Witajcie użytkownicy M90!

Dawno nie słychać by ktoś pisał o tym "legendarnym" jeszcze w ub. roku czytniku. Wygląda jakby temat umarł śmiercia naturalną.

Zauważcie, że obiecywany od dawna firmware nie pojawia się. Teraz sprzedaja M92 więc robią pod klientów potencjalnych (czyli tych co jeszcze moga zaplacić) a tych co już zapłacili (M90) delikatnie mówiąc mają w poważaniu.

Chcę spytać czy macie podobne jak ja problemy. Otóż niesławny IR działa kiedy chce. Tzn czasem można ślizgać po nim palcem 20 razy i nic. Innym razem reaguje za każdym razem. Jeszcze innym razem 1 ruch - nic, drugi nic, a za trzecim razem przewali kilka stron naraz. Mając tego dość i nie mogąc doczekać się na nowy firmware, przeinstalowałem (odświerzyłem) oprogramowanie z pażdziernika 2011. Niestety nic to nie pomogło.

Podobnie działa rysik. Czasem nie chce w ogóle zareagować na polecenie wejścia w katalog czy otwarcia pliku.

Najbardziej jest denerwujące, gdy "idę" IR-em po plikach (A, B, C, D), zatrzymuje się na powiedzmy na D, naciskam przycisk i okazuje się, że otwiera mi E bo ekran się nie odświerzył i nie można było wiedzieć że kursor był o 1 pozycję dalej. A jak trafiło na większy plik *.doc to 5 minut z głowy.

Albo gdy przy starcie otwiera ostatnio czytany plik, czekam 5 minut (cały czas klepsydra), wreszcie zniecierpliwiony naciskam wyjście (sensor) a tu pojawia się na sekundę otwarty plik po czym zostaje wyładowany. Czyli był otwarty ale ekran go nie pokazał.

Także sensory często nie chcą działać gdy je naciskać opuszkiem palca. Przymierzam się do naciskania tą częścią "papilarną". Wtedy zwykle (choć nie zawsze) zadziała ale odruchowo przymierzam się by nie nacisnąć tego obok.

Powiem szczerze, że to wszystko sprawia, że niechętnie sięgam po czytnik. Złapałem się na tym, że chętniej czytam z komputera albo gdy jestem poza domem - z komórki (sic!) choć czytnik mam cały czas w torbie.

Jakie sa wasze doświadczenia?

Ten czujnik jest zrypany i wywołuje flustracje. Brak nowego firmware powoduje, że ostatnio odradzilem znajomemu onyxa słowami "kupuj kindla, tam tak nie olewaja klienta"

Czytanie książek nie jest procesem dynamicznym, ale za taką kasę czuję się zawiedziony.

DesireHD#ARHD 6.3.1#Tapatalk

Ogólnie chyba trzeba sobie odpuszczać produkty onyx'a. Przyznam że kilka lat temu (chyba dwa z małym okładem) kupiłem boox'a 60 i byłem z niego zadowolony. Tak zadowolony, że po roku kupiłem swojej dziewczynie X60. Jednak teraz jak widzę jak są spełniane obietnice o poprawianiu błędów w oprogramowaniu. Jak długo firma interesuje się swoimi produktami. Zdecydowanie rozglądam się za produktem innej firmy. Sądzę, ze M90 to jeszcze będzie kilka pustych obietnic ArtaTech, trochę czekania i w końcu niedoczekania i słuch po wsparciu dlatego czytnika zaginie podobnie jak to ma miejsce z poprzednimi modelami. A już prawie go kupiłem. Tak więc mogę Ci tylko discharge współczuć

Jakiś czas temu, wiedząc że znajoma znajomego ma Kindle 3, poszedłem na spotkanie z moim M90 mniemając, że jego blask zaćmi kindlowy (np. brak hierarchicznej struktury katalogów w Kindle, rysik w M90, itd).
Ona Kindla nie miała przy sobie ale z zainteresowaniem oglądała moją prezentację.
Niestety akurat czytnik nie reagował na polecenia (sensorami i IR).
Wziąłem rysik żeby ratować sytuację i - pamiętam - włączyłem klawiaturę ekranową (bo chciałem udowodnić, że nie jest gorzej niż w Kindle, który ma sprzętową).
Otworzyłem jakiś plik ale klawiatura jakoś się niedorysowała i nie można było jej w ogóle zamknąć (obraz zawiesił się jakoś nie do końca odmalowany).

Słowem masakra! Ona wykazywała dobrą wolę ale inni co na to patrzyli po cichu śmiali się szczerym śmiechem.

Tak to wykazałem wyższość Booxa nad Kindlem.

Żałuję że w to wlazłem ale nie chciałem Kindla bo nie ma hierarchii katalogów ale teraz widzę, że M90 chociaż ma, jest praktycznie (prawie) bezużyteczny. Kindlowy brak to pryszcz w zestawieniu z problemami z M90.

@Discharge, żeby Cię pocieszyć - ja miałem sytuację odwrotną, jestem w radiu ze swoim Kindlem, obok dziewczyna zaproszona jako drugi gość audycji, nigdy czytnika w ręku nie miała, więc stwierdziła że przecież to super, otwiera sobie książkę o Kapuścińskim, poszukajmy czegoś np. o Kubie. Wpisuje "Kuba", klika "search" - i Kindle się majestatycznie na 3 minuty zawiesił. Bo z uwagi na znany błąd z zaznaczaniem (link) mam wyłączone indeksowanie przez co funkcja wyszukiwania mi nie działa.

A więc, gdy za bardzo chcemy, to nam się nie udaje.

*khem, khem* DX *khem, khem*

Jak dotąd DX jest najlepszym argumentem za kupnem M90/92, choć bywa i na odwrót

Dziś mi działał prawie ładnie. Tylko udręka z tym odświerzaniem, tzn ładuje plik (widac klepsydrę) i tak w nieskończoność. Ale ręczne odświerzenie przez pokazanie i zamknięcie menu pokazało plik.
Niestety ten problem ma gorsze oblicze - gdy łazisz po interfejsie systemu plików nigdy nie wiesz gdzie jesteś i jaki plik otworzysz gdy klikniesz. Tu też otworzyłem i zamknąłem menu i okazało się, że jestem 2 strony dalej (katalog ma dużo plików/podkatalogów).
Summa summarum bardzo drogie urządzenie niewarte swojej ceny.

Wydaje mi się że DX z Duokanem 2012 rozwiązał by Twój problem, ale muszę powiedzieć że też jarałem się M90, do czasu rzecz jasna.

Nie trzeba się sugerować, że wszystkiemu winne oprogramowanie - czujnik IR może być wadliwy - proszę skontaktować się z serwisem.

M90 nie działa tak błyskawicznie jak np. smartfon, nie wystarczy muśnięcie ekranu rysikiem - obiekt trzeba wskazać przytrzymując rysik w miejscu te pół sekundy. Jeśli problem z rysikiem jest innej natury, to również odsyłam do serwisu.

To otwarcie "E" zamiast "D" (czyli sąsiedniego) zdarza się nie z powodu braku odświeżenia ekranu, tylko naciskając przycisk IR można to zrobić "po skosie" i wtedy on odczyta to jako podwójny ruch: przesunięcie+nacisk.
Natomiast z 5 minutami to gruba przesada.

Znów odsyłam do serwisu, może to być wadliwy egzemplarz czytnika.
Proszę się skontaktować i przedstawić całą listę problemów, włącznie z tą sugestią z forum.

Już raz się "kontaktowałem", wypełniłem formularz rejestracyjny i nikt sie ze mną nie skontaktował.
Po dłuższym czasie zgłosiłem się tam gdzie kupiłem - do Vobisu. Wtedy objawy były trochę inne. Wymieniono mi na nowy egzemplarz.

5 minut stoi klepsydra. 5 minut bo dłużej nie sposób wytrzymać. Ale jak napisałem dalej, okazuje się, że plik jest już otwarty tylko ekran się nie odświerzył. Trzeba nacisnąć menu 2 razy. Przyzna Pan, że powinno się to zrobić automatycznie?
Co do naciskania "po skosie", to nie ten przypadek. Jak napisałem, mam np. 3 strony widoku plików w katalogu i przesuwam kurso IR-em. Wygląda jakby nic się nie działo (zaznaczenie pozostaje na pierwszym z góry pliku) a w rzeczywistości zaznaczane sa kolejne pliki tak, że gdy wciskam w końcu IR, otwiera mi się plik z 3-ciej strony widoku. Po prostu ekran nie odświerza.

Nadal podtrzymuję tezę o wadliwości egzemplarza, proszę jednak ponowić próbę kontaktu z serwisem (mimo dawnej nieudanej) - na pewno ktoś odpowie, lub spróbować kontaktu telefonicznego.

Jeśli ktokolwiek mając w modelu M90 wgrane oprogramowanie z naszej strony (v.1.5.1 20111020) i niepokojące objawy z czujnikiem IR czy dotykiem proszę zwrócić się do naszego serwisu w celu naprawy.

Wprawdzie planujemy udostępnić nowszą wersję oprogramowania dla tego modelu, ale obecne jest sprawne i stabilne, więc lepiej nie czekać, ryzykując upłynięcie gwarancji.
Nowe oprogramowanie wadliwych elementów nie naprawi!

Post usunąłem

Raczej nie. Ja nie miałem i wiem, że Vobis dodawał kartę SD w ub. rolu (2011) dla tych co kupowali w ciemno, tzn gdy jeszcze model się nie pokazał. Można wnioskować, że standardowo karty nie ma.


Struktura katalogów (i plików) taka sama jak w komputerze (w systemie operacyjnym system plików).

Post usunąłem