Onyx - serwis, czyli jak usterki znikają podczas transportu
Właśnie dostałem maila z serwisu, że mój czytnik wysłałem do nich jako sprawny i żądają opłaty za ekspertyzę. Problemem jest jednak to, że nie jestem pierwszą osobą w ten sposób potraktowany.
Kupując onyxa kierowałem się dobrym wparciem oferowanym na Tym forum, zarówno przez użytkowników jak i Pana Roberta. I byłem bardzo zadowolony. Awaria również nie zmąciła mojego dobrego nastroju. Sporo informacji tu, jak również dobre wsparcie telefoniczne i miłe podejście. Jednak problem nie ustępował. Specjalnie zabrałem nawet ze sobą czytnik do pracy, gdyż mam tam układy stabilizujące napięcie. Nic to nie dało. Problem nadal występował. Zostało mi więc tylko wysłanie czytnika na serwis. Wciąż wszystko ok. Po niespełna dwóch dniach dotarł. Tam zabawił tydzień. Dziś rano dostaję informację, że żadnej usterki nie znaleziono, a bateria jest w stanie lepszym niż powinna. Proszę więc o protokół testów. Jednak nic nie wyjaśnił. Bo to bardziej oświadczenie, że wg nich wszystko jest ok., bez dokładniejszych informacji.
Podczas dokładniejszego śledzenia forum znalazłem jeszcze kilka przypadków cudownego uzdrowienia czytnika w drodze od klienta do serwisu. I niemal wszystkie dotyczyły problemów z ładowaniem baterii. Jedyna różnica to brak możliwości włączenia nawet po wielogodzinnym ładowaniu a co za tym idzie brak możliwości wgrania nowego oprogramowania. ( najczęściej sugerowana naprawa ).
Wychodzi na to, że serwis znalazł sobie dodatkowe źródło zarobku wmawiając klientom, że niesprawny czytnik był jednak sprawny. Uwierzyłbym gdybym był przysłowiową blondynką, ale jednak jestem osobą, która ma skończone dwa kierunki na PW. Do tego mającą spore zaplecze techniczne. Po co więc gwarancja, skoro dosyć częsta usterka nagle znika gdzieś po drodze do Wrocławia. To po prostu golenie owieczek przez serwis za usterkę fabryczną.
A tu odniesienie do rozbudowanego wątku o tym samym problemie:. Na pierwszych 3 stronach takich wątków jest 5
onyx-boox-f162/onyx-x60-mnie-denerwuje-t11182.html