yyy Amazon to najbardziej bezproblemowa realizacja gwarancji z jaką w swoim krótkim życiu się spotkałem?

No cóż, a ja słyszałem inne opinie na ten temat ale osobiście nie sprawdzałem problemowości co do gwarancji ani w przypadku Amazonu ani w przypadku innych firm. Być może zdarzają się ludziom jakieś problemy w tej kwestii a innym nie.

czytnik zakupiony super sprawa, tylko u mnie nie ma szachów, i teraz pytanko czy można je jakoś doinstalować?

Można je kupić, kosztują ponad 20 złotych. Jest wersja demo. Zainteresowany?

Witam od paru tygodni jestem szczesliwa posiadaczka pb 622 . Nie rozczarowalam sie. szukalam czytnika ktory przede wszytskim w miare poprawnie wyswietla pdf-y i przyznam ze nie liczylam ze 622 bedzie tak dobrze i wygodnie je wyswietlal.

Martwi mnie jednak tts bo o ile sama funkcja byla neizwykle istotna dla mnie przy wyborze to nie wiem czemu tts zawsze czyta ksiazke od poczatku, bez wzgledu na to gdzie mam zalozona zakladke na razie zauwazylam to na pdf-ach(moze tylko na nich tak jest) ale jesli we wszytskich plikach tak sie dzieje to tts staje sie bez sensu, bo nie mozna zawsze odsluchiwac ksiazki od poczatku.

Ale mam jeszcze inny wazniejszy problem. mam wiele ksiazek kupionych w zlotych myslach jakies dwa lata temu(kiedy mieli jeszcze zabezpieczenie haslem) i wlasnie z tymi ksiazkami mam problem nie otwieraja sie na pocketbooku, te ktore kupilam neidawne(nie maja juz hasla) bezproblemowo sie otwieraja jako pdf. Macie kjakis sposob na te pliki z haslem zeby mozna bylo czytac je na pb 622. Pisalam juz zapytanie do zlotych mysli ale nie odpowiedzieli:(

nie wiem czy dobrze zrozumialam mozna gdzies szachy do pb 622 znalezc?jesli tak gdzie?

http://pbchess.vlasovsoft.net/en/index.html




W epubach nie ma podobnego problemu.



Czytanie pdf'ów na takim czytniku to trochę dziwny pomysł. Nie masz możliwości ściągnięcia tych książek w innych formatach?
I może zobacz czy tutaj nie znajdziesz czegoś pożytecznego:
http://www.eksiazki.org/2010/06/22/syst ... -przeglad/

Pdf-y nie sa zandym problemem dla mnie, swietnie sie wyswietlaja, zaskakujaco swietnie , tylko te ktore zabezpieczone sa haslem kiedy wrzucam na czytnik i chce je otworzyc nie reaguja (nie pojawia sie okno do wpisania kodu) probowalam w calibrze tez ale komunikat jest ze plikow zabezpieczonych haslem nie a rady przerobic w calibrze. cale szczescie zlote mysli juz zrezygnowaly z tych hasel ale mase ksiazek mam z nimi i wlasnie w pdf-ach.

dzieki za linka szachowego juz za chwile przetestuje demo, moze jeszcze jakies gierki na pocketbooka mozna gdzies sobie dodac?

ten link ktory podales odnosnie drm-ow, bylam tam juz wczesniej w desperacji napisalam nawet do tworcow serwisu z prosba o pomoc odnosnie haslowych ebookow.na razie nie ma odzewu, ale od wczoraj wiec jest jeszcze szansa.

ksiazki czytuje dosc nietypowe , niektore fachowe i niestety nie ma ich w epubach, ale jak mowie sam format pdf wyswietla mi sie swietnie i jest bezproblemowy w obsludze. Z reszta pewnie gdybym miala problem z pdfami udaloby mi sie je skonwertowac w calibrze, ale cale szczescie nie musze:)

Witam.
Czytam i czytam. Najgłupsze są (mega)testy, w których ludziska otwierają pudełko i robią zdjęcia... jak dzieci.
Tu już znalazłem trochę bardzo konkretnych informacji. Ale że nie posiadam tego sprzętu (jeszcze), proszę Was drodzy posiadacze o opowieść o jednej funkcji, mianowicie...

Mam w domu serwer, na którym jest cały katalog /home, wszystkie zdjęcia do których mają dostęp ramki cyfrowe, filmy do których mają dostęp kombajny multimedialne itd. itd. I mam też kilka dokumentów, nawet niekoniecznie książek. I teraz rodzi się pytanie: czy 622 ma możliwość przeglądania zdalnego katalogu po wifi? Wiem, że mogę wrzucić dokumenty na kartę, ale nie o to chodzi, bo wtedy będę musiał pamiętać o aktualizacji/synchronizacji kart SD, a trzymając wszystko scentralizowane na serwerze, mam i porządek i backup (automatyczny). Dlatego jest to dla mnie ważne... W zasadzie pytanie można skrócić (wszak nie każdy ma w domu serwery ;- ), czy da się 622 przeglądać zasoby udostępnione np. w windowsie. Jeśli tak - poradzę sobie

Pozdrawiam.

(Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, choć zastanawiam się czy którykolwiek czytnik - bez rootowania - ma taką możliwość...)

hmmm.

Problem się powtarza???

Jakiś czas temu (dwa - dwa i pół roku temu?) wymyśliłem, by wyświetlać zdjęcia w ramce cyfrowej (zdjęcia z dziesięciu lat, szkoda by leżały tylko na dysku). Ale zawsze byłby problem, jakie zdjęcia przegrać na pendriva/SD/etc. Wolałbym, by to cyfrowa ramka zagrzebała w domowej sieci i wyciągnęła 'jakieś' zdjęcia. Wtedy (te dwa lata temu) takiej ramki nie było... Czekałem i raz na pół roku sprawdzałem. Rok temu pojawiła się taka, w grudniu chciałem taką kupić, ale... była tylko w USA i za jakieś masakryczne pieniądze... Zeźliłem się, kupiłem terminal HP za 75 zł (taki niby komputer, co to dysku nie ma, a w zasadzie ma ale malutki, coś jak SSD, bierze 7W mocy (!), i nie ma wentylatorów, uff), wgrałem malutkiego linuksa, oprogramowałem w bashu (coś jak dos) i podłączyłem do 19" monitora za 100 zł. I dziś mam za niecałe 200 zł cyfrową 19" ramkę, która codziennie o 14.30 się włącza, przegląda cały katalog /photo na serwerze (podmontowuje jako nfs, choć można też to zrobić po ftp lub smb), wybiera losowo katalog, losuje z niego 12 zdjęć i każde zdjęcie wyświetla przez pięć minut aż do 21.oo. Czyli co godzinę mam zmianę klimatu wyświetlanej treści... (2do - sterowanie pilotem)...

Ale czy ja muszę się na wszystkim znać? No i skąd wezmę epapier odpowiedniej jakości,


Ale faktycznie tak miałaby wyglądać domowa sieć.
Książka kucharska - proszę, jest przepis, a nie klik i na papier...
Przepis na nalewkę, encyklopedia ziół czy (od biedy) wikipedia czy strona o podobnej treści - wszystko ciągnięte z domowego serwera - scentralizowanej bazy treści...
A w chwili odpoczynku książka...

Vroo - obyś nie miał racji...

W pewnym sensie mógłbyś to osiągnąć wystawiając katalog poprzez http. Większość czytników ma przeglądarkę która potrafi pobierać pliki.

Na pewno z booksem albo jakimś androidowym czytnikiem można by to jakoś usprawnić (jakimś skryptem powłoki czy aplikacją), ale to już wymagałoby grzebania.

Fajny pomysł z ramką, ale teraz lepiej byłoby to zrobić na Raspberry Pi

Witam,

Przymierzam się do kupna e-book readere i jestem już jedną nogą w sklepie, by kupić PB 622. Tylko jedna rzecz mnie powstrzymuje. A mianowicie jak wygląda odczytywanie PDF'ów. Czy wyglądają jak w programach komputerowych do PDF (np. AdobeReader) czy starają się je prze konwertować na swój sposób jak robi to Calibre przy próbie odtworzenia PDF przez wbudowany czytnik.

Często mi się zdarza, że muszę przeczytać jakiś naukowy artykuł w PDF i próba konwersji przez Calibre wygląda po prostu źle.

Wolałbym w takim wypadku odczytanie pdf w taki sposób jak jest to programach komputerowych przez czytnik.

Czy moglibyście mi powiedzieć w jaki sposób odczytuje PB622 pdf. Albo w jaki sposób (najlepiej prosty) prze konwertować złożone artykuły z zdjęciami, wykresami i równaniami, gdzie są kolumny na pliki do e-reader'a. Próbowałem to zrobić Calibre i efekt nie jest zadowalający.

Z góry dziękuje za odpowiedź.

Możesz spróbować tak:
http://swiatczytnikow.pl/pdf-sie-nie-ko ... plitmerge/

Dziś miałam okazję porównać PB 622 z Onyxem i62. I mimo całej mojej sympati i sentymentu dla Booxów (Boox 60 to mój pierwszy czytnik, który nota bene sprawuje się super po 2,5 roku użytkowania) zdecydowanie wybrałam PB 622 (kupowałam dla mojej drugiej połowy).

PB 622 wydał mi się poręczniejszy i lżejszy niż i62, wg. mnie ma też lepiej umiejscowione przyciski. Był zdecydowanie szybszy i jakby bardziej stabilny, miałam wrażenie, że lepiej reaguje na dotyk. W PB 622 ardzo przyjemna jest wielozadaniowość, której Onyxom brak. Podoba mi się również to, że po zmianie strony słownik przeskakuje na dół strony, co ułatwia czytanie z słownikiem ciągle włączonym (z kolei w Onyxie 60 jest przyjemna opcja uruchomienia słownika podwójnym stuknięciem w słowo - nie wiem czy jest ona również w i62). W zasadzie nie jestem zwolennikiem "palcowania" po ekranie, ale muszę przyznać, że tu byłam pod wrażeniem obu porównywanych czytników - ślady po palcach pozostające na ekranach nie przeszkadzają w czytaniu, a wybór słowa do tłumaczenia palcem zaskakująco dobrze się sprawdza. TTS w PB jest znacznie gorszej jakości, ale za to jest kilka języków i jest on bardziej stabilny (w Onyxie zadaża się że czytnik się zawiesi lub przestaje czytać). PB ma też więcej opcji konfiguracji i ustawień, między innymi profile, mapowanie klawiszy, tematy.

Generalnie jeśli ktoś się zastanawia nd PB 622 to polecam.

PS. Niejako przy okazji, gdy już mam porównanie, polemizowałabym z opinią wyrażaną często na tym forum jakoby ekran Pearl miał znaczną przewagę nad Viziplexem. Na moje oko Pearl ma (być może) minimalnie głębszą czerń ale tło jest identycznie szare jak w Viziplexie (i to tym pierwszym, stosowanym w Onyxach 60). Porównywane przeze mnie czytniki mają białe obudowy więc ocena nie jest skrzywiona przez złudzenia optyczne. Przy zwykłym czytaniu naprawdę ciężko zauważyć różnicę i IMHO nie ma ona większego znaczenia.