, to przecież ma w naszym języku godne paralele, takie jak "autobiografia", "autoreklama" (nikt nie mówi, że to reklama aut!), "autodestrukcja", czy podobne. Poza tym można zawsze wyjaśnić, że to skrót od "autor-wydawca"... Tylko nie mówcie mi, że za dziesięć lat będziemy beznamiętnie pisać "self-publiszer", tak jak to się stało dziesięć lat temu z "menedżerem", bo zacznę poważnie myśleć o wyrobieniu uprawnień logopedy - za parę lat wszyscy przez takie słowa będą przez to mieli wady wymowy!
Więc - czy posłużenie się podczas rozmów prowadzonych w języku polskim i w tekstach pisanych po polsku rzeczownikiem "autowydawca", czasownikiem "autwydawanie", przymiotnikiem "autowydawniczy" wchodzi w grę?
Co o tym myślicie?
|
11 wrz 2012 16:49:35 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 gru 2011 19:33:43 Posty: 893
eCzytnik: Kindle Classic InkBOOK Classic 2
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Może suosumptoeditor, samopublikator, swojewydawnik, można kalką z czeskiego samowydawiciel.
_________________ Recenzje e-czytników PocketBook Touch HD 3 - recenzja czytnika InkBOOK LUMOS - recenzja czytnika
|
11 wrz 2012 19:00:35 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02 Posty: 2836 Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
A dlaczego nie samizdat?
_________________ Porównywarka cen ebooków
|
11 wrz 2012 19:09:19 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 gru 2011 19:33:43 Posty: 893
eCzytnik: Kindle Classic InkBOOK Classic 2
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Bo to obrzydliwy rusycyzm.
_________________ Recenzje e-czytników PocketBook Touch HD 3 - recenzja czytnika InkBOOK LUMOS - recenzja czytnika
|
11 wrz 2012 21:03:48 |
|
|
beatabuz1
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Też denerwuje mnie bezczelne kopiowanie angielskich nazw, a robią to przede wszystkim dziennikarze. To oni wspominają o nowinkach technologicznych i zamiast wymyślać jakieś nowe polskie wyrazy, idą na łatwiznę. PORAŻKA
|
21 wrz 2012 8:45:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 cze 2011 18:10:42 Posty: 176
eCzytnik: NOOK Simple Touch™
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Pianę bijecie a nikt nie napisał, że na tym forum na dole jest "New Topic" i "Post Reply"...
|
21 wrz 2012 15:57:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 sty 2011 17:53:43 Posty: 4
eCzytnik: PC
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Wypadki przy pracy mogą się zdarzyć - zresztą chodzi mi bardziej o uniknięcie powstania niby-polskiego słowa, bo terminy angielskie podawane w oryginalnej pisowni mniej mnie rażą.
"New Topic" odpuszczam, ale chciałbym uniknąć pojawienia się w przyszłości przycisku "Nowy Topik". Nie wiem czy zauważyliście, ale współcześni polscy handlowcy nie pytają się "jaki masz cel?" (sprzedaży), tylko "jaki masz target?". Co gorsza, widziałem słowo "target" odmieniane w tytułach publikacji: "targetowanie". Brrr!
Zależałoby mi tylko na zaszczepieniu ładniejszego słowa od grożącego nam "selfpublishera" (tak jak dopuściliśmy do powstania "menedżera").
|
21 wrz 2012 16:37:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2012 17:10:20 Posty: 81
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
A nie lepiej po prostu "samodzielny wydawca"? Moim zdaniem niepotrzebnie zaczynamy wchodzić na drogę utworzenia jednowyrazowego odpowiednika.
A nawiązując do stosowania kalek językowych, to zabawne jest dla mnie stosowanie określenia "wspacie dla..", czy "wspiera <coś>). Dawniej mówiło się, że np. czytnik obsługuje epub. Dziś zaś czytniki wspierają epub. A wszystko z winy słowa support.
Targetowanie, portowanie i tym podobne śmieci strasznie mnie drażnią. I dopóki są używane w gronie znajomych, da się to jeszcze przeżyć. Problem w tym, że wiele osób po prostu nawet nie zna polskich odpowiedników tych słów, dlatego zaczynają pojawiać się one również w oficjalnych wydawnictwach.
ArtS
|
22 wrz 2012 7:56:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 maja 2011 19:15:33 Posty: 338
eCzytnik: Kidle 3G
|
Re: A może tak tłumaczyć: "self-publisher"=>"autowydawca"?
Samodzielny wydawca[i/] było by moim daniem odpowiednie. Ale skoro to autor wydaje książkę nie widzę powodu, dla którego nie miałbym nazywać go po prostu autorem. Wydanie samodzielnie tez ma stosowaną u nas nazwę, jak przytoczone wyżej [i]"Wydał książkę własnym sumptem." lub jeszcze szybciej i prościej: "Wydał sam(odzielnie)." I konia z rzędem jak ktoś jest w stanie skrócić to jeszcze bardziej niż trzy sylaby.
@Witold Mam wrażenie, że chcesz walczyć o czystość języka, co się chwali, robiąc kalkę z angielskiego (nie słowa, lecz szyku zdania) i próbując na siłę stworzyć słowo. Zamiast tego można używać innej konstrukcji zdania, która jest bardziej naturalna dla naszego języka, a przede wszystkim jest już używana. Autowydawca jak dla mnie źle brzmi, sugeruje automatyczność (autobiografia jest jednak słowem bardziej zakorzenionym, więc tego nie czuć w nim tak bardzo). Poza tym brzmi mi to dziwne i też nie jest zbyt krótkie, ale to subiektywne odczucie.
Poza tym też trzeba się napocić, żeby stworzyć zdanie w którym polski odpowiednik "self-publisher" byłby potrzebny i niezastąpiony. Ba, ja nie umiem sobie na szybko wyobrazić sytuacji gdy można by potrzebować akurat takiego anglikanizmu. Jedyne co dla mnie jest "do zrobienia" to [i]Serwis self-publishingowy[i]: nie jest to wydawca, nie jest to drukarnia, agent, dystrybutor... generalnie brakuje tłumaczenia chyba tylko w tym wypadku, a wszystko inne da się prosto łatwo i przyjemnie wypowiedzieć przy pomocy naszego języka.
_________________
|
22 wrz 2012 23:06:36 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|