no wiesz wakacje, teges szmeges, może robią nowy model ?

Nie róbcie sobie nadziei. Ja już zrezygnowałem.

Ja się zaopatrzyłem w Kindle. Z epub-ami trzeba walczyć, ale za to wszystko inne działa. I mogę chociaż pocztę przez WiFi sprawdzić.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

No i moje słowa stały się ciałem. Już nie ma co liczyć na to że czytnik będzie poprawnie działał. Onyx zakończył pracę nad wersją 1.7 do tych czytników.

No i wszystko jasne. Przykre to wszystko i czuję niesmak; nie z powodu braku fw, ale z powodu słów i obietnic że strony Roberta.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

Może ArlaTech w końcu dotrzyma słowa, p.Robert napisał, że oni wciąż pracują nad nowym oprogramowaniem. Ale mam tutaj duże wątpliwości.

W naszych czytnikach sporo więcej rzeczy działa i pocztę przez WiFi też można sprawdzić.
Nie rozumiem tego komentarza. Tu chodzi o rozwijanie oprogramowania i dodawanie nowych funkcji, a w tym zakresie to nie ma żadnego porównania...

Dla jasności dodam link do posta w którym temat jest poruszony:
http://forum.eksiazki.org/post94607.html#p94607

Podsumowując: Drodzy użytkownicy starszych Onyxów! Przestańcie smęcić. Cieszcie się tym co macie! Aktualizacji firmware nie będzie.

Drogi Alcek - marudzisz.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

Panie Robercie, na pewno działa sporo więcej innych rzeczy, ale problemy są z tymi podstawowymi, które miały stanowić o wyższości A60 nad innymi modelami konkurencyjnych firm. Zacznę od najważniejszej dla mnie rzeczy, którą się kierowałem przy zakupie (której nie miała konkurencja oczywiście) i nie są to tylko mi doskwierające problemy, bo wielu użytkowników o tym pisało. W A60 WiFi praktycznie jest nieużywalne - działa koszmarnie powoli. Żeby otworzyć dowolny sklep internetowy w celu zakupu książki trzeba mieć albo ogromne szczęście, albo anielską cierpliwość, bo (mi) zwykle się to nie udaje (a łącze mam dobre i to nie jest tego wina). A nawet jeśli strona się załaduje, to jej przeglądanie jest mordęgą (kwestia skrolowania, powiększania, klikania poszczególnych elementów aktywnych itp.). Proszę spróbować np. na Virtualo. Co do poczty - proszę spróbować sprawdzić pocztę w serwisie typu WP czy Onet, których strony do prostych nie należą i zawierają dużo elementów. Przeglądarka w A60 sobie z tym nie radzi. Nie jestem również w stanie wykorzystać tego "ficzera" do ściągnięcia książek z domowego serwera FTP czy WWW, ponieważ przeglądarka źle interpretuje pliki i zamiast je nagrać na kartę lub do pamięci, pokazuje ich binarną zawartość (pisałem o tym, jakoś inne przeglądarki na innych urządzeniach nie mają z tym problemu, w najgorszym przypadku jest opcja typu "Save as"). Pomimo obietnic nie działa chmura, nie działa księgarnia (wciąż mowa o A60). Cóż z tego, że działa dotyk rysikiem, jeśli jest to mało precyzyjne i powolne. Co z tego, że działa audio i (podobno) Ivona - nie jest mi to potrzebne i nie dlatego kupiłem akurat ten model. Co z tego, że można wgrać gry - do tego mam komórkę czy tablet. Nawet fakt, że w Kindlu nie ma formatu EPUB stracił już na istotności, bo już chyba wszystkie polskie księgarnie (na pewno te ważniejsze) mają w swojej ofercie MOBI.

Czytnik służy do czytania ebooków, główny element, dla którego wybrałem Wasz produkt, a którego nie miała konkurencja, to obsługa EPUB (już nieistotne) i WiFi, które - jak się okazało w praniu - działa... "inaczej". Do tego producent zaniechał opracowania uaktualnień oprogramowania. Cały czas cierpliwie czekam, że Pańska firma jednak coś z tym firmware zrobi i te obiecane elementy wprowadzi, dlatego jeszcze Booxa nie sprzedałem i żona go użytkuje. Ale to do czasu...

Reasumując - mój wpis wyraża po trochu żal użytkownika, który czuje się oszukany, a po trochu ostrzeżenie, że zniechęcony nienaprawianymi niedoróbkami użytkownik (niekoniecznie tylko ja) prędzej pójdzie do konkurencji szukać lepszych rozwiązań, niż zaryzykuje ponownie.

Problem ze skomplikowanymi, przeładowanymi stronami, zwłaszcza zawierającymi ruchome elementy, jest znany i dotkliwy na wszystkich urządzeniach z ekranami e-ink (wolne odświeżanie).
Na tutejszym forum jest wiele opinii, dotyczących wszystkich czytników z e-ink, że przeglądanie internetu nie jest komfortowe.

Można skorzystać z opcji "nie ładuj grafiki", która ułatwia dostęp do treści tekstowej stron.
Można również użyć wersji mobilnych stron, czyli:
- http://m.onet.pl/
- http://mini.wp.pl/
- http://m.gazeta.pl
- http://tvn24.lajt.pl/
itd. Są różne odmiany stron przystosowanych do przeglądarek mobilnych... Tam są również linki do mobilnych wersji poczt poszczególnych serwisów.
Czy specjalnie sformatowana wersja wyszukiwarki google: http://www.google.com/gwt/n (pokazująca "normalne" strony w okrojonej z "migaczy" wersji.
W nowych modelach i62 i M92, w przeglądarce internetowej można włączyć "tryb mobiny" który powoduje automatyczne wyświetlanie mobilnych wersji serwisów jeśli tylko istnieją.

Jak sprawdzałem ściąganie plików przez www (np. z serwisów typu Dropbox przez przeglądarkę), nie miałem żadnych problemów, z żadnym z formatów - wszystkie się zapisywały w katalogu "downloads" niezależnie od rozszerzenia - również te nie obsługiwane przez czytnik natywnie (w przeciwieństwie do przeglądarek w innych czytnikach).
Może jakiś problem w konfiguracji po stronie serwera lub przeglądarki - muszę się temu przyjrzeć ponownie...

Rozumiem dyskomfort odczuwalny przy używaniu stron internetowych na e-inku, jest to jednak funkcja drugorzędna w stosunku do czytania (wielu formatów z możliwością wyboru aplikacji).

Do czytania czytnik nadaje się świetnie, ekran jest przecież taki sam jak w Kindle Classic, a oprogramowanie pozwala na czytanie większej liczby formatów. Żona sobie go bardzo chwali, bo czyta właściwie to, co ja jej tam wrzucę. Ale właśnie samo wgrywanie kontentu, spadające na moją głowę, już nie jest takie różowe.

Jeśli chodzi o WWW o treści "dowolnej" to jest to relatywnie najmniejszy problem, do tego mamy tablet, laptopy czy nawet zmajstrowany z mikrokomputerka i telewizora WEB-TV. Powtarzam, mi chodzi o źródła ksiażek, np. o księgarnie internetowe, które jakoś nie chcą mieć uproszczonych wersji stron i na których piękna grafika wymusza jej wczytywanie, bo trzeba klikać na obrazki, nie na tekst. Więc wyłączenie opcji ładowania grafiki nic nie daje. W tej chwili próbuję się dostać do jakiejkolwiek książki w mojej bibliotece w Virtualo - zalogowałem się, ale nie mogę niczego ściągnąć, ponieważ przeglądarka nie wyświetla graficznych ikonek do wyboru formatu (zrobiłem zdjęcie, mogę podesłać jak to wygląda). Owszem, mogę mieć pretensje do autorów tych stron. Tylko w takim razie do czego ma służyć tak "uproszczona" przeglądarka? Aha, specjalnie sprawdziłem też: przeglądarka nie akceptuje protokołu FTP (nie można wpisać w adresie ftp://... bo nic to nie daje). Czyli kłamałem pisząc, że źle się ściągało przez FTP (biję się w pierś), bo po prostu nie mogło się ściągać. Ale efekt jest taki sam. Jakiż ja byłbym szczęśliwy, gdybym miał zwykłego tekstowego klienta FTP, nawet przy takiej ekranowej klawiaturze...

Wspomina Pan Dropboxa... Próbował Pan się na ten serwis dostać przez przeglądarkę w A60? Ja właśnie specjalnie to zrobiłem, żeby sprawdzić Pana zapewnienia o poprawnym ściąganiu plików. Strona główna się ładuje, ale widać tylko jej lewą część. Można przy tym zejść wyłącznie w dół, ponieważ akurat na tej stronie ani rysik, ani manipulator nie dają możliwości skrolowania w bok. Próba przeciagnięcia ekranu w bok skutkuje zejściem w dół. Pomaga dopiero połączenie zmniejszenia skali na 75% i obrócenie ekranu w tryb landscape. A wszystko dlatego, że opcja "Sign in" jest w prawym górnym rogu. Ale co z tego, skoro i tak nie można jej wybrać, ponieważ przeglądarka najwyraźniej nie radzi sobie ze stroną i nie reaguje na moje próby wybrania tego elementu. A skoro nie mogę się zalogować, to jak mam ściągać książki? poprzez wpisanie w przeglądarce długiego linku wygenerowanego na komputerze? To już lepiej użyć USB. Ale zaraz, po co w takim razie mi WiFi?

Ale wystarczy tego narzekania. Panie Robercie, to nic personalnego. Mam pretensje do siebie samego, że uwierzyłem w zapewnienia marketingowe o cechach urządzenia, które na papierze są, ale w praktyce ich używalność jest bardzo wątpliwa. Do Waszej firmy mogę mieć pretensje jedynie o to, że dawaliście nam nadzieję na poprawę działania przez aktualizację firmware'u, a tym czasem wasi dostarczyciele zostawili nas wszystkich na lodzie - was z obietnicami, nas ze sprzętem działającym na pół gwizdka. Pisał Pan, że postaracie się jeszcze coś z tym fantem zrobić - trzymam za słowo i czekam. Może dostanę fany prezent pod Choinkę w postaci nowego, lepszego firmware'u. Czego nam wszystkim życzę

Sam, osobiście wchodziłem na stronę Dropbox-a i ściągałem różne pliki na czytnik, to był A60 - a było to około roku temu...
Przyznam, że ta czynność do najwygodniejszej nie należała, ale po zalogowaniu i zapamiętaniu konta, mogłem wchodzić powtórnie. Muszę to sprawdzić teraz i zobaczyć, co się zmieniło.
Księgarnie dbają o atrakcyjny wygląd na komputerach, nie myśląc jeszcze o czytnikach, a może liczą na dedykowane aplikacje wzorem tych z Androida, których nawet polskich jest sporo. A wersje "mobilne" stron wiele by uprościły.
Co do oprogramowania, przyglądamy się mu i mam nadzieję, że coś z tego będzie. W końcu własnoręcznie pisałem, że będzie nowsza wersja...

Uważam, że za te wielokrotnie składane i niezrealizowane finalnie obietnice powinniście zaproponować forumowiczom wyjątkowe korzystne rabaty na najnowsze czytniki. Oczekuję przemyślenia tej propozycji i informacji czy jest do zrealizowania.

Pozdrawiam,

Sprawdziłem stronę Dropbox-a i widzę, że ma bardzo dobrą stronę mobilną:
http://dropbox.com/m
Jak dla mnie, to nawet lepsze od osobnego programu-klienta. Przez przeglądarkę można ściągnąć dowolny plik na czytnik (katalog "downloads"), jak również usuwać pliki z chmury

Myślimy, (nie tylko o forumowiczach, ale o wszystkich użytkownikach starszych modeli) zaproponujemy coś...