Jasne. Jak padnie mi bateria to dam znać Póki co nie widać by kresek ubywało a czytnik działa 4 dzień. Może masz wi-fi ciągle odpalone?

Witam
od paru dni jestem użytkownikiem 622. Ogólnie bardzo w porządku, szukałem readera od roku i prawie kupiłem Sony T1 a potem nooka ale ciesze się ze poczekałem (599 PLN w EURO).Mam też tablet ale do dojazdów jest za duży i ciężki, + nie da się czytać w słońcu. Dodatkowo bardzo ładnie odtwarza muzę, ma zaskakujaco przyjemny interfejs, dość wygodnie się kopiuje pliki do/z karty-dla mnie rewelacja.
Szkoda że PDFy jakieś takie blade, brakuje opcji zwiększenia kontrastu z Sony-iaka/Kindla. Da się czytać , otwiera pliki ponad 80 MB ale text jest blady.

Za to zakup etui to jakaś porażka, dedykowane 99 PLN po obniżce-śmiech na sali!. Zdecydowałem się też na to uniwersalne bluecosto, także dziękuję za post z opisem.Z Openreaders odpowiedzieli mi że nie pasuje ale zaryzykowałem i dziś kupiłem.

Jedna wada to trochę małe menu już w książce, nie wiem dlaczego, poprzednie pocketbooki mały większe menu ale da się przeżyć; no i czcionek mogłoby być więcej, na szczęście te zainstalowane są bardzo ładne, typowo książkowe/gazetowe.
Czy można dodać własne czcionki (przez USB) ?

Nie mogę na razie tylko nawiązać połączenia via WIFI mimo że czytnik router widzi (na pewno nie jest to wina routera).
Czy ktoś z posiadaczy ma jakieś problemy z WIFI ?

Pozdrawiam wszystkich e-czytelników

Witam serdecznie
Jako, że właśnie przymierzam się do zakupu tego modelu jedno pytanko.
Przeczytałem w jakimś teście, że są problemy z polskimi znakami w RTF, jak to jest faktycznie?

Pozdrawiam i dziękuję

dzięki

Problemów ze znakami nie ma jak widać Jeśli chodzi o Wi-fi to mój egzemplarz łączy się bezproblemowo. Mam neostradę i typowego liveboxa jedynkę który ma swoje humorki jeśli chodzi o sieć bezprzewodową.

Co do pokrowca który nabyłem, jedyna upierdliwa wada pokrowca to barwienie mojego czytnika (w kolorze białym). Dolna część jest delikatnie pobrudzona na szaro co pod wpływem trzymania w ręku znika ale etui brudzi nadal. No ale nie można mieć wszystkiego

Zacznę od tego, że po półtora roku z Pocketbook 903 jestem umiarkowanie zadowolony z tego urządzenia - pdfy naukowe z wykresami niby czyta się dobrze ale na przykład przeczytanie "Wprost" na tym to mordęga, wszystko otwiera się kilkadziesiąt sekund i przewijanie stron trwa długo, ekran jest taki trochę wyblakły, prace nad firmware posuwają się w ślimaczym tempie. Z drugiej strony ekran dotykowy spełnia swoje zadanie, a na forum mobilerad trwa właśnie dyskusja o sposobie synchronizacji notatek z zewnętrznymi serwerami, co brzmi pięknie. Teraz poszukuję czegoś lżejszego do czytania np. w drodze do pracy. Jakie zalety waszym zdaniem ma Pocketbook 622 nad Kindle, który można teraz kupić za 400 zł, dlaczego wolicie Pocketbooka? Może ktoś naocznie doświadczył różnic w jakości ekranu, szybkości przewijanie stron, responsywności, czasu pracy na baterii między tymi urządzeniami?

Masz na myśli PDF? Wprost ma bardzo dobrą wersję EPUB do kupienia na legimi.com. Na razie wciaż z DRM, ale na Pocketbooku to nie problem.

Tak, a duże epuby lepiej się czyta? Masz jakiś przykładowy?

Każdy format przepływny (epub, mobi, rtf, itd.) lepiej się czyta na takim urządzeniu niż pdf, który jest sztywny i zwykle w formacie A4.
PDF to zło konieczne jeśli nie ma innego wyboru

Ale on nie jest duży. Większość wydań to 1,5-2 MB.
Przykładowego nie mam, ale Wprost kosztuje na Legimi 3 złote, kup i spróbuj

Jeszcze jedno pytanko, mam w domu ładowarkę usb od HTC s710, czy można jej bezproblemowo ozywać do ładowania czytnika?

Jeśli napięcie dostarczane przez ładowarkę jest takie samo, a wtyczka pasuje (mikroUSB) - możesz korzystać bez obaw.
Jedyne co mogłoby budzić obawy to sama jakość ładowarki, tutaj musieliby się wypowiedzieć specjaliści elektronicy (stabilność napięcie, brak przepięć, etc).

@Vroo: Nie mam zamiaru tego kupować, kiedyś dawali za darmo w Orangu to kilka zobaczyłem

Myślę, że istotnie trzeba wspomnieć o tym, że gwarancja w przypadku PB jest dłuższa niż Kindle i wszystko w razie czego (tfu tfu) załatwiasz w kraju a nie bawisz się w przesyłki zagraniczne etc. Czytałem też, że sprawy gwarancyjne w przypadku Kindle ogólnie nie są takie kolorowe i ludzie mieli z tym problemy. PB posiada slot na karty pamięci SD, obsługuje tak dużą i różnorodną ilość formatów, że co wrzucić to on przeczyta a z Kindle niestety trzeba się bawić w konwertowanie dla jednych nie jest to problem, dla innych jest to uciążliwe. Pewnie pod względem technicznym też znalazło by się kilka różnic na plus bądź minus któregoś z czytników. Ja osobiście po mojej przygodzie z PB, nie zamienił bym go na popularne Kindle