Ekh, ekh Nadzieja matką...naiwnych.

Nadzieja matką głupich, ale każda matka kocha swoje dziecko.
Lub może za jakiś czas ktoś z Hollywood wpadnie na pomysł zrobienia pożadnego Wiedźmina. Tylko, że wtedy boję się, że główną rolę dostanie Orlando Bloom albo inny Brad Pitt.
Nie, jednak nie przyjmujmy takiej możliwości jest zbyt straszna. Uwierzmy w Polskę.

Niestety Polska chyba nigdy nie będzie w stanie zrobic odpowiednich efektów specjalnych. Gdy się np. czyta opowiadanie o smoku, to pada zdanie, że jest on piękny (ten złoty). W filmie był on brzytki
Jackson ma umowę z New Line Cinema, którzy zrobili Władcę pierścieni, będą robic Hobbita. Zrobili też Narnię i Golden Compass. Można miec różne zdanie o tych filmach, ale efekty zapierały dech. Dobrego filmu o wiedźminie nie da się zrobic bez efektów.
A nadzieja, że zrobią film wcale nie jest głupia. Przecież Amerykanie kupują scenariusze i ponownie robią europejskie filmy. Przykładem może byc np. Pechowiec (francuska wersja, a potem Amerykańska), czy ten film o chłopcu wziętym z dżungli do stolicy (gdzie chodził o wieży Eiffla, w amerykańskiej wersji po statule wolności), czy ostatni przykład - Amerykanie kupili scenariusz i prawa do zrobienia Killera. W przypadku jednak Wiedźmina nie kupowałbym scenariusza - był beznadziejny.

@Bilberry teraz moze po niejakim sukcesie gry ludzi zainteresuje motyw wiedźmina

W temacie "najbardziej znany polski pisarz za granicą" ktoś napisał, że zbiór opowiadań Wiedźmina jest rozchwytywany w bibliotece gdzieś po za granicami kraju. Może ktoś zwietrzyć interes na tym. W sumie ja wciąż wierzę w Polskę.

Ale jaki interes masz na myśli?

Że popularność gry i rosnąca popularność książek spowoduje, że jak Hollywood nakręci swoją wersję Witchera, to się to sprzeda całkiem nieźle i oni na tym zarobią. Tak przynajmniej mnie się osobiście wydaje, że o to chodziło

Dokładnie o to chodziło. Bo w sumie jakby nie patrzeć to na kasę oni są łasi .

Cykl o Wiedźmine jest świetny, ale polskie realia raczej uniemożliwiają odtworzenie jego klimatu na szklanym ekranie(o dziwo japończycy z chęcią kupili ten szmirowaty serial o wiedźminie), jednak sukces gry i związana z nią kampania promocyjna na zachodzie(przetłumaczono książki na angielski i jak już wspomniano świetnie się sprzedawały)dają nadzieję, że kiedyś ktoś z Hollywood podejmie się jego ekranizacji

Ha, a ja myślę, że wystarczy iż z Holiłudu dotrą tylko pieniądze. Nie ch Platige Image zrobi cały film tak jak animację do gry, a efekt będzie wystarczająco porażający, może nawet wart oskara. ) Patrząc na grę, nie jest to takie nierealne jak mogloby się wydawac

W sumie masz rację,a na to nie trzeba nawet pieniędzy z Hollywoodu.Po premierze wiedźmina, doszły słychy, że CDP RED zaczęło rozmowy z PI w sprawie włąśnie filmu w formie animacji komputerowej

Wersja animowana mogłaby być ciekawą alternatywą! Jednak z uwagi na wielowątkowość historii wątpię by udało się całość zamknąć w jednym pełnometrażowym filmie, bez szkody dla samego filmu (przykład naszej rodzimej ekranizacji w której wątki tak się rwały - jedynie zasygnalizowane - że osoba, która wcześniej nie prześledziła książkowej historii Geralta mogła się całkowicie pogubić). Tak więc czy to będzie wersja fabularna czy animowana, oby była serialem lub kilku częściowym filmem pełnometrażowym.

czytałam wszystki tomy i z całą pewnością ani film ani serial nigdy nie dorównają mistrzostwu Sapkoskiego



EDIT

Szanujemy Twoje zdanie, ale jeszcze bardziej byśmy je szanowali, gdybyś jeszcze przestała smsować. Jednozdaniowe posty u "newbies" to raczej zły pomysł.
To nie ankieta - a jedyne informacje z Twojego postu są takie: "przeczytałam wszystkie tomy" i "książki są lepsze od filu i serialu".
Ani odkrywcze, ani oryginalne - po prostu liftowanie stanu licznika - kolejne +1 bliżej bana.

Chesuli

A mi po prostu brak słów. Jednym słowem załamka. Przykro mi to stwierdzić, ale tylko straciłem czas oglądając ten film. Odradzam:(

OKROPNOŚĆ!

Broniłam się przed tym filmidłem rękami i nogami, ale niestety, nie udało się.
Pomijam fatalny dobór aktorów, koszmarną grę Żebrowskiego i Wolszczak (jedynie Zamachowski im się w miarę udał), ale nigdy nie zrozumiem - po co brać się za ekranizację świetnej powieści z gatunku fantasy, skoro nie ma się warunków ani umiejętności żeby zapewnić odpowiednią oprawę w kwestii efektów specjalnych?! (jak np. pożalsięboże - smok) Wiem, że dałoby się zekranizować Wiedźmina w wielkim stylu "Władcy Pierścieni", wiem, że dobrze zrealizowany, byłby światowym hitem... niestety nie w Polsce.

Nigdy i nikomu nie polecam!