Dzisiaj Legimi rozesłało newsletter, w który informuje o wprowadzeniu książek zabezpieczanych znakiem wodnym. Wygląda na to, że inwazyjne metody drm nie są już jedyną oczywistością, a znak wodny równie dobrze spełnia swoje funkcje. Chyba już większość księgarni ma jakąś sensowną ofertę z takim zabezpieczeniem. Właśnie zauważyłem, że nawet nexto pozbył się fileopen z pdfów z Polityką i przeszedł na watermark.

Tak się zastanawiam na ile pomogły tutaj liczne teksty i pytania o taką formę, a ile zamknięty drm amazona i popularność kindla.

Myślę, że odpowiedź jest tutaj prosta - ludzie zagłosowali portfelami. Wszędzie gdzie zdjęto DRM był gwałtowny skok sprzedaży.

A jak ten watermark wygląda ??

W zasadzie wcale nie wygląda... przynajmniej w książkach Virtualo. W przypadku woblinku to był trochę irytujący ciąg literowo-cyfrowy w nazwie pliku i na koniec poszczególnych rozdziałów. Przynajmniej tak to wyglądało w formacie mobi na moim czytniku.

"Watermark" Woblinku jest na tyle wkurzający, że raczej nie będę ich stałym klientem. Kupiłem jak na razie jedną książkę i po obejrzeniu wersji mobi ściągnąłem zabezpieczonego ADE epuba , bo te cyferko-literki strasznie mnie wkurzały... A że nie jestem zwolennikiem ADE, to raczej nieprędko kupię coś ponownie... W przypadku Nexto i Virtualo watermark jest niewidoczny.

Też ściągnąłem epuba, a na nim pokazały mi się puste kartki. Nie wyświetlało w ogóle tekstu, tylko tytuły rozdziałów.

Tak, watermark woblinku jest słaby, na kindle go nie widać, ale na kindle for pc już tak.