Jestem posiadaczką czytnika Onyx Boox m92. Po dzień dzisiejszy nie było z nim żadnych problemów. Ale niestety. Czytałam książkę i odeszłam na chwile. Co oczywiste, pojawiło się cos w rodzaju wygaszacza. Próbuję powrócic do lektury, ale nie ma takiej możliwości. Po kilku próbach włączenia i wyłączenia, i odłożeniu urządzenia na kilka minut, ekran zadziałał. Kilka stron dalej zaciął się ponownie. Tym razen po prostu na tekście. Również zadział po kilkunastu minutach. Ale za trzecim razem już nie. I tak od dwóch godzin podziwan szara latarnię, nawet bez możliwości wyłączenia czytnika. Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie tej sytuacji? Albo sposób, żeby uruchomić czytnik??

zrób reset - pewnie jest jakaś dziureczka od tego

Tak jest z tyłu obudowy, na wysokości ok. 1/3 od dołu (strona 10 podręcznika dla M92).

Może też poskutkować wymuszenie wyłączenia czytnika i ponowne włączenie. W tym celu należy przytrzymać przycisk włącznika (na dolnej krawędzi czytnika) przez 5-10 sekund. Po wyłączeniu, jeśli była awaria, może pozostać zawartość ekranu. Po ponownym włączeniu powinno działać normalnie.

Jeśli wyłączenie ani reset nie poskutkują, lub sytuacja będzie się powtarzać, proszę o kontakt z naszym serwisem w celu naprawy.

A nie jest to po prostu objaw rozładowanej baterii? Po parunastu minutach mogła się zregenerować na ponowne kilkanaście sekund pracy.

A tak w ogóle to witam wszystkich. Forum śledzę już od pewnego czasu, ale to pierwszy post.
Jacek

jotde - oczywiście, że tak mogło być. sam tak miałem w moim A60; objaw - jak pamiętam - identyczny. czyli - naładować baterię, ew. zrobić reset i sprawdzić